15. on high (21&23yo)

789 78 32
                                    

Jungkook siedział na podłodze oparty o ścianę. Zaśmiał się, podnosząc kawałek pizzy, co rozbawiło też resztę chłopaków, którzy przyglądali mu się z kanapy. Minęło trochę czasu, zanim w końcu go ugryzł, ponieważ naprawdę nie mógł się uspokoić i opanować śmiechu. 

Yoongi wszedł do pokoju z zaczerwienionymi oczami, popijając piwo. Usiadł obok swojego chłopaka, prostując nogi i sam wziął od niego gryza pizzy.

– Ale go wzięła faza – zaśmiał się Namjoon i objął swoją dziewczynę, która również ciągle śmiała się z niczego.

Był piątkowy wieczór, a Jungkook dostał zaproszenie na małą domówkę do swojego kumpla ze studiów. Było około dziesięciu osób, a kilku z nich miało przy sobie marihuanę. I kim byłby Jungkook, gdyby jej nie spróbował, oczywiście namawiając do tego również Yoongiego, który jednak wziął o wiele buchów mniej niż Jeon.

Yoongi podał młodszemu butelkę z piwem. Brunet napił się kilka łyków, po czym uśmiechnął się głupkowato. 

– Troszczysz się o mnie – wyszczerzył się, a Min zachichotał, ponieważ Jungkook mówił teraz naprawdę wolno, a w dodatku jego oczy były o połowę mniejsze niż zwykle. 

– Oczywiście, zawsze się o ciebie troszczę – mruknął i musnął kciukiem jego policzek.

– Jesteś kochany jak cholera.

– A ty jesteś zjarany jak cholera – odparł, a Jeon znów się zaśmiał. 

– O boże! – krzyknął nagle młodszy. Yoongi spojrzał na niego, nie wiedząc o co chodzi i złapał go za udo. 

– Co się stało? – zapytał zmartwiony.

– Stary, jeśli dwie osoby, które czytają w myślach się spotkają i będą sobie czytać w myślach, to będą czytać własne myśli – powiedział z powagą, marszcząc brwi, a kilka innych osób się zaśmiało.

– Jesteś debilem? – jęknął starszy.

– No stary, ale pomyśl – mruknął zachrypnięty i wziął kilka łyków alkoholu.

– Jeszcze raz powiedz do mnie stary, a wsadzę ci tą butelkę w tyłek – burknął, wskazując na szklaną butelkę z resztką piwa.

– To ja jestem od wkładania Ci w-

– Dobra, zamknij się – przerwał mu Yoongi, po czym usłyszał zaczepne gwizdanie i śmiechy innych osób, którzy słuchali ich rozmowy.

– Ale ja cię mocno kocham – wybełkotał Jeon, spoglądając na starszego. Min pokręcił głową, ale zaraz uśmiechnął się ciepło i połączył ich usta razem.

– Znajdźcie sobie pokój do cholery – krzyknął jakiś chłopak, a Jungkook pokazał mu środkowy palec, co najwyraźniej uznał za niesamowicie zabawne, bo popłakał się przez to ze śmiechu.

– Jesteś debilem – mruknął Yoongi i pokręcił głową.

🌺

a/n: nigdy nie palcie zioła gdy pijecie wódkę, to prawie nigdy nie kończy się dobrze

Bloom |j.jk+m.ygWhere stories live. Discover now