W końcu nadeszła długo wyczekiwana sobota. Zayn bardzo chciał odwiedzić Liam'a, jednak mimo wszystko strasznie się denerwował.
Kiedy stał pod domem nauczyciela, czuł się zbyt niepewnie, by w ogóle zapukać do drzwi. Niestety, gdy już miał się wycofać, w progu ukazał się radosny mężczyzna.
- Chodź, nie wstydź się- uśmiechnął się Payne
- Dzień dobry...- mruknął pod nosem Malik, totalnie nie wiedząc jak się zachować
- Chcesz się może czegoś napić?- zapytał, wchodząc do kuchni
- Nie trzeba, dziękuję- westchnął chłopak, nie chcąc sprawiać brunetowi problemów
- To od czego zaczynamy?- odezwał się po chwili nauczyciel, siadając na kanapie, bardzo blisko Mulata, przez co ten jeszcze bardziej się krępował
- Ja... nie wiem- szepnął nastolatek, wpatrując się w idealne oczy mężczyzny- najlepiej od początku- dodał szybko
- Mam pewien pomysł... pokażę ci test, który będziecie pisać jako poprawę. Rozwiążemy go razem, a później dam ci taki sam i zrobisz go sam, żeby było chociaż trochę sprawiedliwie- zaśmiał się cicho- zgadzasz się na taki układ? Tylko nikomu nie mów, bo mnie z pracy wyrzucą
- Nikomu nie powiem- uśmiechnął się Malik
Pierwsze trzy zadania Mulat rozwiązał bez problemu. Wystarczyła chwila skupienia, by wiedzieć, co zrobić z liczbami podanymi w poleceniu. Przy kolejnych jednak pojawiły się kłopoty. Mimo wszystko Payne miał ogromnie dużo cierpliwości i wszystko na spokojnie tłumaczył siedemnastolatkowi.
- Wiem, że potrafisz to zrobić- motywował matematyk- jesteś bardzo mądry
- Ja naprawdę nie wiem, co z tym zrobić- szepnął Zayn, spuszczając wzrok na splątane na jego kolanach dłonie
- Zacznijmy jeszcze raz- uśmiechnął się brunet, tłumacząc wszystko od początku
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Miłego wieczorku!
CZYTASZ
Bedroom floor | Ziam
FanfictionGdzie Zayn to bezczelny uczeń, a Liam cholernie gorący nauczyciel matematyki. Co jeśli między nimi pojawi się mały romans? Może wtedy Liam odkryje tajemnicę chłopaka. Dlaczego zawsze był taki nieuprzejmy i nie pozwalał nikomu się do siebie zbliżyć? ...