7.Guitar sesh

359 31 4
                                    

Pov. Andy
Cały dzień spędzam w pokoju z Rye'm.  Jest teraz moim chłopakiem i jestem przeszczęśliwy. Jak jutro będzie ładna pogoda to idziemy wszyscy razem na mini golf na zewnątrz. Jack uwielbia grać w mini golfa i na pewno się ucieszy. Zależy jak Mikey, bo Brook zgadza się z Jack'iem w każdej kwestii.
Właściwie to nie wiemy czy mówić od razu chłopakom, że jesteśmy razem, czy nie? Rye mówił, że oni od początku wierzyli w to, że Randy is real. To się wreszcie spełniło. Kolejna rzeczą jest sprawa czy ogłosimy to dla roadies. Większość z nich uważa, że Randy is real i te sprawy, ale nie wiadomo czy chodzi im o związek czy przyjaźń. Myślę, że to świeża sprawa i musimy ją trochę przetrzymać w tajemnicy.
Jest już 17, a ja wciąż nie wychodzę z pokoju i nie widziałem się z chłopakami. Pora to zmienić. Siedzę z Rye'm na kanapie i uczę go nowych akordów. Całkiem szybko się uczy i bardzo dużo go nauczyłem. Jego celem jest zagrać własną piosenkę którą dla mnie napisał, ale twierdzi, że jeszcze nie jest na tyle dobrze żeby mógł ją zagrać.
- Rye. Idę do kuchni. Chce mi się pić- oznajmiłem wstając, ale Rye pociągnął mnie za rękę na co z powrotem wylądowałem na kanapie
- Zostań. Ja Ci przyniosę- wyszedł
To mnie denerwuje. Chce być samodzielny i nie chcę żeby Rye wszystko za mnie robił. Są rzeczy które mogę zrobić sam, ale poszedł tak szybko, że nie zdążyłem mu o tym powiedzieć i zakładam, że nawet gdybym mu o tym powiedział to on by nie zmienił swojego postępowania. Tak, Rye jest strasznie uparty.
- Nie wiedziałem co wybrać więc przyniosłem Ci szklankę, butelkę wody i sok pomarańczowy. - powiedział Rye z uśmiechem
- Dziwne żebyś wiedział bo wystrzeliłeś z mojego pokoju jak torpeda i nie zdążyłem Ci powiedzieć co chce. - zaśmiałem się nalewając sobie soku
Upiłem łyka i soku i kontynuowałem naukę gry na gitarze. Po kilku minutach przerwał nam Harvey, który dzisiaj wyjeżdża i przyszedł się pożegnać.
- Pa Andy. Trzymaj się- przytulił mnie
- Dzięki. Cześć
- Na razie Harv- powiedział Rye
- Pa Randy- powiedział i wyszedł
- Randy? - zapytałem
- Przysięgam, że nic mu nie mówiłem- powiedział Rye i rozłożył ręce
- Wierzę Ci- dodałem i się do niego przytuliłem
Skończyliśmy naszą lekcje i Rye poszedł wziąć prysznic. Skorzystałem i poszedłem na dół.
- O Andy- powiedział Mikey
- No ja - odpowiedziałem
- Jak się czujesz Fovvs? - zapytał Jack
- No...troszkę lepiej
- To super. Gdzie Ryan?
- Pod prysznicem
- Nie masz co robić?
- W sumie...to tak. Jutro planujemy mini golfa, ale nie wiemy czy wypali
- Musi wypalić! Kocham mini golf! - wykrzyknął
- Wiem. Jak będzie ładna pogoda to idziemy
- Kurde, ale mnie nakręciłeś. Nie będę mógł zasnąć
Zaśmiałem się i poszedłem z powrotem do pokoju. Był już w nim Rye w mokrych włosach.
- Gdzie ty byłeś?
- W kuchni z tymi debilami gadałem- zaśmiałem się
- Ahaaa
- Powiedziałem im o planach i oczywiście Jack jest zachwycony, ale nie obiecałem niczego
- Niech wie bo później będzie miał wonty
- Dokładnie
Idealnym zakończeniem dnia była pizza i śpiewanie ulubionych piosenek z chłopakami.
Ja i Rye graliśmy na gitarze i chłopaki podziwiali jak dobrze mu idzie
- Andy jesteś najlepszym nauczycielem- powiedział Brook
- Oj nie przesadzaj
- Popieram. Z doświadczenia. Przecież ja nie umiałem nic, a teraz umiem już tak dużo w zaledwie miesiąc. Dziękuję Andyś - przytulił mnie
- Oooooo jak słodko- powiedział Mikey
- Randy - dodał Jack
Popatrzyłem tylko na Rye'a a on się uśmiechnął. Rozeszliśmy się o 22. Rye oczywiście chciał ze mną spać, ale zapewniłem go, że w nocy nic mi nie grozi i dam radę. Aż sam jestem zdziwiony, że udało mi się go przekonać. Po relaksującej kąpieli położyłem się i próbowałem zasnąć, ale ten ból wrócił. Nie pójdę do Rye bo wtedy to już nie odstąpi mnie na krok i przecież mu powiedziałem W NOCY NIC MI NIE GROZI. Czemu on zawsze ma rację? Gdyby nie to, że ból się nasilał to dla bym radę, ale o co chodzi? Dlaczego ja tak muszę cierpieć?

Drama again!
Będzie się działo
Do następnego
Pa 😘

You've Got My Heart | Randy | RoadTrip Where stories live. Discover now