Aomine x Reader

2.3K 143 98
                                    

- [Imię]! [Imię]! Twój syn znowu ma pełną pieluchę!

- Jestem w wannie, sam mu zmień pieluszkę! Przypominam ci, że to również twój syn!

Nie mogłaś uwierzyć, że twój mąż może być taki nieprzydatny. Zrobić dziecko oczywiście, zająć się nim? Niekoniecznie. Wyszłaś z wanny i oplotłaś się ręcznikiem. Musiałaś sprawdzić, czy Aho wreszcie się do czegoś przydał. Pokładałaś w nim wielkie nadzieje... Do czasu, gdy zobaczyłaś go w skafandrze do utylizacji odpadów. Widząc jak się siłuje z małymi nóżkami wybuchnęłaś śmiechem.

- Oi! To nie moja wina. On nie chce leżeć spokojnie.

- Skąd ty wziąłeś to wdzianko?

- Chłopaki mi sprezentowali, gdy dowiedzieli się, że zostanę ojcem. - Mężczyzna zaczął się obracać i pozować jednocześnie trzymając nóżki wierzgającego berbecia. - I co jak się prezentuje? Jestem seksowny? - Nawet potrząsnął tyłkiem co już do reszty cię rozbawiło. Z powodu rozbawienia oparłaś się o ścianę, przez co nie zauważyłaś, że twój ręcznik upadł na ziemię. Uświadomił cię o tym dopiero perwersyjny uśmiech twojego męża. - No, no no dla takich widoków częściej będę zmieniał mu pieluchy.

- Pff. - Zabrałaś ręcznik i swoją godność z ziemi i z obrażoną miną wróciłaś do łazienki. - A ten kostium to zostaw na wieczór, w końcu dziś halloween!

Time Skip

- No i proszę czyż nie jesteś słodziutki. - Podniosłaś malca ubranego w kostium diabełka i pocałowałaś go w oba policzki. - A teraz kochany diabełek wróci do uprzykrzania życia tatusiowi, a mama wyjdzie na spotkanie z przyjaciółkami prawda?

Zaniosłaś śmiejącego się brzdąca do taty na kolana i machając małemu na pożegnanie, uciekłaś na imprezę tylko dla kobiet.

Aho pov

Uhh, dlaczego ja? Dlaczego ja nie mam normalnych znajomych? Stop, dlaczego ja nie mam normalnej żony?

- A może ty to wiesz huh? - Niestety chłopiec nie zwracał uwagi na tatę, bo był zbyt zajęty próbami wsadzenia piąstki do ust. - Nie rób tego, to nie do jedzenia. No powiedz mi młody, dlaczego to do mnie ci idioci muszą przyleźć? I to jeszcze z takimi samymi utrapieniami jak ty. Oh, a więc się obraziłeś? Spoko ja lubię mówić. Będę mówić za nas dwóch.

Mały znowu mnie oczywiście zlał, złapał mnie za kciuk i zaczął gaworzyć czy jak to się tam nazywa. Rany, rany. Przyleźli, a może tak udać, że nas nie ma. Co o tym myślisz? No oczywiście musiałeś akurat wtedy zapłakać. Nie no nie mam ci tego za złe, to przez tych gówniarzy za oknem.

Poszedłem otworzyć drzwi i mało na zawał nie padłem. Wiedziałem, że ma przyjść Kise i Kasamatsu, ale po co mi jeszcze reszta pokolenia cudów? No po co?

- Witaj Aomine-kun.

Tetsu ty zdrajco musiałeś też mi zniszczyć ten wieczór? Myślałem, że jesteśmy kumplami. Zdrajca, ale chociaż się dziećmi zajmiesz.

- Ta, wlazł.

Boże przecież oni zjedzą mi całe jedzenie, a już na pewno ten fioletowy olbrzym i ta jego córka... Przebrana za parówkę? Serio parówka, to już nawet mój syn wygląda lepiej. Wszystkie dzieciaki były poprzebierane. Czy te kobiety się nudzą?

- Mam nadzieję, że szybko sobie pójdziecie. Ja i [I.S] mamy zamiar kłaść się spać.

- Ale Mine-chin, dziewczyny kazałały nam tu siedzieć aż same nie skończą swojej imprezy.

- Oi odwal się od mojej lodówki! Moje żarcie moje!

- Mine-chin, ja jestem głodny.

- Idźcie sobie. - Pozwoliłem sobie na lamenty no co? Ja tylko chciałem chwilę spokoju. - Jak tak bardzo chcecie z sobą spędzić czas to idźcie do Kagamiego, ten ma na pewno dużo jedzenia.

Wyrzuciwszy darmozjadów na zbity pysk mogłem wrócić do tego szatana, który o zgrozo właśnie ciamkał pilota!

- No już potworze... Znaczy synku, oddaj pilota jak grzeczne dziecko. - Żadnych gwałtownych ruchów, jeszcze chwila i... gah spierdolił mi. Czy ten dzieciak ma motorek w tyłku?

To za dużo dla mnie, muszę się położyć. Spałem sobie smacznie i wiecie co? Ten szatan dźgnął mnie widłami w tyłek. Ja mówię wam, że to był on! Nigdy więcej nie zostanę z nim sam. Nigdy!!

One Shoty Z NudówWhere stories live. Discover now