Rozdział 35 " Adoratorka? "

2.5K 235 10
                                    

3/4

Yoongi

Następnego dnia obudziłem się w nieco lepszym nastroju. Poszedłem do łazienki się ogarnąć i ubrałem się w biały podkoszulek i dżinsy.

Wczorajsza rozmowa z tą miłą Panią bardzo mi pomogła. Może problemem jest to, że nie lubię mówić o swoich problemach przy ludziach.

Gdy wybiła godzina 11:00 poszedłem na tą salę, w której wczoraj miałem pierwszą terapię, do której ani trochę się nie przyłożyłem. Tym razem poustawiane były ławki z krzesłami, a na nich duże kartki papieru, koperty i długopis.

- Pan Min jako pierwszy, cóż za zaskoczenie- odezwała się terapeutka gdy zająłem miejsce na samym końcu sali w ławce przy oknie.

- Tęskniłaś?- zaśmiałem się to niej na co ona tylko poprawiła okulary- Nie słyszę odpowiedzi więc chyba mam rację- uśmiechnęłem się, a ona zaczęła przeglądać papiery- Może się Pani zakochała, no ale cóż jestem zajęty... Było podbijąć do mnie jakieś siedem miesięcy temu- dodałem na co ona próbowała mnie zignorować, ale coś jej to nie wychodziło. Na jej szczęście reszta osób pojawiła się na sali i zajęli miejsca.

- Każdy z was ma osobę, na której wam zależy i na pewno macie im sporo do powiedzenia dlatego chcę abyście napisali list, a my wyślemy go do waszych bliskich. To ma wam pomóc w przekazaniu tego co czujecie, a oni będą mogli was zrozumieć i przede wszystkim wasze postępowanie- chociaż raz zrobiła coś sensownego. Nie ukrywam, że to mnie ucieszyło. O wiele łatwiej jest mi wyrazić to co czuję na papierze niż powiedzieć to komuś prosto w oczy. Oczywiste było dla mnie, że list będzie dla mojej uroczej Kluseczki- Macie na to nieogranoczony czas, chcę abyście się postarali i wszystko co napiszecie do nich będzie szczere- dodała na co wszyscy chwycili za dlugopisy i zaczęli pisać. To nie było dla mnie proste.

- Jiminnie, od czego zacząć- wyszeptałem pod nosem tak by nikt nie usłyszał.

Jimin

Nie mogłem uwierzyć, że chłopacy są takimi egoistami bez empatii. Do cholery przecież to ich przyjaciel... a przynajmniej tak mi się wydawało. W internecie trąbili o tym, że jest na odwyku. Zresztą nawet teraz czytałem jeden z artykułów.

"Agust D jest alkoholikiem. Trafił na odwyk"

"Jak donoszą różne tabloidy, Agust D poddał się leczeniu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

"Jak donoszą różne tabloidy, Agust D poddał się leczeniu. Od dłuższego czasu walczył ze słabością do alkoholu. Prawdopodobnie trafił na odwyk po tym jak jego chłopak Park Jimin zagroził odejściem. Podobno chłopak nalegał by Min Yoongi zaczął się leczyć. Z kometarzy na instagramie można wyczytać, iż Agust D uderzył swojego chłopaka będąc pod wpływem alkoholu. Nie wiadomo jak długo będzie na leczeniu, ale pewne jest to, że jego kariera została wstrzymana o ile nie zaprzepaszczona."

Przecież to czysta głupota. Większość jest prawdą tylko skąd oni o wszystkim wiedzieli? Skąd wiedzą o leczeniu? Odwyku? Byłem pewien, że ktoś kto żyje w naszym otoczeniu musiał wszystko wygadać tym dziennikarskim draniom. Pierwsze kto przyszedł mi na myśl to Hoseok, ale nie miałem żadnych dowodów, nie mogłem nic zrobić. Jak w ogóle mogą wątpić w jego karierę. Fani go wspierają, a menadżerowie... no cóż jeśli go zostawią to i tak da sobie radę. Sam robi muzykę i pisze teksty. Jego talent nie zna granic, a jeśli będzie trzeba to ja mu pomogę.

Z tego całego rozmyślania wyrwał mnie dzwonek do drzwi. To był listonosz. Wręczył mi dwa listy z ośrodka, w którym Yoongi się leczy.

Otwarłem pierwszy i od razu mój humor się poprawił. Jutro będę mógł go zobaczyć. Byłem cholernie podekscytowany, ale bardziej zaciekawił mnie ten drugi, bo na kopercie było jego pismo. Idealnie je znam i pamiętam. Dostałem od niego list, nie mogłem przestać się uśmiechać. Czytałem go i śmiałem się, a za razem płakać.
...

Fan Boy  || p.jm x m.yg ✔Where stories live. Discover now