cuarenta

2.1K 230 19
                                    

Obaj nie wiedzieli czy to smutne i za łatwe, czy sam dar od niebios, że przez następne dwa dni, gdy Jungkook pokazywał starszemu Paryż zachowywali się bardzo swobodnie. Nie było nimi żadnej bariery, śmiali się razem, wygłupiali. Mówiąc szczerze, przez to obaj zrozumieli, że ich związek był naprawdę udany, bo byli dla siebie przede wszystkim przyjaciółmi. Matko, jak oni tęsknili za tymi głupimi odzywkami.

- Wiesz, że jak masz w Paryżu beret to mają cię za debila, prawda? - zaśmiał się młodszy podchodząc powoli do niego i mówiąc mu na ucho.

- Kłamiesz, wszyscy patrzą na mnie jak na jakiś ósmy cud świata i cóż, mają powody. To wszystko dzięki niemu - wskazał na beret, a ten pokręcił głową.

- Um, nie. Taehyung, czternaście osób aktualnie cię nagrywa. Chciałbym ci tylko przypomnieć, że jesteś światowej sławy aktorem i modelem z pieprzonym beretem na łbie bez okularów ani nic.

- Wiesz co? Ale żeby mnie tak skrzywdzić? - spytał łapiąc się za serce i udając, że zaraz zejdzie na zawał. Cóż, to Jeon był bliski zawału zajmując się tym dzieciakiem.

Byli teraz na wystawie i blondyn, który jest ogromnym fanem sztuki, oczywiście, oglądał wszystko z wielkim zdumieniem i ekscytacją. Co chwilę prosił młodszego, aby robił mu zdjęcia, a ten, choć pokazywał swoją niechęć, to miał z tego wielką frajdę. Tęsknił za tym wyglądem, twarzą, śmiechem i szczęściem w oczach.

- Wyglądasz oszałamiająco, czy możemy już iść? - spytał trząchając nim na wszystkie strony, a on po prostu kiwnął głową.

Wyszli z budynku i od razu skierowali się do samochodu. Weszli, a starszy niemalże krzyknął ze szczęścia.

- Matko jedyna, jakie te zdjęcia są dobre - mówił przybliżając i oddalając co chwilę. - Oznaczyć cię? - spytał cicho nie będąc pewien jego odpowiedzi.

Nigdy oficjalnie nie powiedzieli, że nie są już razem. Z czasem i z tym, ile gali było, wszyscy zaczęli dochodzić do tego, iż nie są już razem. Nie zmienia to jednak faktu, że większość ludzi nadal im kibicuje i chcą, aby wrócili do siebie. I właśnie tego się obaj bali.

- Tak - odpowiedział od razu a ten się zaśmiał.

- Tak - odpowiedział od razu a ten się zaśmiał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
bliss • jjk x kth ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz