EndTale [PORZUCONE]

Over and over...

Zabiłam Toriel. Zniszczyłam ludzkie dusze. Zabiłam Frisk i zniszczyłam kolejny świat. Normalny dzień.
Zastanawiało mnie, dokąd trafię. Do oryginału jeszcze trochę mnie oddziela, ale już niedługo.
Mam LV 90. Czyli setka już za niedługo.
Czekałam spokojnie w pustce pomiędzy światami na przeniesienie do kolejnego AU. Zawsze musiałam czekać.
Nowy świat. Morderstwo. Zniszczenie. Pustka. Nowy świat.
Nawet nie pamiętam, ile AU już zniszczyłam. Było tego tak dużo, że już nie zwracałam na to uwagi.
Każde morderstwo, każdy ruch stałał się monotonny i nudny. Zawsze było to samo. W kółko i w kółko, i w kółko. A końca dalej nie widać.
Tyle razy już zabiłam, że robię to jak automat. Staję się bezdusznym potworem, który zabija wszystko na swojej drodze. Nie ma takiego dnia, w którym bym nie zabiła. Ale mam cel...
Robię to tylko i wyłącznie dla NICH. Kiedyś chciałam ich śmierci. Nienawidziłam ich szczęścia, spokojnego życia. Chciałam dać im wolność, poświęciłam swoją własną duszę w tym celu.
Ale on wszystko zepsuł. ON sprawił, że moje poświęcenie poszło na marne. Przed jego śmiercią powiedziałam mu, że go nienawidzę. Ale nawet taka kreatura jak ja, nie jest w stanie tego zrobić. Był dla mnie jak brat. Był moim bratem. I upadł tak nisko, przez okazanie głupiej litości. Okazał litość tym, którzy na to nie zasługiwali.
Jak ludzie wygrali z potworami?
Nie przez determinację. Nie dzięki silnym duszom. Tylko dzięki NIENAWIŚCI i ZŁU kryjących się w ich duszach. Ludzie od zawsze toczyli między sobą wojny, pochłaniające miliony ofiar. Wszędzie spory, kłótnie, konflikty i śmierć. W każdym człowieku kryje się zło, które sprawia, że są silni, jeśli tylko znajdą coś, w co mogą skierować swoją nienawiść. Nigdy nie darują, nigdy nie okazują litości.
A potwory są zbyt niewinne i ufne, by zrobić coś takiego.
Dla ludzi, potwory są zbyt słabe, by żyć pośród nich.

Małe info: do którego AU ma trafić główna bohaterka? Bo pomysłu za bardzo niemam...