Rozdział 24

1.1K 101 17
                                    

Dzisiaj będzie nieco krótszy bo mam sporo nauki + praca do tego, więc nie mam zbytnio czasu na pisanie. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. :D


Joker pociągnął mnie za dłoń w stronę swojego mieszkania, albo raczej małego pomieszczenia z łóżkiem, barkiem z alkoholem, kanapą, stolikiem oraz lodówką. Nie było to idealne pomieszczenie do siedzenia, do życia, ale było w nim wszystko co potrzebne do życia. Rozejrzałam się dobrze po czerwono-złotych ścianach. Na co po nie których widziałam plamy krwi, bądź rozpisane plany na zniszczenie Gacka bądź miasta. Zagryzłam dolną wargę zdając sobie sprawę, że będę musiała o tym wszystkim powiedzieć Waller, a do tego ukraść to czego ode mnie wymagała.

- Harley... Jesteś cała brudna i poobijana. Weź kąpiel. - mówiąc to powolnym ruchem dłoni wskazał na małe drzwi, zapewne prowadzące do łazienki.

- Nie mam nic na przebranie Panie J... - wydukałam starając się opanować swoje emocje, myśli, które cały czas krążyły wokół Squadu. Nie wiem dlaczego Waller wybrała akurat mnie... Nie dam rady, nie dam rady!

- ... What's wrong Darlin' ?- usłyszałam tylko kawałek jego wypowiedzi, a on złapał za moją brodę, mocno zaciskając na niej swoje palce. - Co oni z Tobą zrobili Pacynko?

Wydawało mi się jakby zadał to pytanie sam sobie, jakby nie wymagał odpowiedzi. Co oni ze mną zrobili? Nic wielkiego... Może oprócz paraliżowania prądem, głodzenia, ciągłego chłodu w celi... Nie wyprali mi mózgu, o nie! Nadal kochałam J'a i to niezwykle mocno, ale siedząc w celi za dużo myślałam. Nie mogłam dać po sobie poznać, że mam zamiar go oszukiwać... Inaczej szybko skończyłabym swój nędzny żywot. Przybrałam na twarz delikatny uśmiech i opuszkami palców przejechałam po jego żuchwie.

- Puddin'... I'm... I'm just in shock... Tyle się zbierałam na ucieczkę i nie sądziłam, że Cię tu spotkam. Tam było tak okropnie... - dziwiłam się sama sobie, że umiem tak dobrze kłamać, że przychodzi mi to z taką łatwością. Joker pogłaskał mnie po policzku, po czym z czarnego pudła wyciągnął białą koszulę oraz kobiecą czerwoną bieliznę. Nie chciałam go nawet pytać skąd ją ma. Wolałam nie zaczynać z nim jakiejkolwiek kłótni, tym bardziej, że mężczyzna jest teraz o wiele bardziej psychopatyczny, niż wcześniej. Zabrałam od niego ubrania i podgwizdując pod nosem ruszyłam do łazienki. Jeszcze przed zamknięciem drzwi usłyszałam jak Pan J telefonuję do swojego pracownika - Frosta.

****

Siedziałam w wannie chyba pół godziny. Szorowałam swoje ciało, jak gdybym chciala zmyć wszystko co wydarzyło się przed zjawieniem się tutaj. Pachniałam teraz świeżym, morskim żelem do kąpieli. Tym samym, który używał J. Po kąpieli, sięgnęłam po ręcznik i wytarłam swoje ciało. Założyłam czystą bieliznę, biała koszulę i przed wyjściem, wytarłam włosy. Na ręczniku pasma moich włosów pozostawiły różowe i niebieskie freski na jego materiale. Zachichotałam pod nosem, gdy zdałam sobie sprawę, że zmieszane kolory stowrzyły fioletową barwę. Odłożyłam ręcznik na małą półkę obok toalety i wyszłam powoli z łazienki. Joker siedział na kanapie wraz ze swoim pracownikiem. Oboje spojrzeli w moją stronę, a Frost przywitał mnie uśmiechem. Joker skinął głową bym usiadła obok niego, tak więc też zrobiłam.

