-Cześć.
Kornelia stała w drzwiach w dresie, rozpuszczonych włosach i z podkrążonymi oczami. Spojrzała na mnie zaskoczona.
-Cześć? Co ty tutaj robisz? - wpuściła mnie do środka - Nie żebym narzekała - dodała z uśmiechem.
-Stwierdziłem, że wpadnę sprawdzić jak się czujesz. Wczoraj nie wyglądałaś najlepiej - pogładziłem ją po policzku.
-Wiem, przepraszam. Nie powinnam była się tak zachowywać. Strasznie mi głupio - zarumieniła się.
-Spokojnie, nie jestem zły - powiedziałem spokojnie - Cieszę się, że już ci lepiej.
Podniosła na mnie wzrok i pocałowała mnie w usta.
-Czym sobie zasłużyłam na takiego cudownego chłopaka?
-Nie wiem - odpowiedziałem tylko połowicznie żartując.
Zaśmiała się wesoło i zaprowadziła mnie do salonu. Przyniosła z kuchni resztę swoich morderczych ciastek, położyła się na kanapie i oparła głowę na moich udach.
Nieświadomie zacząłem głaskać ją po włosach wgapiając się w telewizor niewidzącym wzrokiem.
-Cieszę się, że przyszedłeś.
-Ja też.
Nie kłamałem. Jej uśmiech utwierdził mnie w podjętej decyzji.
Spędziliśmy przyjemny wieczór na oglądaniu filmów i rozmawianiu. Czułem jak ulatuje ze mnie powietrze.
Tak będzie najlepiej dla wszystkich - powiedziałem do siebie - Wszyscy będą szczęśliwi.
CZYTASZ
Zwykła Niezwykła Historia
Teen FictionCzy kiedykolwiek zastanawialiście się jak to jest mieć idealne życie? Ja owszem. Problem jest taki, że dla każdego człowieka ten ideał wygląda inaczej. Jedni pragną dużego grona przyjaciół, pieniędzy i zaproszeń na imprezy przynajmniej dwa razy w ty...