//10\\

2.6K 220 19
                                    

- Czyli nie będę świadkową?

Spytała Alya kiedy wyjaśniliśmy jej, że wszystko udawaliśmy. Chloe tak wolno myśli... Przecież jesteśmy za młodzi na ślub. Pokiwaliśmy głowami na co dziewczyna się zasmuciła. Podszedł do niej Nino i szepnął coś na ucho przez co niemal od razu pojawił się na jej twarzy szeroki oraz ogromny uśmiech. Nie wnikam.

- W ogóle to gdzie my idziemy? - spytałam. - Jest blisko 19:00...

- Idziemy do klubu. Tańce i nieograniczona wolność. Nowe znajomości. Spokojnie! To nie jest coś na styl pub z drinkami i obleśnymi facetami! Tam faktycznie.. Jest alkohol, ale są tam ludzie w naszym wieku. Jest więcej tańców i rozrywki niż picia. Oczywiście też zabawy dla nas. Trochę jak czasy z dzieciństwa.

Odpowiedział mi Nino. Stanęliśmy przed czarnymi drzwiami obok których był ochroniarz. Adrien podszedł do niego i przybił mu piątkę. Coś z nim pogadał po czym facet nas wpuścił.

- Witaj w raju.

Blondyn szepnął mi na ucho. Po moim ciele przeszły ciarki. Tutaj było niesamowicie. Pomieszczenie było naprawdę duże. Miało drugie piętro gdzie można było zobaczyć tańczących ludzi. Na samym środku był wielki parkiet a oświetleniem LED. Całe pomieszczenie było oświetlone LED światełkami zmieniającymi kolory.  Na przeciw parkietu był DJ, a po przeciwnej stronie bar z przekąskami i piciem. Po bokach parkietu były boksy dla ludzi, który zgłodnieli, chcieli się napić, bądź swoje przetańczyli.

- To my zajmiemy boksy, a wy weźcie nam coś do picia. - powiedziała Alya i pociągnęła nas do wolnego boksu.

- To miejsce jest niesamowite! - powiedziałam oczarowana.

- Poczekaj na różne akcje.

- Akcje?

- Kiedyś organizowany był wyrzut kolorów, co chwila każdy w siebie rzucał kolorami. Innym przykładem może być to, że najlepiej tańcząca para zdobywała możliwość utworzenia własnej playlisty i darmowe zamówienie w pubie. Para postawiła WSZYSTKIM po najlepszym drinku i nachos. Naprawdę warto!

- Wow...

- O pamiętam jeszcze tą akcje jak wypuścili wodę i zrobili pianę. Ludzie tańczyli i jednocześnie umyli się z potu! O! Lub sztuczne ognie kiedy wydarzy się coś słodkiego... Kiedyś tu się jakiś koleś oświadczył dziewczynie.. Tutaj naprawdę jest super!

- A co jest na drugim piętrze? - spytałam ciekawa widząc jak ludzie wchodzą po szklanych schodach.

- Też kilka boksów, ludzie tańczą i tam dają różne przedmioty na eventy. Jeszcze można wyjść na dach, ale dla takiej przyjemności trzeba mieć kartę od ochroniarza. Daje on swoje pieczątki wtedy gdy przebywasz w klubie. Trzeba ich mieć z tysiąc. Jedna pieczątka to dwie godziny.

- Ale to... strasznie długo...

- Tak! Ale Adrien ma wtyki. Dla siebie i osoby towarzyszącej.. - brunetka mrugnęła do mnie i wtedy przyszli nasi towarzysze z kolorowymi napojami z bitą śmietaną i owocami na wierzchu.

- Orzeźwiające napoje dla pięknych dam. - zaśmiał się Nino.

- A idź.. - odpowiedziała mu Alya.

- Co to jest? - spytałam.

- Bezalkoholowe drinki. Barman zawsze eksperymentuje z różnych owoców. Nie wiadomo na co trafisz, ale zawsze jest pyszne.

Po odpowiedzi Adrien'a zdecydowałam się na pierwszy łyk. Konsystencja była gęsta. Jednak moje kupki smakowe zaczęły wariować. To jest niesamowite... Po prostu chcesz to pić i pić bez końca!

- Jak to się...

- Kolorowa niespodzianka. - odpowiedział mi Adrien.

Posiedzieliśmy chwile po czym Alya zechciała tańczyć. Zostawiła torebkę i razem z chłopakami poszła. Ja wolę zostać. Boks był naprawdę przyjemny.. Były tu trzy kanapy z czarnej skóry otoczone dźwiękoszczelnym szkłem. Na środku był czarny stół który oświetlały światełka LED. Naprawdę to tutaj popularne.. Były też szklane rozsuwane drzwi... I to co mnie najbardziej zdziwiło. Te drzwi były na hasło.. Czyli idziesz do boksu i on jest tylko dla Ciebie? Chyba mogłabym tu zamieszkać.

- Mari.. Zostaw torebkę i chodź potańczyć... - zobaczyłam blond czuprynę.

- Nie-e po-potrafię tańczyć. 

Zarumieniłam się. Chłopak podszedł do mnie i złapał za rękę. Wyciągnął mnie z pomieszczenia i po chwili słyszałam głośną muzykę. Zostawiłam torebkę. Tikki. Blondyn wpisał ciekawe hasło... Muffinka.. Drzwi się zatrzasnęły, a chłopak tanecznym krokiem ciągnął mnie w stronę parkietu.

- Ale ja naprawdę... - i w tym momencie zaczęła lecieć wolna muzyka. Blondyn uśmiechnął się słodko.

- Zatańczymy? Pani Agrest?

Nie ukryje, że serce podskoczyło mi do gardła, a żołądek zrobił fikołka. Nie potrafiłam tańczyć. Od zawsze byłam niezdarą... A teraz? Chłopak, do którego coś może czuje chce ze mną tańczyć. Pokiwałam tylko głową. Niepewnie, ale jednak. Adrien przyciągnął mnie do siebie. Pomiędzy nami nie było wolnego miejsca. Czułam jego ręce na mojej tali.. Ja swoje natomiast zarzuciłam na jego szyję. Tuliłam głowę do jego klatki piersiowej, a on opierał swój podbródek o moją głowę. Zamknęłam oczy. 

******

Kolejny rooozdział!

Chciałam podziękować za komentarze, gwiazdki i wyświetlenia. To takie niby nic, ale dla początkującej radość xD

Możecie dalej zostawiać po sobie ślad :D

Będzie miło ^^

Sashy ;3

✖ Miraculous \ \Ladybug&ChatNoir/ /  I Need This FeelingWhere stories live. Discover now