28 ☽ why is it so awkward to be with you? ☾

274 41 15
                                    

- To chyba nie jest dobry pomysł - mruknął Changbin, drapiąc się po karku, ze wzrokiem wbitym w chodnik, po którym chłodny wiatr miotał samotną, żółtą wstążką. 

Minho posłał przyjacielowi mrożące krew w żyłach spojrzenie, po czym skrzyżował przed sobą ramiona. Jeśli teraz zamierzał zwiać... Mógł pożegnać się z życiem. Ostatnie kilka dni spędził na przekonywaniu Jisunga, że ustawienie spotkania Felixa z Changbinem jest naprawdę dobrym pomysłem. I jakkolwiek przez większość czasu Han bywał niezwykle uległy wobec swojego chłopaka, tak tym razem stawiał ogromny opór. 

"To nie fair.", "Nie mogę go okłamywać!", "A co jeśli się na mnie obrazi?" Minho nie potrafił zliczyć, ile razy usłyszał te zdania z ust chłopaka. Wydawał się być niezłomny w swoim postanowieniu i dopiero, kiedy Lee zagroził szlabanem na pocałunki, Jisung się poddał, dochodząc do wniosku, że jednak szczęście przyjaciela jest dla niego najważniejsze. A to niewątpliwie wyparowało z rudzielca, odkąd przestał rozmawiać z Changbinem.

Po pamiętnym spotkaniu w domu Chana, Seo liczył, że jego relacja z młodszym chłopakiem powoli powróci do normalnego stanu rzeczy, jeśli tylko na nowo zaczną widywać się w szkole. Niestety nie przewidział, iż w świetle nadchodzących próbnych egzaminów nie będzie to takie łatwe. Chcąc nie chcąc, musiał poświęcić większość wolnego czasu na naukę, a kiedy nareszcie udawało mu się wychylić nos z biblioteki, Felix robił wszystko, by nie doszło między nimi do jakiejkolwiek interakcji. Kiedy tylko Changbin pojawiał się na horyzoncie, rudowłosy chował się za najbliższym rogiem, bądź za niczego nie spodziewającym się uczniem, często przysparzając sobie problemów. Jednak nawet reprymenda od przypadkowego studenta była mniej kłopotliwa, niż wizja rozmowy z szatynem. Jeśli ten natomiast próbował namówić go na spotkanie poza szkołą, wykręcał się zajęciami tanecznymi. Zresztą nie kłamał. Trenerzy szybko zauważyli nadzwyczajny talent chłopaka, decydując się umieścić go w najbardziej zaawansowanej klasie, a także postanowili, że zajmie centralną pozycję podczas najbliższego konkursu, który zbliżał się wielkimi krokami.

Changbin przez dłuższy czas nie zauważał żadnych nieprawidłowości w tej chwilowej separacji, szczególnie, że Felix nie ignorował go całkowicie. Wciąż wymieniali wiadomości na komunikatorze, a nawet od czasu do czasu młodszy odbierał jego telefony. Co prawda szybko musieli kończyć rozmowy, bo rudowłosy nagle przypominał sobie o czekającym go teście czy też zakupach, których nie zrobił, jednak Changbin starał się mu ufać. Przecież wyraźnie powiedział, że wszystko między nimi dobrze. 

Egzaminy jednak się skończyły, a wciąż mieli ze sobą mniej kontaktu, niż nawet na początku znajomości. Szatyn parę razy próbował zwrócić na siebie uwagę Felixa podczas przerw obiadowych, ale ten sprytnie unikał jego spojrzenia, ewentualnie znów gdzieś znikał. Jedyną osobą powstrzymującą Changbina od załamania się, był nie kto inny, a Hwang Hyunjin. Brunet mimo kryzysu, jaki przeszła ich relacja, nie zamierzał pozostawiać chłopaka na pastwę losu. Wręcz przeciwnie, widząc, jak ten markotnieje, starał się być jeszcze bliżej, zawsze gotów pocieszyć czy objąć ramieniem. Liczył, że dzięki temu pewnego dnia szatyn zdradzi mu prawdziwy powód swojego złego humoru i może zrozumie, iż jest dla niego najważniejszą osobą na świecie. Changbin był mu za to wsparcie dozgonnie wdzięczny, nie zdawał sobie jednak sprawy, że im bardziej zbliżał się do Hyunjina, tym bardziej oddalał się od Felixa. 

Prawdopodobnie gdyby nie pewien nocny telefon od Minho, który dzięki swojemu chłopakowi dokładnie wiedział co dzieje się między tą dwójką, jeszcze długo nie przejrzałby na oczy.

- Słuchaj idioto. Jak chcesz, to dalej psuj życie i sobie i temu dzieciakowi, ale powoli mam już dość słuchania żalów Jisunga. Ten cały Felix bez ciebie usycha, a z tobą nie jest ani trochę lepiej. Czas na poważną rozmowę. Musicie to jakoś skończyć, inaczej pierdolę to wszystko. - Minho w szorstkich słowach nakreślił przyjacielowi całą sytuację, tym samym dając początek misternemu planowi, w którym istotną rolę odgrywał długi weekend oraz bilety do wesołego miasteczka.

give you the moonWhere stories live. Discover now