Rozdział 23

2.4K 327 87
                                    

L U H A N

Kocham piątki! Dlaczego? To dosyć proste. Mój weekend zaczyna się już od czwartku, bo właśnie wtedy mam ostatnie zajęcia. Dlatego calutki piąteczek mogę lenić się z Baekhyunem oglądając dramy i stalkując ludzi z Instagrama.

No właśnie, z Baekhyunem... Z Baekhyunem, który dzisiaj wyjechał do szalonej rodzinki Chanyeola.

- Xiumin, nudzę się! – zacząłem narzekać wchodząc do pokoju mojego kuzyna, po czym rzuciłem się na łóżko, obok czytającego yaoi Mina.

Skąd wiedziałem, że to yaoi? To proste... Xiu był cały czerwony, a w jego oczach szalały iskierki.

- Gdzie zgubiłeś Sehuna, hmm?

- Musiał pójść na jakieś wieczorne wykłady – burknąłem i zerknąłem chłopakowi przez ramię.

To był błąd... Nie byłem gotowy na „mocne" sceny z Junjou Romantica.

- Xiu! Co ty czytasz?

- To samo co ty robisz w łóżku – zaśmiał się i odwróci głowę w moją stronę – Chena też jeszcze nie ma...To co chcesz robić?


Godzinę później

- Jelonku, to był chyba zły pomysł – wybełkotał Minseok ściągając moją koszulkę – Nie dość, że zgubiłeś rogi, to jeszcze nie masz sierści.

Zacząłem szaleńczo się śmiać, czując jego zimne palce na moim brzuchu.

- Prze-przestać! Mam łaskotki!

To wcale nie tak, że upiliśmy się dwoma piwami i kilkoma drinkami, wcale... I teraz w ogóle nie uczymy się jak być seme, czytając mangi bl...

Xiumin usiadł mi na biodrach i zaczął łaskotać jeszcze bardziej, a umierałem się ze śmiechu.

- Minseok! – jęknąłem i już chciałem go z siebie zrzucić, kiedy nagle drzwi do pokoju się otworzyły.



S E H U N

Wiem, że Daehag Academy to szkoła na poziome, ale... PO CHOLERE NAM WYKŁADY W PIĄTKOWE WIECZORY? Wychodziłem w końcu z uczelni, kiedy usłyszałem jak ktoś mnie woła.

- Sehun! Czekaj! – odwróciłem się i ujrzałem Jongdae, biegnącego w moją stronę – Wracasz do domu?

Przytaknąłem głową, na co chłopak szeroko się uśmiechnął i zaczął mówić o wszystkim i o niczym. Naprawdę podziwiam Minseoka, że spędza z nim tyle czasu i jeszcze nie oszalał.

Po drodze postanowiliśmy jeszcze skoczyć do kawiarni. Ja po Bubble Tea dla Lu, a Chen po kawę dla Xiumina.

Tak, jesteśmy dwójką seme, która ma dzisiaj ochotę  poru.. spędzić miło noc... A nasi chłopcy za te napoje są gotowi zabić, więc to tylko lepiej dla nas.

- Nie uważasz, że Luhan i Xiumin są bardziej jak bracia niż kuzyni? Takie dwie przylepy... –zapytał Chen, kiedy przekroczyliśmy próg domu.

- Rzeczywiście są podobni – zaśmiałem się odwieszając kurtkę na wieszak – Lu po spędzeniu czasu z Minseokiem jest dużo bardziej spokojniejszy i kochany, niż po jednej głupiej rozmowie z różowowłosą, rozwydrzoną księżniczką zwaną Byun Baekhyun – westchnąłem, przypominając sobie moment, kiedy Baek o mały włos nie zabił mnie nożyczkami.

Bitch PerfectOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz