0•59

2.9K 334 137
                                    

2018 marzec 6

Taehyung

-Dobra, powtórz jeszcze raz.-powiedział Jungkook nie mogąc przestać się śmiać.

-Umiem robić najlepszy ramen na świecie, co w tym dziwnego?

-Nie rozumiem dlaczego jeszcze tu siedzisz, a nie robisz mi ramenu na śniadanie.-zaczął nim trząść, a chłopak mówił tylko "auć".

Chłopcy wstali o piątej, bo pani Kim wyślizgnęły się garnki, kiedy chciała zrobić herbatę. Obudzili się patrząc na siebie, co nie było dla nich niczym złym. To im się podobało.

Taehyung zrezygnowany wstał i wyszedł z pokoju, a brunet od razu za nim poszedł.

-Musi być ramen? Zrobie tosty czy coś.-powiedział wyjmując chleb i herbatę.

-No to dużo rzecz mi już wisisz.

-Tylko ramen?-spytał patrząc na bruneta, a ten tylko szepnął do siebie "będą jeszcze inne rzeczy".

Brunet zaczął się przyglądać Taehyungowi, a ten miał ochotę włożyć mu widelce w oczy. Nie lubił, gdy ktoś się na niego patrzył, a tym bardziej, kiedy to była nowo poznana osoba.

-Mogę dodać cię na grupę z Jisungiem, Sungjae, Yoonah, Jiminem i Hoseokiem?-spytał się Jungkook, kiedy szarowłosy usiadł koło niego ze śniadaniem.

-Co?

-Spytali mnie czy mogę cię dodać, więc pytam.

-Możesz.-powiedział, a po chwili jego telefon wydawał milion dźwięków.
Wszedł w konwersacje i zaczął czytać dzisiejsze wiadomości. Co prawda, wiedział, że nie były skierowane do niego, ale za bardzo go to kusiło.






Yoonah: Jungkook, będziesz dzisiaj? Dzisiaj wtorek i projekt z chemii.
07:58

Jisung: użytkownik Jeon Jungkook proszony do odczytania wiadomości
08:03

Sungjae: pewnie zaspał
08:04

Hoseok: Sungjae, dlaczego używasz telefonu siedząc dokładnie przed panem Parkiem. Chcesz umrzeć?
08:06

Yoonah: czy Taehyung jest dzisiaj w szkole?
08:11

Jisung: ja go nie widziałem
08:12

Hoseok: ja też
08:12

Sungjae: ^
08:13

Hoseok: zoSTAW TEN TELEFON
08:13

Sungjae: wyglądasz jakbyś miał zaraz wybuchnąć, uspokój się
08:14

Hoseok: jakim cudem mnie zobaczyłeś skoro się nawet nie odwróciłeś?
08:15

Sungjae: magia
08:15

Jungkook: czego chcecie od Taehyunga
08:17

Yoonah: porozmawiać!!
08:18

Jungkook: nie będzie go dzisiaj w szkole
08:19

Jisung: a ty?
08:20

Jungkook: też nie
08:21

Yoonah: to mógłbyś go tu dodać?
08:22

Jungkook: czekaj
08:23

Jungkook dodał użytkownika Kim Taehyung.

Yoonah: Taehyung!
08:28

Jisung: sh00k, że pamięta imię, bo mojego do tej pory nie
08:30

Yoonah: zamknij się Jiwon
08:30

Jisung: we don't talk anymore, serio
08:31

Taehyung: tak?
08:32

Yoonah: zapodaj jakiś wiersz
08:33

Jungkook: .....wpadnij pod tira
08:33



-Nie musisz, jeśli nie chcesz.-powiedział, a Taehyung spojrzał tylko na niego i poszedł do swojego pokoju.

Przeszukał swoje biurko i kiedy znalazł zeszyt, wrócił do bruneta.

-Co to?-spytał trochę niewyraźnie, ponieważ pił sok.

-Zeszyt z wierszami.-oznajmił i otworzył na obojętnie, której stronie, po czym zaczął pisać wiadomość.




Taehyung:

światło wpada
do pokoju
na ściany
i łóżko

ale nadal
jest ciemno
i czarno

jest słaby, przepraszam... dawno nic nie pisałem.
08:40







-O czym jest?-spytał Jungkook, a chłopak się uśmiechnął i włożył kubki do zmywarki.

-Sam nie wiem.-powiedział i się zaśmiał.-Nie zawsze piszę coś co ma jakieś głębsze znaczenie. Z tego, co pamiętam to ten wiersz pisałem, kiedy nie miałem weny, ale chciałem coś napisać, a akurat słońce mnie oślepiało.

-Uznajmy, że rozumiem.






Yoonah: dobry jest! dziękuję
08:48

Jisung: Jungkook, to w końcu dlaczego nie ma ciebie w szkółce
08:52

Sungjae:  może jest z Taehyungiem??
08:53

Jisung: stoisz koło mnie, nie musisz pisać
08:53





-Masz kamery w domu?-spytał brunet rozglądając się po salonie chłopaka. Podniósł poduszkę i sprawdził czy nic nie ma. Szarowłosy zaczął się tylko śmiać i przez chwilę zastanawiał się czy to przez jego głupotę, czy czyny.




Hoseok: zabezpieczajcie się tylko
09:01

Jisung: oni nie mogą zajść w ciąże, to faceci
09:02

Yoonah: to Jungkook, on wszystko potrafi
09:03




Taehyung z brunetem znowu czytali wiadomości z tej samej grupy na różnych telefonach. Zaśmiali się o wspomnianej ciąży. Po chwili Jungkook złapał go za ramiona i się na niego spojrzał.

-Masz szare włosy, ale to nieważne. Hej blondyna, chcesz mieć syna?-powiedział, a Kim poprosił o powtórzenie. Chłopak się od niego odsunął i powiedział "nic" śmiejąc się, a bardziej dusząc.

-Masz słabe poczucie humoru, szczerze mówiąc. Przeprosiłbym cię za to, ale mi zabroniłeś.

Oboje zaczęli naprawdę się dusić ze śmiechu. Uważali, że żadne z nich nie ma poczucia humoru, ale nic nie powiedzieli.





________
przepraszam za to, czuję cringe

mr nobody • kth x jjk ✔ //CZYTAJCIE  OPIS//Where stories live. Discover now