Imagine That... II Park JiMin II [ZAKOŃCZONE]

#52

Po chwili odwróciłaś się w stronę telewizora i podgłośniłaś, aby lepiej słyszeć co on planuje.

-Zapewne chcecie wiedzieć gdzie jestem? Jestem w Yeosu, przed domem jeden z ważnych mi osób, o ile nie najważniejszej.- zaczął- Jak pewnie możecie kojarzyć to miejsce przez ostatnie afery związane ze mną i "fanką". Chciałbym wszystko sprostować i przeprosić. Jest to dom należący do [Y/N]. Chciałbym, abyście zapomnieli o wszystkim co wcześniej mówiłem jak i o tym co ona mówiła. Chciałbym teraz wszystko wyjaśnić. [Y/N] poznałem na naszym koncercie, a właściwie to chwilę przed nim. Nie jest naszą fanką więc to co mówiłem było kłamstwem. Zacząłem spotykać się z [Y/N] i bardzo ją kocham, nasz związek trwał może miesiąc, ale ja kochałem ją już od paru lat. Tak. Poznałem ją jeszcze w liceum. [D/Y/N] była na profilu kompozytorskim, a ja na tanecznym. Mieliśmy ze sobą koreański. Dziewczyna zawsze siedziała w pierwszej ławce i ciągle pisała w zeszycie, a ja w ostatniej. Nigdy nie uważała na lekcjach i przez to miała problemy u nauczycielki. Już wtedy się w niej podkochiwałem, ale nie miałem odwagi nic powiedzieć. Po paru latach na naszym koncercie od razu ją poznałem. Nie zmieniłaś się wcale, ciągle tak piękna i urocza, jak te 5 lat temu. Zerwaliśmy przez mojego szefa. Wiem, że nie zerwałaś ze mną w własnej woli. [Y/N] znam prawdę. Wiem, że to on ci kazał to zrobić i cię straszył. Jeśli to oglądasz to proszę otwórz okno albo zejdź na dół. Ja ciebie dalej kocham.

Gdy chłopak mówił po twoich policzkach jak i po jego spływały łzy. Kochałaś go, ale nie sądziłaś, że znaliście się już wcześniej, to dlatego wydawał się tak dziwnie znajomy.