I know all your dirty secrets

251 29 3
                                    

Zabiłam kolejnego potwora.
I z tego, co wiem, tu potwory nie są zbyt sympatyczne, jak w innych AU.
Znajdowałam się w Horrortale.
Na pewno tu.
Leniwym krokiem przemierzałam Ruiny. Nie ma tu nic do oglądania, niestety.
Ale, może to i dobrze.
Łatwiej mi wtedy zniszczyć ich AU.
Jak to się stało, że stałam się czymś takim?
Pamiętałam dobrze ten dzień, kiedy TO się stało.
Jak zwykle czekałam, aż Frisk zresetuje po szczęśliwym zakończeniu.
Miała w końcu zrobić Genocide.
Cieszyłam się jak głupia, bo po tylu miesiącach gróźb i próśb, dziewczynka w końcu uległa.
A ja niecierpliwie czekałam, aż gra zacznie się od nowa, lecz tym razem, znacznie ciekawsza.
Patrzyłam, jak drobna, żółta rączka zbliża się nieubłaganie do przycisku True Reset.
Wtedy do pokoju wpadł gwałtownie Sans.
Miał na sobie swoją niebieską bluzę, zielone spodenki i seledynowe kapcie, a jego źrenice świeciły zielonym światłem.
-Frisk, nie!- krzyknął rozpaczliwie, tym samym powodując zatrzymanie się dłoni dziewczynki tuż nad przyciskiem.
Szkielet odetchnął z ulgą.
-Wiem, że to nie ty, Frisk, ale kimkolwiek jesteś ty, tam po drugiej stronie, posłuchaj mnie. Dlaczego... Dlaczego znowu chcesz się nami zabawić? Nie wystarczy ci to szczęśliwe zakończenie? Musisz zdobyć kolejne? Nie możesz po prostu zostawić tego takim, jakim jest?
-Zamknij się, szkieleśmieciu. Ona już podjęła decyzję, prawda?- odwróciłam się w stronę twarzy Frisk, robiąc przy tym straszną twarz.
Ekspresja na żółtej twarzyczce nic nie zdradzała, ale byłam pewna, że GRACZ nieźle się przeraził.
-Chara, wiem, że tu jesteś. Wyczuwam twój KOD, i cokolwiek tu robisz, lepiej sobie odpuść.
Zaśmiałam się chłodno.
-Bo co, myślisz, że wam odpuszczę? Wy macie szczęśliwe zakończenie, ale j nie! Więc teraz za to zapłacicie.
Nagle niebieskie żyłki owinęły się wokół ciała szkieleśmiecia.
-Co...?- tylko tyle zdążył powiedzieć, zanim jakaś siła wyszarpnęła go z pomieszczenia.
Postać Frisk przeszedł dreszcz, a może raczej lekko się zgiltchowała się, po czym upadła na ziemię.
GRACZ wyszedł.

A mój koszmar tak właśnie się zaczął.
















Edit: NOSZ K[CENZURA]A, nie wczytuje mi połowy rozdziału ;^;

EndTale [PORZUCONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz