32. "Ona coś ukrywa."

446 32 3
                                    

Jeżeli chcesz wiedzieć, kiedy opublikuje rozdział, dodaj mnie na snapie.

Snapchat: lovmeharry

Tego samego dnia, południe.

HARRY

-Nawet nie wiecie, jak dobrze mi się pieprzyło Lydie.-powiedział zadowolony z siebie Zayn, siadając obok mnie na ławce.

Było przed dwunastą, co oznaczało, przerwę na obiad. Moi kumple nałożyli sobie tyle jedzenie, że dwójka osób by tego nie zjadła. Jednak ja nie miałem ochoty na jedzenie, na nic nie miałem ochoty. Ale wziąłem jakąś wodę niegazowaną i frytki, by nie wzbudzać podejrzeń u nich, prócz Horana, gdyż od razu zaczęli by się ze mnie naśmiewać.

"Harry Styles traci głowę zamartwiając się o nową w szkole" nie marzą mi się takie tematy, a znając Malika lub Tomlinsona, wzięli by to za żart i śmiejąc się z tego nie trzymali by buzie na kłódkę i już po dwóch godzinach, cała szkoła by się dowiedziała. A spojrzenia w moją stronę, by mnie nie ominęło. Tak samo uśmieszki czy pytania. To z czasem by było bardziej niż irytujące.

-Pieprzyłeś Lydie? Lydie Hoolien?-wykrzyczał szeptem niedowierzający Payne, w stronę mulata.

-Nie, kurwa ,Elten.-prychnął Malik.-Oczywiście, że Hoolien.

-Raczej, by się tak nie poniżył, by bzyknąć pryszczatą kujonice.-zaśmiał się Tomlinson, biorąc jednego frytka do buzi.

-No ja nie wiem.-dodał cicho Niall, na co wszyscy spojrzeli na niego,nawet ja.-No co? Malik jest zdolny do wszystkiego, a po narkotykach to już w ogóle.-machnął ręką.

-Ty, bo zaraz zostaniesz wieprzu pierdzielony.-zagroził mu, ale blondas jedynie się zaśmiał, uniosąc obronnie ręce.

-Paige wie?-zapytał Louis, rozkładając ręce na stole.

-A co ma do tego ta ruda lala?-Zayn uniósł jedną brew, po czym uśmiechnął się zalotnie do przechodzącej obok naszego stolika brunetki.-Ona jest tylko moją laska do pieprzenia, jak mi się zachce, a że mi się znudziła, to sobie inną wziąłem.-wzruszył ramionami.-Mam ją w dupie. Dosłownie.-zarechotał przybijając sobie piątkę ze Louisem.

-A ty co się w ogóle nie odzywasz?-zapytał mnie Liam, siedzący naprzeciw mnie.

-Nie ważne.-wzruszyłem ramionami, a gdy Payno nadal patrzył się na mnie głębokim spojrzeniem, dodałem.-Po prostu się źle czuje.-mruknąłem na odczepnego. Nie chciałem mieć jakiś irytujących pytań.

-Od czterech dni?-zdziwił się brunet, a ja westchnąłem.

Zauważył, skurczybyk. Jednak to bez powodu nauczyciele mówią, że z naszej paczki jest tym najrozsądniejszym.

-Powiem ci, ale nie tu. Nie przy nich.-powiedziałem, spoglądając na Louisa i Zayna, świetnie się bawiących i żartujących. Zauważyłem że obok mnie nie ma Niall'a, na co zmarszczyłem brwi, rozglądając się dookoła.

-Poszedł pewnie do swojej lali.-rzucił Liam,wstając.

-Tej cheerleaderki?-zapytałem, a brunet skinął głową.-Jak zobaczyłem wczoraj to Niall chyba się bardzo przywiązał do...

-Katie.-dokończył za mnie,widząc że się zaciąłem.-Katie Nagon.-dodał,a mnie zamurowało.

-Siostra Ryana?!-prawie, że wykrzyknąłem.-Gdzie on ma mózg...-powiedziałem, krzywiąc twarz. Niall chyba musiał się upić, albo co gorsza naćpać umawiając się z krewną tych pół dupków.

