34. best night in my life (31&33)

723 61 7
                                    

Wszyscy z gości ocierali łzy pod tym jak Jungkook oraz Yoongi wygłosili sobie nawzazjem swoje przysięgi powiedzieli "tak".

Trzymali się teraz mocno za dłonie i oboje czuli się jak najszczęśliwsi ludzie na świecie.

– Naprawdę nie mogę uwierzyć w to, że wytrzymaliśmy ze sobą już tyle lat – szepnął ze śmiechem Yoongi.

– Ałć – mruknął Jungkook, lekko szturchając go łokciem w ramię. Yoongi spojrzał na niego z wielkim uśmiechem i subtelnie otarł łzy z policzków.

🌺

– Od zawsze wiedziałem, że tak to się skończy – mruknął Taehyung i oparł głowę na ramieniu Jungkooka, gdy razem tańczyli jeden z wolnych tańców, podczas gdy obok Jimin robił to samo z Yoongim.

– Jak to? – zaśmiał się młodszy.

– Ty i Yoongi. Wiedziałem, że będzie razem zanim jeszcze wy to wiedzieliście.

– Co? – zapiszczał Jung.

– No! Od zawsze dało się zauważyć, że patrzysz na Yoongi hyunga inaczej niż na resztę z nas. Byłeś gówniarzem, a mimo to byłeś bardzo opiekuńczy w stosunku do niego. Przyznam nawet, że przez jakiś czas byłem o to zazdrosny – wyznał.

– Nie gadaj! – zaśmiał się Jungkook i odsunął się na chwilę od Taehyunga, żeby spojrzeć mu w oczy, a przy okazji zrobił obrót w rytm piosenki. – Ale to fakt, od zawsze inaczej zachowywałem się w stosunku do Yooniego. Sam nie wiem dlaczego, przecież jako dzieciak on był dla mnie tylko przyjacielem, nic więcej – wzruszył ramionami. Starszy z nich nie zdążył nic powiedzieć, bo zaraz zostali od siebie oderwani przez ich partnerów.

– Co to za obgadywanie mnie? – zapytał Yoongi, patrząc się w górę na swojego męża. Piosenka zmieniła się na 'Endless Love', a oni oboje się do siebie czule uśmiechnęli.

– Jakie obgadywanie? – młodszy prychnął z uśmiechem i odwrócił na chwilę wzrok.

– Jak mi nie powiesz, to bierzemy rozwód – powiedział czarnowłosy, a młodszy mężczyzna cmoknął go w czoło.

– Rozmawialiśmy o naszych początkach. Naszej znajomości – odpowiedział, a na twarz Yoongiego wkradł się uśmiech.

– Tak? I co? – dopytywał.

– No nic. Zastanawiałem się, dlaczego od zawsze traktowałem cię inaczej, mimo że cię jeszcze nie kochałem. No wiesz, nie miałem jeszcze nawet do końca takiej świadomości, że mogę się w tobie zakochać.

– Bo byłem przesłodki i zajebisty od zawsze.

– To prawda – zaśmiał się młodszy. – A ty i Jiminnie? O czym ciekawym plotkowaliście?

– O nim i Tae. Jimin się wygadał, że później ma zamiar się oświadczyć.

– CO? Kurwa! – wyszczerzył się Jeon.

– No! I w ogóle okazało się, że on już od dawna podkochiwał się w Taehyungu. To znaczy, no oczywiste, ale to tak serio od dawna dawna. Potem dowiedział się, że Tae bierze ślub i ma w drodze dziecko i to złamało mu serce. Jimin przestał się do niego odzywać, ale nie mógł tego wytrzymać i w końcu po kilku latach stwierdził, że musi mu powiedzieć o swoich uczuciach. I patrz, teraz są tacy szczęśliwi.

– Oh, wow. Ale to było do przewidzenia. Przecież oni są jak my. 

– Bardzo cieszę się ich szczęściem.

– Ja też.

– Ale jeszcze bardziej cieszę się, że tańczę tutaj przytulanego z moim mężem – dodał i oparł głowę o klatkę piersiową Jungkooka.

– Mhm – zamruczał brunet w jego włosy, gdzie za chwilę złożył całusa. – Tego nic nie przebije, panie Jeon Yoongi.

– Zdecydowanie. Spokojnie mogę powiedzieć, że to najlepsza noc w moim życiu.

🌺


a/n: uffff, nie mogłam się zebrać do tego rozdziału. ale nie martwcie się jc, to nie koniec ;x 

love was ♥


Bloom |j.jk+m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz