Jeongguk odchrząknął, a starszy zatopił swoje palce w jego włosach i zaczął go głaskać.
- Ile masz już baranów?
- Tylko jednego przed sobą - zaśmiał się i podniósł głowę. - Wiesz, że znam cię jak nikt inny? - spytał, a ten zmarszczył brwi i kiwnął głową.
Młodszy usiadł na nim okrakiem i spojrzał się na niego z uśmiechem. Położył swoją dłoń na jego torsie i paliczkami zaczął rysować na nim obrazy.
- Doskonale wiem co lubisz, a czego nie - uśmiechnął się, przez co blondyn się zaśmiał.
- Ma się rozumieć, że teraz mnie kusisz, bo ci się nudzi? - spytał zabierając jego dłoń z siebie, ale ten uderzył go w tą jego i syknął.
- Nie tykaj, jestem eksponatem muzealnym - powiedział pewnie i spojrzał się na niego. - Jesteś nieubrany, co mam z ciebie zdjąć?
- Siebie.
- Miało nie być głupich rozmów przed seksem - zaśmiał się, a następnie zniżył i pocałował go w nos.
- Jakoś mi cieplej teraz, niż pod tą kołdrą - oznajmił łapiąc go za policzki.
- Łaras na ciepie napluję - oznajmił przez ścisk, a ten od razu go puścił.
- Ale wiesz, że to ja miałem dzisiaj dominować? - spytał wzdychając i położył dłonie na jego udach, a Jeon przekręcił oczami.
- Weź się zamknij i nie wmawiaj mi, że chcesz. Bądźmy szczerzy, to ja rządzę w tym związku - oznajmił przerzucając włosy do tyłu z wielkim uśmiechem, a ten parsknął.
- Ta, jasne - zaśmiał się i położył wygodnie. - Kuś mnie dalej, bo ta twoja paplanina mnie zanudziła.
- Kiedyś się zemszczę, zobaczysz - oznajmił wiedząc, że to "kiedyś" jest tak naprawdę teraz.
Zniżył się tak, aby być na wysokości jego podbrzusza i zaczął na nim tworzyć gwiazdozbiory. Czerwone ślady, które można było połączyć linią i stworzyć najpiękiejsze rysunki.
Od początku związku wiedział, że gdy całuje go tam, a w międzyczasie masuje jego uda, to chłopak szaleje. I tak był też tym razem. Doskonale wiedział jak go kusić.
Kim czuł jak zaczyna się podniecać przez niego i choć wcześniej był zmęczony, to teraz chciał, aby ten robił z nim co tylko zechce.
Nie potrzebowali żadnych słów, aby młodszy wiedział, że ten już kompletnie go omotał. Blondyn patrzył na niego i obserwował jego skupienie. Był tak bardzo skupiony, aby skusić go do reszty.
I tak się stało, bo gdy podniósł głowę to Taehyung pokazał ręką, aby pociągnął się do góry. Położył dłonie na jego karku i przed wpiciem się w jego usta oznajmił:
- Masz rację, wmawiałem ci, że nie chcę.
Brunet uśmiechnął się przez pocałunek i pociągnął swoją rękę do dołu, dzięki której zdjął jego bieliznę.
Pogłębili swój pocałunek, a ich języki zaczęły toczyć walkę, którą rzecz jasna wygrał Jeongguk, bo starszy przez jego dotyk już kompletnie uległ tej nocy.
Głaskał jego uda, a kciukiem czasami trącał jego męskość. Taehyung uśmiechał się przez pocałunek i przeniósł dłonie na jego biodra, po czym jednym ruchem ściągnął jego bokserki. Niestety, nie do końca, więc brunet niechętnie musiał się odsunąć, aby rzucić je gdzieś za samą.
YOU ARE READING
bliss • jjk x kth ✔
FanfictionPewnego razu znany aktor podczas robienia tatuażu był wredny, czego owocem były inicjały tatuażysty pod dziełem. ❝kiedy obudziłem się tego dnia zrozumiałem jedną ważną rzecz. Przestałeś być dla mnie cyjankiem, stałeś się słońcem i...