-Taaa....-westchnął brunet, wychodząc z budynku. Widocznie też jest z tego niezadowolony, a mnie dopiero później olśniło.

To była dziewczyna Liama, w której był na prawdę mocno zakochany, jednak dziewczyna po nie całym roku znajomości zerwała z nim z niewiadomych przyczyn. Mimo że to było jakieś trzy lata temu i być może wtedy nastolatkowie nie wiedzą co to znaczy miłość, to Payno był w niej zakochany jeszcze za nim dziewczyna oblała jego spodnie sokiem - tak zaczęła się ich przyjaźń.

-Oh, to nie za fajnie.-powiedziałem cicho.-A Niall o tym w ogóle wie?-zapytałem, marszcząc czoło. Bo przecież Horan nie jest takim typem, który umawia się z byłymi dziewczynami swoich kumpli.

-A chuj wie. Pewnie jest tak w niej ślepo zadurzony, że nie ogarnia.-powiedział, podnosząc ton.-Ja też taki byłem.-dodał, ale już ciszej.-Dobra, ale nie mieliśmy gadać o moich byłych. Lepiej mów co ciebie trapi i powoduje, że się "źle czujesz".-uśmiechnął się, pewnie się domyślając kto jest powodem.

-Rosaline.-powiedziałem krótko, siadając na ławce przy drzewie.-Nie odzywa się w ogóle od kilku dni. Nie odpisuje, ani nie oddzwania na moje telefony, a mnie powoli szlag trafia.-walnąłem ze złości w stół.

-To nie wiesz gdzie mieszka?-zdziwił się.

-Nie chciała mi powiedzieć.-wyjaśniłem.-A gdy podwoziłem ją do szkoły kazała mi czekać przy tym sklepie monopolowym. A wczoraj, gdy tam podjechałem, myśląc że się pojawi, czułem się jak ostatni idiota, czekając na dziewczynę.-westchnąłem, przeciągając twarz rękoma.

-Ona coś ukrywa, Harry. Jeżeli nie chciała ci powiedzieć, gdzie mieszka może ma jakieś problemy w domu.-powiedział w pewnym momencie, na co spojrzałem na chłopaka, wzdychając. Nie wiedziałem już co mam robić i to mnie powoli zabijało.-Ej, stary.-nagle się ożywił.-Przyszła twoja lala do szkoły, patrz.-klepnął mnie w rękę Liam, kiwając w stronę wejścia do szkoły. Spojrzałem szybko w tamtą stronę, a gdy zauważyłem rzeczywiście Rousie, podbiegłem do niej szybko.

-Rousie!-krzyknąłem w jej stronę jak ostatni idiota. Na szczęście sami kujonie byli przed szkołą, więc nie było żadnych gapiów.

Dziewczyna spojrzała się na mnie, a mnie przeraziło. Była bez ani grama makijażu, oczy podpuchnięte, a co najgorsze za potarganymi włosami chowała zasiniony policzek.

Świeżo zasiniony policzek.

Zamurowany aż się zatrzymałem, a gdy dostrzegłem kilka łez, które wydostały się z oczów brunetki, ruszyłem w jej kierunku, przytulając ją, gdy byliśmy obok siebie.

-Ciii nie płacz, proszę...-szepnąłem, uspokajająco gładząc jej plecy. Po czym krzyknąłem do Liam'a, stojącego nieopodal nas, że zrywam się z lekcji i udałem się z zapłakaną Rosaline na parking do mojego samochodu. Gdy już byliśmy w środku auta, spojrzałem się ciepło na Rose, trzymając ją za dłoń.

-Rosaline, powiesz mi co się stało?-zapytałem najcieplej jak umiałem.

Dziewczyna tylko skinęła głową z lekkim zawahaniem, pociągając nosem.

-To Mason...-szepnęła, dławiąc się łzami.

A mi wystarczyło tylko to imię, by wiedzieć, że ten skurwiel dostanie w mordę.

***

Mam nadzieje, że się podoba! 😘

Nowa: Tajemnica || h.s (first book) ✔Where stories live. Discover now