Imagine That... II Park JiMin II [ZAKOŃCZONE]

#89

~Zostało tylko 6 rozdziałów do końca. Co powiecie na jakiś maraton i zakończenie tej książki. Wiadomo, że w przyszłości pojawi się druga część, ale na razie o tym nie myślę.  80 gwiazdek i kolejny rozdział i tak za każdym razem. Ciekawe ile uda wam się wywalczyć rozdziałów. Pozdrawiam i powodzenia, Wanessa.~

Kolejnego dnia obudziliście się grubo po 13. W końcu do hotelu wróciliście przed trzecią więc nie ma się co dziwić.

Całe 8 dni spędzili tylko we dwoje. To jeździliście na wycieczki, wybieraliście się na zakupy, wychodziliście na spacery, chodziliście do parków rozrywki i do restauracji na miłe kolacje. Wieczorami siedzieliście albo w pokoju albo na dachu. Szczerze polubiłaś tamto miejsce i teraz nawet nie wydawało ci się takie straszne jak na samym początku. Z wielką chęcią chodziłaś tam z chłopakiem. W sklepie kupowaliście jedzenie, a następnie wchodziliście na górę i siedzieliście dobre kilka godzin patrząc na miasto i napawając się tym wspaniałym spokojem, którego wam brakowało. Leżałaś na kolanach Jimina i trzymałaś jego rękę.

-Wiesz kochanie chyba moje marzenie się zmieniło.- stwierdził nagle

-Nie chcesz mieć już czwórki dzieci?- zapytałaś śmiejąc się

-Dalej chcę, ale ten mały dom. Zamiast tego wybudowalibyśmy jakiś razem i kupili tę kamienicę.

-Po co ci ten stary budynek?- pytałaś dalej

-Może tutaj powstanie szkoła tańca? Albo wyremontujemy i sami tutaj zamieszkamy? Co ty na to?

-Jiminnie kocham cię, ale wolałabym już mieszkać w moim mieszkaniu albo z chłopakami niż musieć to remontować. Może i świetnie jest tutaj, ale to za dużo pracy i pieniędzy. A raczej nas na to nie stać.

-Mylisz się skarbie. Stać nas na wszystko co tylko sobie zapragniesz. Kupiłbym dla ciebie wszystko co tylko byś chciała.

-Tylko, że ja nic nie chcę. Wystarczysz mi ty i twoja miłość.- powiedziałaś szczerze

Chłopak schylił się i cię pocałował.