- I wtedy podjedziesz furgonetką pod siedzibe burmistrza. Tam będę czekał ja wraz z naszą gwiazdą wieczoru. Będzie nieprzytomny, więc przeniesiesz go z którymś z głupców do wnętrza samochodu. Ja pojadę swoim autkiem w wyznaczone miejsce i tam zawieziecie burmistrza.

Przysłuchiwalam się jego słowom, z nieukrywanym podekscytowaniem. Stop! Harley! Muszę się opanować... Przecież jestem tutaj w zupełnie innych celach. Nie mogę przecież dać się ponieść emocjom, dać się ponieść szaleństwu... Lecz nie mogę... Gdy on siedzi obok mnie, gdy czuję jego dotyk dłoni na swoim kolanie, nie mogę mu nie ulec. Nie potrafię.

- Jako, że wróciłaś Harley to będziesz mi nieco potrzebna. Wprowadzę parę zmian w planie i znajdzie się dla Ciebie miejsce. Nie musisz o to prosić... - jego uśmiech był jak zawsze szeroki i psychodeliczny. Zwiastował coś strasznego, okropny plan, którego musiałam być wspólniczką by tylko ujść z życiem. Nie, żeby zabijanie mi się nie podobało, ale wolałabym na tą chwilę nie wkurzać B-mana. Wszystko sprzedałby Waller, a ja skończyłabym bez mojej uroczej, słodziutkiej główki. Pokiwałam nią z uśmiechem, a Joker klasnął w dłonie tak, że oboje z Frostem aż podskoczyliśmy. Machnął palcem, a mężczyzna podał mi szklankę, do której zaraz nalał trochę alkoholu. Podziękowałam mu subtelnym uśmiechem.

- My Pooh needs clothes Frosty... Przyniesiesz jej coś ładnego. Wiesz coś w naszym stylu.

Pracownik Jokera jak na zawołanie wstał i wyszedł z mieszkania. Był mu posłuszny niczym pies i robił to na co Joker miał ochotę. Trochę mnie to bawiło, ale co mogłam poradzić?

- Jesteś zmęczona prawda maleńka? - mruknął J na moje ucho i odgarnął mokre kosmyki włosów z prawego ramienia, by złożyć na mojej skórze lekkie muśnięcie.

- Yeah... Little. - odparłam opanowując ziewanie. Naprawdę byłam zmęczona, zważywszy na to, że przed powrotem do cyrku (zwanego także domem Jokera) walczyłam z jakąś okropną wiedźmą w Midway City. Zielonowłosy złapał mnie za rękę by zaprowadzić w stronę łóżka, a sam zaraz zdjął z siebie ciuchy i ułożył się obok mnie. Kompletnie nie spodziewałam się, że zrobi coś takiego, tym bardziej, że nasze relacje są teraz bardziej oficjalne. Ta rozłąka wiele zmieniła... Ja inaczej reagowałam na jego dotyk, a on zachowywał się do mnie tak jak na początku znajomości. Czarował mnie i podrywał, jednak wiedziałam, że to po to by mnie przy sobie zatrzymać.

- Tęskniłem Harley... - głos Jokera sprawił, że na moim ciele pojawiła się gęsia skórka, a jego twarz zaraz była na wprost mojej. Obie dłonie ułożył po moich dwóch bokach, a ciepły alkoholowy oddech muskał moje wargi. Ja też tęskniłam... Bardzo mocno, ale to wszystko. To całe więzienie, Waller, reszta Squadu... To dla mnie zdecydowanie za dużo. Już miałam mu odpowiedzieć, gdy on wpił się bezostrzeżenia w moje usta, a ja żałowałam, że zgodziłam się na ten układ z Waller. 

Sweet Misery | The JokerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz