Rozdział 24 " Gra wstępna "

3.4K 281 61
                                    

Jimin

Yoongi był wściekły. Wszystko przez jego rzekomego przyjaciela. Weszliśmy do pokoju hotelowego. Cały czas mruczał coś pod nosem nie oszczędzając najwiekszych przekleństw. Nigdy go takiego nie widziałem co sprawiło, że przeraził mnie. W jego oczach paliły się płomienie nienawiści.

Usiadłem na łóżku i skuliłem się jak mały, bezbronny piesek. Spojrzał na mnie zimnym spojrzeniem, które wcześniej widziałem tylko w telewizji. Podszedł i usiadł obok.

- Nie przejmuj się nim. To idiota- odezwał się milszym głosem kładąc dłoń na moim kolanie.

- To nie chodzi o Hoseoka tylko o Ciebie- zmarszczył brwi nie wiedząc o co mi chodzi- Jesteś wściekły, przerażasz mnie- przybliżył się do mnie i objął swoimi rękami. Wtuliłem głowę w jego szyję i zamknąłem oczy.

- Przepraszam Kluseczko... - wyszeptał do mojego ucha delikatnie przejeżdżając po nim swoimi ustami.

- Nie wściekaj się już... To miała być miła wycieczka...

- Wiem- przerwał mi i odsunął się ode mnie. Tym razem jego spojrzenie było miłe i pełne ciepła.

Nagle przybliżył swoją twarz do mnie i pocałował moje usta bardzo delikatnie kładąc dłoń na moim policzku. Zastygliśmy w takim pocałunku dopóki nie zabrakło nam powietrza by chwilę później przeniósł je na moją szyję. Wplotłem dłoń w jego włosy zaś on włożył rękę pod moją białą koszulkę. Opadłem na plecy. Yoongi leżał na mnie zostawiając malinkę na moim ramieniu. Czując jak otarł swoim udem o mój krocz cicho jęknąłem. Spojrzał na mnie i lekko się uśmiechnął.

- Tyle musi Ci wystarczyć- zaśmiał się przejeżdżając dłonią po mojej grzywce.

-Żartujesz?

- Nie, ty napaleńcu...

- Jak mam przystojnego chłopaka to oczywiste jest, że jestem napalony- klepnąłem go w tyłek na co on uniósł brew.

- Niegrzeczny jesteś...

- To ty zacząłeś...

- I ja skończyłem- wstał ze mnie i otworzył okno- Jak dalej będziesz taki niegrzeczny to najpierw ściągnę pasek, a potem...- podszedł do mnie, a ja usiadłem na przeciwko niego- Zwiąże Ci nim te rączki- pochylił się i znowu delikatnie mnie pocałował- Ale najpierw idziemy na mój koncert- powiedział z grymasem na twarzy.

- I kto tu jest napalony- zaśmiałem się do niego, a on lekko się uśmiechnął i zaczął wyciągać ubrania z walizki.

- Na pewno chcesz poznać chłopaków?- zmienił temat stojąc do mnie plecami.

- Jasne, czemu nie, ale prócz tego jednego...

- Ja też go nie chcę wiedzieć...

- Ale za to ja mam wyrzuty sumienia... zniszczyłem waszą przyjaźń...

-Gdyby to była przyjaźń to nie robił by takich scen...

- Ale wiesz, że on Cię kocha...

- Co z tego skoro ja kocham Ciebie? Mówiłem mu już kiedyś, że nie ma u mnie szans. Co prawda to było gdy jeszcze nie myślałem, że jestem gejem, ale...

- Ale on tego nie wie... Może z nim pogadaj tym bardziej, że razem pracujecie. Nie uciekniesz od tego...

- No wiem, ale nie gadajmy o tym. Ubieraj się i jedziemy... zaraz koncert, a jeszcze muszę się ogarnąć.

Chwyciłam za kurtkę, ubrałem buty i chwilę później wyszliśmy z hotelu. Oczywiście nie obyło się bez paparazzich, ale miałem to gdzieś. Chciałem w końcu zobaczyć MOJEGO CHŁOPAKA na scenie i to było dzisiaj najważniejsze.

BTW... Kocham ten gif ❤❤❤😈😈😈
Yoongi ty draniu 💋🔥💦💦💦💦💦

 Kocham ten gif ❤❤❤😈😈😈Yoongi ty draniu 💋🔥💦💦💦💦💦

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.




Fan Boy  || p.jm x m.yg ✔Where stories live. Discover now