*Dzwonek do drzwi *
- Czego? - wstaje oburzony z kanapy i idę w stronę drzwi - A co ty tu robisz Bowie?
- Z tego co wiem to robimy razem projekt o Napoleonie na historię, więc powiedz mi co ja tu robię? - pyta retorycznie.
- Na kiedy to? - pytam.
- Na jutro - odpowiada.
- Co?
- Gówno!
- Już nie żartuj tylko właź.
***
- Napoleon był dość wysoki jak na tamte czasy - mówi te niezwykle ciekawe informacje.
Sarkazm..
Podchodzę do laptopa.
- Metr sześćdziesiąt osiem uważasz za wysoki wzrost u mężczyzny? - pytam z drwiną.
- Jak na tamte czasy to tak - przypomina - To, że jesteś dwumetrową żyrafą to nie znaczy, że masz się przechwalać.
- Mam metr dziewięćdziesiąt trzy - poprawiam ją.
- A ja siedemdziesiąt pięć. Widzisz?
Cała sytuacja nawet dla mnie wygląda komicznie.
Po jakiego chuja rozmawiamy o wzroście jakiegoś francuskiego władcy, który władzę zdobył siłą?
Coś jednak pamiętam z tej historii..
- Jeszcze wrzucę jego zdjęcie - mówi i klika - I gotowe. Wysyłam jej na maila.
- Spoko.
Kładę się na moje łóżko niezwykle wyczerpany tym nie myśleniem.
- Mam dla ciebie dobrą wiadomość - oświadcza siadając koło mnie.
- Mów - dyktuje.
- Załatwiłam sprawę.
- Jaką? - pytam podnosząc się do pozycji siedzącej.
- Poprosiłam Tylera, żeby zgodził się na ugodę pieniężną.
Przysięgam, że w tej chwili ją kocham!
- Puść mnie szaleńcu! - krzyczy gdy podnoszę ją do góry ze szczęścia - bo zaraz mnie będzie trzeba zbierać.
Odstawiam ją na podłogę i patrzę prosto w oczy.
- Dziękuje Grease.
Nie wiem co się ze mną stało w tej chwili. Po prostu stojąc jak stoję pochyliłem się lekko i ją pocałowałem..
To, że go poprosiła to nie znaczy, że się zgodził buahahahahaha..
:)
ESTÁS LEYENDO
Ta " NIEIDEALNA " L.H
FanficDwa wybuchowe charaktery, które się ze sobą zetkną natychmiast robią zamęt. Jak będzie w tym przypadku? Zobaczymy..