0•13

3.7K 451 89
                                    

2017 grudzień 2

Taehyung

Następnego dnia chłopak wstał bardzo wcześnie. Jako iż była sobota, było to dla niego nienaturalne i miał lekkie problemy ze wstaniem, kiedy zadzwonił jego budzik.

Przed wyjściem z domu sprawdził czy w kuchni nie ma żadnych brudnych naczyń, aby jego mama nie musiała tego robić, kiedy wróci z pracy. Po sprawdzeniu wziął wszystkie rzeczy, które potrzebował i wyszedł z domu.

W drodze na miejsce miał kilka kłopotów. Spóźniony autobus, dziura w chodnika o którą się potknął czy też dostawca kurczaka, który zrzucił na niego trochę śniegu ze swojej kurtki.

Kiedy zjawił się na odpowiednim osiedlu, zaczął iść bardzo wolno i uważnie. Będąc pod wybranym domem sprawdził trzy razy czy nie ma nikogo w ogrodzie ani w oknie.

Sprawdził, gdzie musi postawić pudło, aby było widoczne na kamerze, kiedy zadzwoni domofonem. Po postawieniu zadzwonił i szybko pobiegł w kierunku przystanku autobusowego.

Jungkook

Chłopak po tym, jak zasnął poprzedniego dnia o trzynastej ani razu nie wstał. Spał siedemnaście godzin, czuł się zupełnie niezdatny do życia.

Czym ja zgrzeszyłem za taki katar i kaszel? Byłem na dworze tylko pięć minut.-powtarzał sobie od razu po przebudzeniu.

Kiedy zszedł na dół, poczuł nieprzyjemny zapach z kuchni.

- Mamo! Co tak śmierdzi? - spytał trzymając się za nos i udając, że ma odruchy wymiotne.
- Twoje śniadanie. Wyczytałam, że ta potrawa jest bardzo dobra na przeziębienie - mówiąc to spróbowała, po czym zrobiła grymas. Wzięła do dłoni kilka przypraw, a następnie "na oko" je wrzuciła.

Po piętnastu minutach pani Jeon nałożyła chłopakowi danie do miski.
Kiedy chciała się do niego przyłączyć, usłyszała dzwonek do drzwi. Odpowiedziała krótkie "ja otworzę" i podeszła do domofonu.

- Chyba ktoś cię naprawdę lubi - powiedziała wchodząc do pokoju z wielką paczką, na której było napisane "Jeon Jungkook".

Chłopak widząc to szybko do niej podszedł i pomógł z pudłem.

- Wezmę to na górę, zaraz wrócę - powiedział i poszedł na górę z prawdopodobnym prezentem dla niego.

Powiedz, że to od ciebie. Proszę. Niech to będzie od ciebie, tego ciebie.-powiedział do siebie w myślach, kiedy położył paczkę na swoim łóżku.

Po otwarciu zobaczył kolorową kopertę, co spowodowało, że od razu się uśmiechnął. Nie czekając, otworzył ją i zaczął czytać.

2017 grudzień 1

Cześć Jungkook,
na początek chciałbym Cię spytać czy wagarujesz, czy jesteś chory?

Słyszałem jak twoi znajomi dyskutowali na ten temat.

"Yoonah, powiedz nam, tylko szczerze! Czy Jeongguk wagaruję?" czy jakoś tak. Przyznam, że się zaśmiałem.

Nie wyglądasz na osobę, która wagaruję.

Prawdopodobnie twoi rodzice bardzo o Ciebie dbają i niczego Ci nie brak, ale musiałem kupić i podarować parę rzeczy.

Na samej górze położyłem tabletki na gardło, bandaże, wodę utlenioną, krople do nosa i do oczu. Wow, jak teraz to piszę to naprawdę brzmi niepokojąco. Wybacz, ale nie wiedziałem, co konkretnie jest spowodowane twoją nieobecnością.

Mam nadzieję, że niczego poważnego sobie nie zrobiłeś.

Pod tym powinny być różne słodycze. Słyszałem, że uwielbiasz czekoladę!

A, zapomniałbym! Pod tym wszystkim jest list, który napisałem do Ciebie dzisiaj w szkole. Aktualnie pisze to o dwudziestej trzeciej. Tamten list przeczytaj, kiedy będziesz chciał coś poczytać.

okwiat

p.s. kim bym był, gdybym nie napisał dla Ciebie wiersza?

chłopcy kupują
lizaki
czekolady
piwo

dziewczyny lubią
kawę
pianki
wiersze

wszyscy depczą
muchy
uczucia
świerszcze

p.s.2. posłuchaj someday mimi, zakochałem się w tej piosence.

Chłopak po przeczytaniu spojrzał na paczkę. Zrobiło mu się przykro. Zrozumiał, że to wszystko zabrało kwiatu i czas, i pieniądze.

To ja powinienem cie przepraszać piętnaście razy w jednym liście.-pomyślał wyjmując to, co jest w torbie.

Położył się na łóżku i spojrzał w sufit. Zaśmiał się, po czym zamknął oczy.

Leżał tak kilka minut, a następnie wstał i wrócił do swojej mamy. Czekała tam na niego razem z zimnym posiłkiem.

mr nobody • kth x jjk ✔ //CZYTAJCIE  OPIS//Where stories live. Discover now