Pain is part of me

169 26 0
                                    

Ból przeszył moje ciało. Nie był już aż taki przyjemny, jednak wciąż chciałam, żeby tam był. Pomagał mi myśleć. Przypominał mi, że choć częściowo należę do świata żywych.
Ale jeszcze nie skończyłam mojej pracy. Odcięta kończyna nie była jeszcze całkowicie odłączona od mojego ciała. Kilka ścięgien i skóra trzymały ją w miejscu.
Zagryzłam wargę tak mocno, że krew pociekła mi po brodzie. Otarłam ją szybko rękawem i odcięłam to, czego nie udało mi się przeciąć za pierwszym razem.
I tu stało się coś dziwnego, ale spodiewam się, że zobaczę jeszcze dziwniejsze rzeczy.
Porzucona kończyna zamieniła się w ciemnoczerwoną, zgilchowaną masę. Lekko tknęłam to coś nożem, tak dla pewności, że to nie iluzja, a fizyczny twór. I takie też było.
Masa poruszyła się i zaczęła podążać w kierunku mojego krwawiącego kikuta. Powoli, małymi stróżkami przyłączała się do niego, kawałek po kawałku, formując się na kształt tego, co straciłam. Dziwna ciecz, bo tym była na samym początku, zaczęła twardnieć. Już po chwili znów miałam dwie nogi.
Patrzyłam z niemym zachwytem na to, co właśnie się stało.
Było to piękne i trochę przerażające zarazem. Ostrożnie dotknęłam ciemnoczerwonej masy. Była twarda i zimna, jak kamień. Poza tym, nic nie czułam kiedy ją dotknęłam. Spróbowałam nią poruszyć. Nerwy mnie posłuchały i chwilę potem przebierałam palcami u nogi.
-Niesamowite. Mogę tym ruszać.
Powoli wstałam. Chciałam sprawdzić, czy ta masa nie załamie się pod moim ciężarem. Ze zdziwieniem zauważyłam, że wytrzymała. Podskoczyłam kilka razy, tak dla pewności.
Nic.
Postanowiłam sprawdzić odporność na rany. Najpierw przejechałam po ciemnoczerwonej powierzchni nożem. Potem przycisnęłam ostrze, z każdą chwilą powoli zwiększając nacisk. Na samym końcu zamachnęłam się nożem. Nic się nie zmieniło.
Po serii morderczych ciosów powierzchnia dalej była gładka, choć zwróciłam uwagę na to, że nic nie czułam.
Nacisku, ni zimna, ni bólu. Chociaż może to i dobrze.

BO CO JEST CZĘŚCIĄ MNIE, NA ZAWSZE NIĄ ZOSTANIE.

EndTale [PORZUCONE]حيث تعيش القصص. اكتشف الآن