Pov. Andy
Bardzo się cieszę, że Rye jest przy mnie cały czas od tego zdarzenia z przed dwóch dni, ale jakoś nie mogę normalnie żyć nie myśląc o tym. Chcę, żeby było tak jak dawniej, już na samo wspomnienie mam łzy w oczach. Takie życie...
Zwlokłem się z łóżka i poszedłem do łazienki. Od kilku dni nie jem śniadania i mam nadzieję, że nikt nic nie podejrzewa.
Popatrzyłem w lustro. Wyglądam jak zawsze...źle. Podkrążone i czerwone oczy, rozczochrane włosy i blada cera.
Szukałem czegoś do ubrania w szafie i nawet nie zauważyłem gdy do mojego pokoju wszedł Rye.
- Cześć Andy- powiedział nagle
Wystraszyłem się na tyle, że upadłem na podłogę
- Boże Andy. Przepraszam. Nie miałem pojęcia, że się wystraszysz - powiedział zmartwiony podchodząc do mnie
- Jest ok. W porządku- odpowiedziałem wstając
- Na pewno?
- Tak - odetchnąłem
Wróciłem do wybierania ciuchów na dzisiaj. Dobra ubiorę białą koszulkę z długim rękawem, na to koszula w kratkę i czarne spodnie z dziurami na kolanach i udach.
- Ładnie Ci w tym - powiedział Rye z uśmiechem gdy wróciłem z łazienki już przebrany
- Eeee...co? - zapytałem aby się upewnić czy na pewno dobrze usłyszałem
- Ładnie Ci w tym- powtórzył
- Dziękuję?
- Aj, nie przesadzaj. Prawdę mówię
- Spoko- spojrzałem na niego niezrozumiale
- No Co?
- Nic, nic
- Bo patrzyszysz się jakbyś ducha zobaczył
Wybuchnąłem śmiechem, ale ukłucie w płucach kazało mi przestać więc potem tylko użyłem inhalatora. Astma mnie wymęcza, to takie złe. Usiadłem obok Ryan'a.Pov. Rye
Andy usiadł obok mnie no i wypadałoby z nim porozmawiać wreszcie o TYM. Spojrzałem mu w oczy, no i miałem taką ochotę go pocałować. Odwróciłem wzrok. Byłem trochę spięty. Siedzieliśmy w ciszy.
- To...yyymmm... - próbowałem zacząć rozmowę
- Wiesz Co? Mam ochotę na jakiś wypad. Wszyscy razem. Co ty na to? - zapytał
- Aaa. Okej- zgodziłem się i poszliśmy zapytać chłopaków. Chcieli iść do lasu. No tak las to idealne miejsce do "wściekania " się jak to ujął Brook. Poszliśmy do lasu i Jacklyn od razu zaczęli się ścigać. Pobiegliśmy za nimi. Co jak co, ale Andy jest najszybszy i mimo tego, że wystartował ostatni to był pierwszy.
- Znowu pierwszy- powiedział uśmiechnięty
- Dobra wygrałeś- powiedział zdyszany Jack
- Idziemy na naszą huśtawkę? - zapytałem
- Taaaak- odpowiedział Mikey
Ruszyliśmy w wyżej wymienionym kierunku i od razu wspiąłem się po drewnianych stopniach i wszedłem na huśtawkę i ruszyłem. Uwielbiam ją. Robiłem ją z Roobie'm, ale oczywiście musiała się zepsuć i naprawiłem ją z Andy'm po czym cały wieczór spędziliśmy na huśtaniu się.
Mam nadzieję, że tym razem się nie zepsuje i nikt sobie nie zrobi krzywdy. Przyszła kolej na Andy'ego. Zawsze ma problem z wejściem na nią bo jest niski, ale daje radę. Gdy schodził potknął się i gdyby nie ja to by się zabił. W ostatniej chwili rzuciłem się żeby go złapać, ale w ostateczności i tak oboje wylądowaliśmy na ziemi ze śmiechem.
- Hahahahaha, ale z nas ciapy - powiedział Andy
- Witajcie w RoadTrip- powiedziałem po czym wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem
Wróciliśmy do domu późno. Wszyscy ruszyli do swoich pokoi, o dziwo Jacklyn weszli razem do jednego, okeeeej. Wziąłem Andy'ego za rękę i ruszyłem do mojego pokoju.
- Czemu idziemy do Ciebie? - zapytał
- Zobaczysz
Weszliśmy po czym zamknąłem drzwi i popchnąłem blondyna na kanapę, żeby usiadł
- Musimy porozmawiać - oznajmiłem
- O czym? - zdziwił się Fovvs
- O nas
- Co?
- Wysłuchaj mnie. Tu chodzi o to że...no. Ja...jestem gejem.
Andy spojrzał na mnie po czym odwrócił wzrok
- Wooow. To...muszę przyznać, że ja
też - powiedział cicho
No super!
- Serio?
- Taaa
- To słuchaj dalej. Ja wiem, że ostatnio spędzam z Tobą mniej czasu za co strasznie Cię przepraszam. Teraz...chcę ci pomagać, w każdej chwili być przy tobie kiedy będziesz mnie potrzebował, Andy...ja... - zaciąłem się
- Co masz na myśli?
Spojrzałem na niego i przyblizylem się do niego bardzo blisko gdy się nie odsunął postanowiłem mu pokazać co mam na myśli i złączyłem nasze usta, przez chwilę Andy nie wiedział co ma robić, ale zaczął oddawać pocałunek. Długo to trwało. Spojrzałem mu w oczy trzymając jego twarz w dłoniach.
- Andy...wiesz, że Cię kocham?Polsat!
Jak myślicie będą już razem? Czy to za szybko dla Andy'ego?
Do następnego
Pa 😘
ESTÁS LEYENDO
You've Got My Heart | Randy | RoadTrip
FanficZespół RoadTrip jak każdy zespół odbywa właśnie trasę koncertową. Czasami jest to dla nich meczące szczególnie dla Andy'ego, który ma astmę. Pewien koncert odmienił jego życie gdy trafił do szpitala i dowiedział się, że ma pewne problemy z sercem. ...