19

35 7 0
                                    


-Cześć.
Kornelia stała w drzwiach w dresie, rozpuszczonych włosach i z podkrążonymi oczami. Spojrzała na mnie zaskoczona.
-Cześć? Co ty tutaj robisz? - wpuściła mnie do środka - Nie żebym narzekała - dodała z uśmiechem.
-Stwierdziłem, że wpadnę sprawdzić jak się czujesz. Wczoraj nie wyglądałaś najlepiej - pogładziłem ją po policzku.
-Wiem, przepraszam. Nie powinnam była się tak zachowywać. Strasznie mi głupio - zarumieniła się.
-Spokojnie, nie jestem zły - powiedziałem spokojnie - Cieszę się, że już ci lepiej.
Podniosła na mnie wzrok i pocałowała mnie w usta.
-Czym sobie zasłużyłam na takiego cudownego chłopaka?
-Nie wiem - odpowiedziałem tylko połowicznie żartując.
Zaśmiała się wesoło i zaprowadziła mnie do salonu. Przyniosła z kuchni resztę swoich morderczych ciastek, położyła się na kanapie i oparła głowę na moich udach.
Nieświadomie zacząłem głaskać ją po włosach wgapiając się w telewizor niewidzącym wzrokiem.
-Cieszę się, że przyszedłeś.
-Ja też.
Nie kłamałem. Jej uśmiech utwierdził mnie w podjętej decyzji.
Spędziliśmy przyjemny wieczór na oglądaniu filmów i rozmawianiu. Czułem jak ulatuje ze mnie powietrze.
Tak będzie najlepiej dla wszystkich - powiedziałem do siebie - Wszyscy będą szczęśliwi.

Zwykła Niezwykła HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz