| 122. | "Tego nie zliczysz"

227 20 0
                                    

Luke Pov

- A pamiętasz jak Gary miał przyklejoną deskę klozetową do tyłka? 

- Tego nie da się zapomnieć Josh.

Drugi dzień pobytu mija nam na opowiastkach z przeszłości, a szczególnie tych opowieści, w których to razem obrobiliśmy komuś dupę.

- Albo jak założyłeś się z Tomem, że przelecisz Jude Foxtred - przypominam ze śmiechem.

- To była jedna wielka pomyłka - stwierdza dziwnie wymachując rękami - Nigdy nie widziałem tak zniszczonej pizdy, jak u niej.

- Josh! 

Miłą konwersacje przerywa nam dziewczyna chłopaka.

- O co chodzi? - pyta nieświadomy tego o co może chodzić szatynce.

- Naprawdę nie mam ochoty słuchać opowiadań o cipkach twoich byłych - odpowiada z lekkim poddenerwowaniem.

Razem z kumplem wybuchamy śmiechem na jej słowa.

- Już nie będziemy rozmawiać o twoich cipkach, Josh - żartuje sobie karcąc lekko kumpla za ramię.

- Porozmawiamy o twoich - wtóruje brunet.

- Tego nie zliczysz - do wymiany zdań włącza się nie kto inny jak Grease Bowie.

- Ty weź lepiej kij i idź smaż kiełbasę - sugeruje próbując zachować spokój.

- Po co te nerwy? - pyta udając urażoną - Stwierdzam tylko fakty.

- Żebym ja tobie zaraz czegoś nie stwierdził - odzywam się po raz ostatni.

- Dobrze - kończy dyskusje, biorąc kija z nabitą na niego kiełbasą - Tatusiu - dodaje mówiąc mi to szeptem na ucho i odchodzi.

Odwracam się, aby mieć pewność, że aby na pewno już tu przez dłuższą chwilę nie wróci.

Wracam wzrokiem do Josha, który to siedzi i gapi się na mnie z dziwną miną.

- Co? - pytam chcąc poznać powód jego zmieszania.

- Tatusiu?

Ta " NIEIDEALNA " L.H Where stories live. Discover now