#19 Ten Dzień

13.8K 324 40
                                    

Zayn zaprowadził nas do sypialni, ale takiej niezwykłej. Była ogromna. W kącie pokoju stało wielkie jacuzzi z dwoma miejscami siedzącymi. Było tam miejsce na drinki i inne rzeczy. Ściana otaczająca wannę była oszklona było widać plaże i.. Zachód słońca. W pokoju panował przepych koloru białego i czarnego. Część sypialną a  jacuzzi oddzielała matowa szyba. Wszystko łączyło się w idealną całość.

- No to moze masz ochotę na kąpiel? - spytał

- em.. - zaśmiałam się nerwowo - nie mam stroju do kąpieli.. -.

Spojrzał na mnie śmiesznie wykrzywiając brew.

- po co ci do cholery kostium? W domu też się Kąpiesz w ciuchach? - zaśmiał się. Podszedł do lady, otworzył butelkę szampana i nalał musującą Ciecz do dwóch kieliszków

- musimy się zrelaksować.. - dodał po czym podszedł do mnie podając mi kieliszek. Uśmiechając się podniósł go w geście toastu.

- za nas - oznajmił.

Zawstydzona podniosłam kieliszek

- za nas... - uśmiechnęłam się.

Oboje obiliśmy je o siebie a gdy usłyszeliśmy wibrujący dźwięk szkła wypiliśmy zawartość kieliszków.
Zayn odłożył swój kieliszek a następnie mój wciąż patrząc na mnie pożądającym wzrokiem.
Chwycił mnie w Talii i zaczął całować, namiętnie ta chwila mogłaby trwać i trwać. Po chwili przestał i zaczął delikatnie zsuwać ze mnie ramiążka mojej sukienki, pozwalałam mu na to spoglądając w jego brązowe oczy. Czy naprawdę będę mogła z nim spędzić ten czas? Będąc tylko jego a on tylko.. Mój?. Nie minęła chwili a pozbył się mojej sukienki zostawiając mnie w samej bieliźnie, poczułam lekki chłód ale ciepło jego ciała zaczęło mnie ogrzewać zachodząc mnie tym razem od tyłu. Po chwili byłam już kompletnie naga a moja bielizna poleciała w różne strony. Obróciłam się do niego i przejęłam inicjatywę, zaatakowałam wpierw jego koszulę nie zważając na guziki rozpiełam ją a dokładniej rozerwałam. Spojrzał na mnie zaskoczony ale dało się ujrzeć jego podniesione kąciki ust. Podobało mu się to. Mi też. Znów wbiłam się w jego usta i wzięłam się za jego spodnie. Wciąż lekko trzęsącymi się rękoma rozpiełam rozporek i pozbyłam się zbędnych części garderoby mojego mężczyzny. Staliśmy już nadzy wciąż patrzeni w siebie.

-No to.. - zaczął - chodźmy się wykąpać -.

Zaśmiałam się i potaknęłam głową. Zupełnie nie myślałam o tym że oboje jesteśmy nadzy.

...

Gdy woda w jacuzzi się napełniła co nastąpiło w miarę szybko weszliśmy do niej. Oboje się oprężaliśmy spoglądając na widoki plaż i palm.

- pięknie tu..mogłabym zostać tu na zawsze.. - odparłam odprężona.

-mm.. Ja też z tobą.. -.

Nic nie powiedziałam uśmiechnęłam się lekko w odpowiedzi.

- nie martw się niedługo będziemy tylko ja i ty.. - powiedział, spojrzałam na niego.

- co z Elizabeth? - spytałam z nadzieją, czy usłyszę to co bym chciała.

- wezmę rozwód.. I tak miałem to zrobić, ale wpierw muszę wszystko ułożyć w firmie - odparł.

- byłabym najszcześliwszą dziewczyną na świecie jeśli byś stał się tylko mój .. -

Zayn chwycił moją dłoń.

- mała.. Będę tylko twój, tylko daj mi trochę czasu.. Proszę.. -

- dobrze.. - odparłam cicho,po czym spojrzeliśmy się na siebie czule i przybliżyliśmy by się pocałować.
Namiętny przeobraził się w coraz bardziej zachłanny jakbyśmy mieli pożreć siebie nawzajem. Zayn odłożył kieliszek też to chciałam zrobić, ale ten zamiast na lade padł na ziemię zapiszczałam wciąż wbita w jego usta, ale oboje cicho zachihotaliśmy. Jestem tylko ja i on..
Jego ręce zaczęły mnie badać kończąc na czułym miejscu, zaczął je intensywnie masować a ja zaczęłam nie panować nad swoim ciałem.
Zayn nie puszczał swoich ust z moich wciąż je całował a ja czułam pulsujące ciepło.

Ona na chwilę | Do KorektyWhere stories live. Discover now