061

517 24 0
                                    

-Choć pokaże Ci naszą sypialnię... chwycił mnie za talię Louis i delikatnie poprowadził do schodów.
-Louis! Tylko ja nie chcę słyszeć twojego stęknia w nocy... odezwał się z nad pizzy Niall
-Stekać to ty możesz ale na kiblu po wczorajszym nachos! Warnknął na niego niebieskooki.
-Darcy ukarz go! Jest dla mnie nie miły! Spojrzał błagalnie na mnie blondyn. Podniosłam rękę i delikatnie uderzyłam Louisa w tyłek.
-Auć... mruknął uwodzicielsko Lou
-Nie tak miałaś to zrobić! Jebnij W ten pusty łeb, powiedział wpychajac sobie do ust ostatni kawałek pizzy. Nagle jakby obudził się szatan. Louis puścił moja talię i ruszył biegiem w stronę blondyna, który szybko podniósł się i pobiegł w stronę tarasu.
-Zabije Cię Debilu
-Darcy ratuj...
-Ona ci nie pomoże zjebie!
-Darcy błagam... podeszłam do wejscia na taras i ujrzałam jak Louis na zmianę bije i łaskocze Nialla.
-Teraz masz za swoje!! Tleniony blondynie!!
-Darcyyyyyy... wykrzyczał przez śmiech Niall, chwyciłam za materiał na moim brzuchu i pociagnęłam w dół co sprawiło że mój biust bardzo dobrze się prezentował. Do tego podwinęłam kawałek sukienki i odsłoniłam więcej uda.
-Loui? Mruknęła uwodzicielskim głosem, a mężczyznę zamurowało.
-Niall udało ci się dziś... warknął Lou i ruszył w moim kierunku. Po czym chwycił mnie za rękę i poprowadził znów do schodów.
-Dzięki Mała...
-Teraz ty mnie ratuj! Szepnęłam i ruszyłam w kierunku w którym prowadził mnie Louis.

SMS L.T Where stories live. Discover now