Spotkanie z rodzicami Liama

2.6K 237 164
                                    

Dzień dobry, skarby!
Komentujemy💕

- Zee!- zawołał Payne, czekając aż chłopak zbiegnie po schodach na dół

- Tak?- mruknął nastolatek, pojawiając się w salonie, mając na sobie w połowie zapiętą białą koszulę

- Dzwoniła moja mama...- westchnął brunet- rodzice przyjadą trochę wcześniej. Będą tutaj za pół godziny

- Co?!- krzyknął czarnowłosy- przecież jestem całkowicie nieprzygotowany! Moje włosy wyglądają strasznie...

- Skarbie, spokojnie- zaśmiał się dwudziestosiedmiolatek, widząc jak chłopak męczy się z zawiązaniem krawata- pomogę ci- spojrzał na niego z troską, wiążąc supełek w odpowiednim miejscu- teraz jest idealnie

Malik przeraźliwie denerwował się przed spotkaniem z rodzicami ukochanego. Bał się, że zaczną zadawać mu pytania na temat jego przeszłości...

- Liam...- jęknął żałośnie Mulat- co jeśli nie spodobam się twojej mamie i tacie? Co jeśli się przed nimi ośmieszę? A jeśli stwierdzą, że na ciebie nie zasługuję? Będą mieli rację, ale...

- Zayn- brunet przerwał nastolatkowi w połowie monologu, układając dłonie na jego ramionach- spójrz na mnie- poprosił łagodnie- jesteś najpiękniejszym i najbardziej uroczym chłopcem na świecie. Nie ma opcji, by moi rodzice cię nie pokochali

- Jesteś pewien?- zapytał cicho, spuszczając wzrok na podłogę

- Jestem pewien, kochanie- uśmiechnął się, całując młodszego w usta- gdyby coś złego się działo pamiętaj, że cały czas będę przy tobie. Kocham cię

-Ja też cię kocham, Liaś- szepnął, przytulając się do matematyka- ale teraz biegnę się szykować, bo moje włosy...

- Twoje włosy wyglądają idealnie jak zawsze- dokończył za niego Payne- widzisz?- pociągnął chłopaka w stronę lustra, stając za nim i oplatając go ramionami w pasie- ideaaaalnie- powtórzył, przeczesując palcami czarne końcówki włosów partnera

Około dwudziestu minut później dzwonek do drzwi wydał głośny dźwięk, informujący o przyjściu nowych gości.

- Chodź- powiedział radośnie Liam, ciągnąc Zayna za rękę w stronę przedpokoju- nie denerwuj się już tak- złożył na policzku siedemnastolatka delikatny pocałunek, by dodać mu otuchy

W momencie, w którym drzwi się szeroko otworzyły, a w progu stanęło małżeństwo w średnim wieku, Malik miał ochotę po prostu stamtąd uciec. Nie miał pojęcia, dlaczego tak bardzo stresował się zwykłym spotkaniem...

- O mój Boże- rzuciła blondwłosa kobieta, przyglądając się Mulatowi, który stał przed nią, bojąc się co będzie dalej- jaki ty jesteś śliczny!- pani Payne była naprawdę zachwycona urodą nastolatka- jesteś taki słodziutki

Zayn mocno zarumienił się po tych słowach, jednak chwilę później zebrał się na odwagę i cicho się przedstawił.

- Więc...- odezwał się w końcu ojciec Liama- jak się poznaliście?

- Poznaliśy się w szkole- wyjaśnił Payne- ja...- zaczął niepewnie- jestem nauczycielem Zayna. Zakochałem się w nim od razu, kiedy tylko go zobaczyłem

- Nie boicie się, że ktoś was razem przyłapie?- zapytał starszy mężczyzna

- Oj zamknij się- wtrąciła jego żona- są młodzi, niech się bawią. Miłość to miłość- zakończyła, po czym zmieniła temat- może wam w czymś pomóc?

- W sumie to nie zdążyliśmy jeszcze przygotować wszystkiego na kolację- westchnął cicho Zayn

- Więc bierzmy się do pracy- kobieta klasnęła w dłonie, po czym poszła do kuchni za Malikiem- mój syn jest szczęściarzem, wiesz? Jesteś takim miłym i nieśmiałym chłopakiem- uśmiechnęła się szeroko

Żeby tylko pani wiedziała, jak moja nieśmiałość znika, kiedy jestem w sypialni pani syna- pomyślał Mulat, śmiejąc się pod nosem.

➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖

Już tak niedaleko do końca, że aż mnie boli serduszko. Mam pytanko. Czy po epilogu chcielibyście jeszcze jakiś jeden dodatek w stylu "kilka lat później"?

Miłego wieczorku!❤

Bedroom floor | ZiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz