59. "Co za kolejny pieprzony egoista."

397 17 0
                                    

Godzinę później.

ROSALINE

– Pogodziliście się już z Loganem? – zapytała Ashley blondynkę.

– Właśnie. Dołączam się pytania. – uśmiechnęłam się w jej stronę.

– No właśnie nie. – westchnęła dziewczyna.

Zaprosiłam wszystkie dziewczyny do mnie na pogaduchy, gdyż jak wróciłam do domu zastałam tylko Madison, która właśnie wychodziła. Powiedziała mi tylko, że matka jest na randce, tak samo Lucas, a reszta pojechała do ZOO z dzieciakami. Stwierdziłam, że po co mam się nudzić i przecież, jak reszta mojej rodziny się bawi, to czemu ja też nie mogę. Dlatego już od godziny rozmawiamy ze sobą na wszystkie możliwie tematy, a Harry nie dał ani jednego znaku życia. Nie wiem jaką miał tak ważną sprawę do załatwienia, że musiał mnie zawieść do domu, ale zaczynam się o niego martwić. Myślę też, że to ma związek z Ella. Nie wiem też o czym z nią rozmawiał, lecz na pewno nie o tym, żeby powrócili do dawnej relacji z przed kilku miesięcy. Po za tym nasz związek przechodzi na bardziej poważniejszy etap, a co najważniejsze trwa już z cztery miesiące i wątpię, żeby była Harry'ego nadal się męczyła z tym, żeby Styles do niej wrócił. Powiedział mi jednak, że to psychopatka, egoistka i wariatka, dlatego nie wiem czy mogę mu wierzyć, czy nie. Na dodatek dziwnie się zachowywał po rozmowie z nią, a jego słowa były mieszane i niejasne oraz głos mu wyraźnie drżał, choć chciał by było inaczej.

Chciałabym wiedzieć o co poszło mu z ta całą Peterson, ale wszystkiego nie można mieć.

– Ale dlaczego? Mówiłaś wczoraj, że miedzy wami jest dobrze. – zdziwiła się Ruby.

– No, bo jest, ale nie tak jak powinno. – powiedziała cicho. – Logan jest na mnie nadal cięty za to, że nie powiedziałam mu że zamierzam zostać w Wielkiej Brytanii po ukończeniu szkoły. - dodała.

– A Logan nie powinienem ustawiać ci życia. – odezwała Katie. – On nie jest twoją matką i nie ma prawa się złościć o to, że nie chcesz studiować tam gdzie ty.

– To nie chodzi o to, że nie chce. Po prostu tutaj w Wielkiej Brytanii mam większe predyspozycje na pedagogikę. – Emma poprawiła dziewczynę Nialla.

– No to jeszcze lepiej! – oburzyła się Katie. – Pieprzony egoista. Takiego to tylko wykastrować. – powiedziała zdenerwowana, popijając wino.

– Wykastrować to za mało. – bąknęłam, gdyż byłam w tej samej sytuacji, choć ja miałam możliwość wyedukowania się w Los Angeles razem z Harry'm, jednak moim większym marzeniem jest Bristol. Po za tym Los Angeles to nie tylko słoneczne miasto z wysokimi stopniami i plażą – tam też zaczynają się miłosne historie i czasami niezbyt fajne, miłe wydarzenia.

– Racja. – zgodziła się ze mną Katie.

– A u ciebie Ruby? – spytała Emma, lekko wzdymając.

– Chyba Montana. – uśmiechnęła się szeroko, lecz nie pewnie.

– Tylko nie mów, że robisz to dla Ryana. – powiedział, grożąc jej palcem.

– Sama nawet nie wiem dla kogo to robię. – westchnęła dziewczyna, zmieniając pozycję na moim łóżku. – W sumie, gdyby tak pomyśleć to w Montanie mam większe szanse, jednak tutaj w Bristolu wiem na czym stoję, bardziej ogarniam te miasto, mam więcej przyjaciół no i rodzinę. – wyjaśniła, popijając wino do samego końca.

– To dlaczego nie jesteś pewna Montany? – zapytała ją Tisdale.

– To za duże miasto jest i nie wiem, czy ja bym się tam odnalazła. – mruknęła, wzruszając ramionami.

Nowa: Tajemnica || h.s (first book) ✔Where stories live. Discover now