SMS L.T

3.004

-Po co nas tu zebrałeś? Zapytała Angy gdy wszyscy usiedli już na kanapie.
-Musze wam Coś powiedzieć... 
-Czekaj czekaj...  Zrobię nasza ulubiona kawę...  Podniosłam się z kolan Lou i ruszyłam do kuchni.
-Co ty bawisz się w reklamę Tchibo?
-Nie ale czuję że to będzie coś mega...  Zaśmiałam się
-Lepiej daj wódkę...  Powiedział Niall
-Mów natychmiast o co chodzi...  Warknął Louis
-A nie będziecie się śmiać?
-Nie...  Powiedziała Marry
-No bo... 
-Wysłów się...
-Bo jak wiecie,  mam już swoje lata...
-Mówię, trochę się nam śpieszy...  Powiedziałam głaskając Louisa po udzie.
-Wychodzę za mąż...  Nagle oplułam się
-Co?!
-Za mąż?!
-Facet?!
-Co Kurwa?!
-Nie... 
-Żenie się...
-Z kim?
-Selena
-Jaka? Zawyłam i przytuliłam się do Nialla
-GOMEZ...
-Serio?
-Nie na niby...
-A już myślałem,  powiedział Harry
-Naprawdę...