... i have to...

134 17 8
                                    

Zatrzymałam się na chwilę. A co jeśli to pułapka?
Ink nie jest aż tak głupi, by siedzieć bezczynnie, po tym, jak świętej pamięci, no, może nie świętej, Error wyrzucił go z Underswap.
Coś tu śmierdzi, a ja wciąż nie mam pewności, co.
Chwyciłam mocniej za rączkę mojego wiernego noża, niepewnie zaciskając i rozluźniając mięśnie. Co mam zrobić?
Mogę zaatakować postać, ale wtedy mogę wpaść w pułapkę, a takiej ewentualności wolałabym uniknąć.
Jeśli jednak będę tu stać i dumać, ta osoba prędzej, czy później mnie zauważy. Nie jest kamieniem, tylko żywą istotą i raczej posiada zmysł słuchu i wzroku.
Co mam zrobić?
Atak frontalny nie wchodzi w grę. Nie wiem, kim ta osoba jest, a może się okazać o wiele silniejsza, niż wygląda.
Na przykład wolałabym uniknąć starcia z takim UltraTale Sansem. Raz go spotkałam i ledwo wyszłam z tego starcia w jednym . Ale z drugiej strony, miałam wtedy 34 LV. Teraz mam 92. A to jest różnica. Znaczna pod pewnymi względami.
Lilith, ogarnij się. Co się z tobą dzieje, dlaczego coraz częściej zatapiasz się w myślach, zapadasz w jakieś dziwne transy?
- Nie jest dobrze, o tak, zdecydowanie nie - szeptałam do siebie, nawet nie wiem, po co. Oszalałam już do reszty? Haha. To jest dziwne i przerażające, ale jednocześnie podniecające. Co ja odwalam? Ale na prawdę to jest przyjemne. Staję się coraz silniejsza, czuję, że nic mnie nie powstrzyma!
Spoliczkowałam się. Muszę się opanować, a te nerwowe tiki wcale nie ułatwiają mi zadania. Chwila. Odkąd ja mam jakieś tiki? Coś na prawdę jest ze mną srogo nie tak. Ale muszę odłożyć to na póżniej.
Teraz mam przed sobą skomplikowany konflikt wewnętrzny i tylko ja mogę go rozwiązać. I najwyższ y czas to zrobić, bo zaraz mogę skończyć martwa, wśród własnej krwi, z martwymi oczami zapatrzonymi w dal.
-Ink? To ty?
Szlag.

EndTale [PORZUCONE]Where stories live. Discover now