11. drunk (20&22yo)

849 82 8
                                    


– Yoongi! – krzyknął radośnie Jungkook, potykając się o własne nogi. Schylił się, żeby uwiesić się na szyi starszego, na co tamten westchnął. – Moje słodkie, najsłodsze bubu – mruknął w jego polik i mocno go ucałował.

I mimo, że Yoongiego na maksa rozczuliło to, jak jego chłopak go nazwał, to wciąż złość nad nim górowała.

– Co się gniewasz, nie gniewaj się – wybełkotał wyższy i zrobił smutną minę, patrząc na Mina z pod byka.

– A ty się zamknij – odpowiedział i złapał Jungkooka za ramiona, ciągnąc go w dół, żeby usiadł na krawężniku.

Straszy kilka minut temu zadzwonił po taksówkę, ale z racji tego, że to sobota, a w dodatku domówka na której byli była na totalnym zadupiu, musieli trochę poczekać.

– Jesteśmy już w domu? Twoja kanapa zawsze była taka twarda?

– Zaraz cię uderzę, poważnie – westchnął Yoongi, spoglądając na niego i skrzyżował na piersi ramiona.

– Aaa, jesteś taki przystojny jak się złościsz – uśmiechnął się Jeon. Min z całych sił starał się na niego nie patrzeć, bo wiedział, że inaczej nie będzie mógł się na niego dłużej denerwować. Miał do niego słabość, a już szczególnie, gdy robił swoje słodkie miny. W dodatku jego oczy błyszczały teraz jak nocne niebo. Yoongi by tego nie wytrzymał.

– A ty cholernie nieznośny jak się upijasz. Prosiłem cię, żebyś miał swój umiar.

– No przepraszam cię, miś. Jestem młodym gówniarzem, nie znam swojego umiaru – wzruszył ramionami, a zrezygnowany Yoongi pokręcił głową.

– Czemu ja ciągle z tobą jestem... – mruknął, odwracając się w bok.

– Bo jestem super hiper ekstra chłopakiem i mnie kochasz w cholerę mocno, a ja kocham ciebie jeszcze mocniej – odpowiedział niewyraźnie, zawieszając swoje spojrzenie na twarzy Yoongiego, który próbował teraz powstrzymać uśmiech.

Posłał mu krótkie spojrzenie, chcąc coś powiedzieć, ale nagle podjechała ich taksówka. Pomógł więc młodszemu znów stanąć na nogi i dojść do drzwi auta.

I tak jak Yoongi się cieszył, że w końcu zaraz będzie w domu, tak jego radość zniknęła, gdy Jungkook zwymiotował tuż przed samochodem. Prosto na buty Yoongiego.

– Boże, jesteś takim debilem – jęknął i wsadził go do taksówki.


🌺

a/n: powoli koniec roku szkolnego i oczywiście próbuję poprawiać jak najwięcej ocen na ostatnią chwilę xd także uczcie się kochani cały rok, bo potem jest niefajnie 

snap: phyzza
twitter: phyzza_

Bloom |j.jk+m.ygDär berättelser lever. Upptäck nu