| 157. | "Piliście"

193 18 1
                                    

Grease Pov

- Przepraszam, co? - wydukałam zszokowana.

Hemmings proponuje mi taniec? Czy on się dobrze czuje? Chyba mój alkohol mu zaszkodził..

- Zapraszam Ciebie do romantycznego tańca przy piosence Stinga, a ty mi odmawiasz? - pyta łapiąc się teatralnie za serce - Taka okazja może się już nie powtórzyć - stwierdza.

Nie czekając na moją odpowiedź sięga po moje dłonie i ustawia się gotowy do rozpoczęcia tańca.

Wyglądamy teraz pewnie jak para zakochanych nastolatków, ale tak nie jest..i nie będzie.

Kolejne dźwięki Shape of my heart wprowadzają coraz to bardziej zmysłowy nastrój.

Gdybym była trzeźwa już po jego propozycji bym to przerwała, no ale nie byłam..

W pewnym momencie oboje odchylamy lekko głowy do tyłu.

Nasze oczy się spotykają..

Czuję narastające ciepło.

Jedną rękę z moich pleców przekłada na mój policzek.

Zbliża się swoją twarzą do mojej.

Kwestia kilku sekund, a nasze usta się złączą..

- O matko - słyszę nagle i odskakuje od blondyna jak poparzona.

W progu stoi Mia, a za nią Josh. Oboje mają aktualnie literę O zrobioną z ust.

- My może nie będziemy przeszkadzać - stwierdza Josh nerwowo drapiąc się po karku.

- Tak właściwie to ja już idę - mówi Hemmings zabierają swoją kurtkę z fotela - Dobranoc - zwraca się do mnie, po czym pośpiesznie opuszcza mieszkanie mojej przyjaciółki.

- Co tu się odpierdziela Grease? - pyta mnie Mia, gdy Hemmings zatrzaskuję za sobą drzwi.

- Ja.. - zaczynam plącząc się w słowach - Nie mam pojęcia.

- Piliście - stwierdza podnosząc butelki po piwie zza kanapy - Miałaś pić ze mną.

Serio Mia?

Teraz myślisz o tym, że to z tobą miałam pić, a nie z nim..

W sumie może będzie mniej pytać o tą całą zaistniałą przed chwilą sytuacje.

Josh Pov

Od razu wybiegłem za Lukiem i dogoniłem go już na zewnątrz budynku.

- Stary co to było? - pytam go nadal będąc w szoku po tym co zastałem.

- Alkohol - odpowiada z poważną miną - Od razu otrzeźwiałem. Idę do jakieś laski.

- Nie Luke - zabraniam mu - Nie pójdziesz do żadnej dziwki.

- Zabronisz mi? - pyta jakby z kpiną w głosie - Nie mogę pozwolić, aby Grease mnie zdominowała.

- Zależy Ci na jej uczuciach chociaż w kilku procentach? - pytam mając nadzieję, że nie jest mu obojętna.

W sumie to dobrze wiedziałem, że nie jest..

- Oczywiście - deklaruje pewny swoich słów - Dlatego ostatni raz mnie już widziała - stwierdza odpalając papierosa - Wyjedzie jutro i znów będę miał czysty umysł - mówi zaciągając się - Lecę do domu, bo i tak nie wpuszczą mnie w tym stanie do żadnego klubu.

- Nie możesz po prostu przyznać się przed samym sobą, że zależy Ci na niej o wiele bardziej niż myślisz? - krzyczę za nim, ponieważ już powoli zaczął kierować się w stronę swojego domu.

- To co mówisz już niedługo będzie przeszłością - stwierdza rozkładając ręce - Po co mam zaczynać coś co nie będzie miało sensu?

W tym akurat musiałem przyznać mu rację.

Grease ma zaplanowane życie, a Luke żyje z dnia na dzień.

Grease zważa na uczucia innych, natomiast Luke już nie..

Grease chciałby romantycznej, filmowej miłości, która nie istnieje, a Luke odpycha od siebie coś takiego jak miłość.

- Do końca życia będziesz sam? - pytam zirytowany jego postawą życiową.

Hemmings nie odpowiedział nic na moje pytanie.
Po prostu odszedł.

158 rozdział będzie za tydzień, żeby wszyscy zdążyli przeczytać ten ;D

Ta " NIEIDEALNA " L.H Where stories live. Discover now