| 109. | "Czego ty ode mnie oczekujesz?"

308 24 0
                                    

To już jutro..

Jutro czeka mnie rozprawa w sprawie śmierci Tylera.

Mimo iż to nie ja go zabiłem, to czuje zdenerwowanie. Oprócz mnie jest jeszcze dwóch podejrzanych.

Moje myśli krążą dziś tylko wokół tego i nie mogę przez to normalnie funkcjonować.

Nawet mocna kawa wypita przeze mnie chwilę temu w starbucksie nie dodała mi siły.

Pozostaje mi już tylko skierować swoje drogi do domu. 

***

- Co ty tu robisz? - pytam niezadowolony widząc Bowie stojącą pod moim domem. Naprawdę nie mam ochoty jej dzisiaj wysłuchiwać.

- Jutro masz rozprawę - stwierdza z powagą - Chciałam tylko powiedzieć, że nawet jakbyś wtedy nie był w Brisbane, to nadal wierzyłabym w twoją niewinność.

- Jakie słodkie - komentuje z irytacją - Zaraz się roztopie jak truskawkowy lodzik w papierku.

- Widzę, że ktoś tu wstał lewą nogą - komentuje dziewczyna robiąc dziwny grymas na twarzy - Nie jestem twoim wrogiem Luke.

- Chcę wiedzieć tylko jedno - mówię patrząc jej w oczy - Czego ty ode mnie oczekujesz?

Patrzy na mnie przez chwilę wyraźnie zdziwiona moimi słowami.

- Zrozumienia? - bardziej pyta niż odpowiada - Zdążyłam się przyzwyczaić do twoich głupich gadek i naprawdę chciałabym się z tobą kolegować.

- Słucham? - pytam z kpiną - Ty ze mną?

Naprawdę jestem zaskoczony.

- Spodziewałam się - mówi szczerze opuszczając głowę w dół - W takim razie do zobaczenia jutro.

- Nie chodzi mi o to, że nie możemy być przyjaciółmi - wyznaje szczerze próbując ją powstrzymać od odejścia z mojej posesji.

- A o co Luke? - pyta zdenerwowana - Powiedz mi.

- Nie wiem - wzdycham opuszczając ręce wzdłuż ciała.

Ona tylko kiwa głową na znak, że rozumie i odchodzi.

Ta " NIEIDEALNA " L.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz