𝒫𝓇ℴ𝓁ℴℊ

5.5K 231 37
                                    

– Nie można zostać sportowcem, kiedy jesteś niepełnosprawny! - zaśmiał się z dziewczyny i przybił piątkę z kolegą. Blondynka spuściła tylko lekko głowę w dół.

- To prawda! - dodała jakaś nowa dziewczyna, a złotooka zacisnęła mocno pięści na kołach wózka.

- To co, że nie mam jednej nogi? Ja nie dam rady?! - podniosła na nich dumnie wzrok i odjechała.

***

- Ushi-niisan... - zapukała w drzwi od pokoju brata, który zaraz je otworzył i spojrzał badawczym wzrokiem na dziewczynę.
- Co się stało?
- Zmienisz mi bandaż? - zapytała, a on przytaknął głową.
- Jak było w szkole? - zapytał odwijając opatrunek z kawałka jej łydki.
- Powiedzieli mi, że nie mogę zostać siatkarką taką jak ty, bo niepełnosprawny nie może uprawiać sportu. - odpowiedziała, a brązowooki podniósł na nią wzrok. - Ale spokojnie. Kiedy już dostanę swoją protezę, będę nawet lepsza niż ty! - zaśmiała się i westchnęła.
- Nikt nie będzie lepszy od ciebie. W dodatku, kiedy pójdziesz do Shiratorizawy. - stwierdził masując jej nogę.
- Ushi-nisan... ale w Shiratorizawie nie ma dziewczęcego klubu siatkówki. - prychnęła, a on przewrócił oczyma.
- W takim razie zostaje Nekoma, lub Karasuno.
- Nekoma? Karasuno? Dlaczego akurat tam?
- Bo ja tak mówię.
- Jesteś normalnie jak baba. - parsknęła śmiechem.

~°~

- Dawaj jeszcze kilka kroków. - mówił rehabilitant.
Pierwszoklasistka nabrała głęboko powietrza i doszła do końca poręczy.
- Świetnie ci poszło. Jeśli pójdzie tak dalej, już za dwa lata będziesz śmigała jak nigdy wcześniej. - pochwalił ją, a ona się uśmiechnęła.
- A czy... będę mogła uprawiać sport? Konkretnie chodzi mi o siatkówkę. - zapytała o to, co ją najbardziej martwiło.
- Hmmm... myślę, że jak się przyłożysz to tak.

~°~

- Nie stresuj się. Twoja noga została amputowana w miejscu, w którym normalnie możesz upaść na kolano, nie niszcząc protezy. - powiedział pan Shimura.
Trzecioklasistka przygryzła polik i słuchając się słów rehabilitanta odebrała piłkę upadając na kolano. Uśmiechnęła się, kiedy nie usłyszała żadnych niepokojących dźwięków ze strony sztucznej nogi.
- Mówiłem. Możesz normalnie upadać na tą nogę. Jeśli pojawi się jakiś problem to zgłoś się do mnie.

~°~

- Dziś twój pierwszy dzień. - zauważył Ushijima.
- Mam nadzieję, że nikt nie zauważy. - mruknęła.
- Spokojnie. Dzięki pozwoleniu dyrektora możesz nosić spodnie od męskiego mundurka. Nie masz się czego obawiać. Grać w siatkówkę możesz przecież w dresach. A przecież i tak w końcu to zauważą.

Do zoba! 🍂

Kilka Słów || TSUKISHIMA KEIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz