07. first date (16&18yo)

1K 90 1
                                    

Yoongi uśmiechnął się delikatnie, przechylając głowę w dół i mocniej wtulił się w szary puchaty koc, którym Jungkook przed chwilą okrył jego ramiona.

– Usiądź już – mruknął starszy, gdy Jeon wciąż stał za jego plecami, podłączając telefon do głośnika bluetooth, żeby włączyć muzykę.

– Poczekaj no, tworzę atmosferę – odpowiedział skupiony, szukając odpowiedniej piosenki. Po jakimś czasie oboje usłyszeli pierwsze dźwięki la vie en rose, a Jungkook w końcu zajął miejsce obok czarnowłosego.

– I jak? Podoba ci się tu? – zapytał i chwycił za termos z herbatą, który stał obok. Przelał napój do błękitnego kubka, który zaraz podał Yoongiemu. – Masz. Nie martw się, nie jest gorąca – uśmiechnął się i musnął kciukiem policzek Mina.

– Dzięki. I tak, jest przepięknie. Muszę przyznać, że się postarałeś – zagwizdał starszy. Położył głowę na ramieniu bruneta, zachwycając się zachodem słońca.

Oboje właśnie siedzieli na dachu starego budynku, który był kawałek za domem Jungkooka. Po jednej stronie był las, a po drugiej po prostu puste pole z widokiem na małe jezioro.

To ich pierwsza oficjalna randka, a z racji tego, że wyszła ona z inicjatywy Jeona, chciał żeby wszystko było idealne, ale też nie zbyt oklepane. Cóż, nie uważał, że randka na dachu przy zachodzie słońca jest czymś cholernie oryginalnym, ale lepsze to niż kino.

– Lubię zachody słońca. Wschody w sumie też – mruknął Jungkook, wzruszając ramionami i przybliżył się do Yoongiego, żeby również okryć się kocem. Był początek maja, więc pogoda nie należała do najlepszych.

– A ja lubię ciebie – uśmiechnął się starszy i spojrzał na bruneta, który szeroko się uśmiechnął.

– Boże, hyung. Jesteś taki tandetny – zaśmiał się młodszy, obejmując drobne ciało Mina.

– C-co?! A ty zawsze wszystko psujesz, gnojku – fuknął Yoongi, odwracając głowę w drugą stronę, na co Jungkook wybuchł jeszcze głośniejszym śmiechem.

– No już, już – powiedział słodkim głosikiem, chwytając dłonią brodę starszego. – Przecież ja też cię lubię – mruknął z uśmiechem, patrząc mu w oczy i zostawił mokry pocałunek w kąciku ust Yoongiego.

🌺

a/n: nawet nie wiecie (chociaż pewnie wiecie) jak cholernie nie chce mi się jutro iść do szkółki. 

Miłego dnia dzisiaj i jutro i przez całe życie, misie ♥

buziole!

Bloom |j.jk+m.ygWhere stories live. Discover now