2.039

359 23 1
                                    

Rok później

-Obudź się kochanie... usłyszałam słodki glosik Lou
-Jeszcze pięć minut tatusiu... powiedziałam i przekręciłam się na bok.
-Kochanie wiesz jak na Mnie to działa... zaczął mnie całować po szyi, jęknęłam cicho, przez materiał pościeli wymacałam jego klatkę piersiową i zaczęłam ją głaskać.
-Możemy te pięć minut spędzić inaczej... powiedział i zsunną materiał wkładając ręce pod moją koszulę nocną.
-Loui...
-No dawaj wskakuj maluchu... powiedział i położył się wygodnie.
Przyciągnął mnie do siebie i posadził mnie na swoich biodrach.
-Lou dzieci się zaraz obudzą...
-Niall się nimi zajmie...
-Tylko nie to, zaśmiałam się i pocałowałam go.
-Zdążymy... wyszeptał i zaczął powoli masować moje ciało, poruszyłam biodrami czując jak Louis twardnieje.
-Lou... wyjęczałam
-Tak wiem...
-Ej, jak mam przewinąć to coś!? Zapytał wchodząc do naszej sypialni bez pukania z Edwardem na rękach i Angeliq w nosidełku... aaa moje oczy!!
-Mówiłam Ci Louis że... przerwał mi i pocałował mnie.
-Przepraszam...

SMS L.T Where stories live. Discover now