2.011

323 20 0
                                    

-Panna Milcević... Z zamyślenia wyrwał mnie głos tego niskiego faceta... zapraszam do mojego biura. Spojrzałam na resztę i ruszyłam szybko za mężczyzna.
-Proszę możesz usiąść... zaczął miło... kawy, herbaty? proponował
-Jak miło, co się takiego nagle stało?! zapytałam lekko podniesionym głosem
-Zacznijmy od tego ze twoje testy ze strzelania wyszły bardzo pozytywnie aż 97% to bardzo wysoki wynik jak na młodzika...
-Tak jak już mówiłam starałam się... odparłam
-Twój test psychologiczny powiedział nam bardzo dużo o Tobie, masz męża? narzeczonego?
-Narzeczonego a to coś zmienia?
-Bardzo dużo...
-Co? Zapytałam głośniej
-Zależy ci na czynnej służbie?
mruknął
-Tak
-Do czynnej pracy nie może Pani być do nikogo przywiązania...
-I co? Znaczy że nie mogę być... przerwał mi
-Mogę zaproponować Pani jedynie pracę bierną.
-Na czym miałaby to polegać?
-Praca za biurkiem...
-Czy fakt że mam chłopaka jest aż takim problemem?! zawyłam uderzając pięścią w stół.
-Niestety tak...
-Wyjaśnij Kordi, przeczytałam platykietkę na prawej piersi.
-Jeśli kogoś kochasz, nie możesz w pełni zaangażować się w pracę, zawsze będziesz myślała o rodzinie i ich bezpieczeństwie.
-Proszę spróbować...
-Nie wiem czy to dobry pomysł
-Kordi!! spróbuj!!
-Dobra, masz pierwsze zadanie Milicević... podał mi czarną teczkę

---------------------

Matura za parę godzin a ja nie mogę spać :P
Dodaje rozdział ;*

SMS L.T Where stories live. Discover now