068

522 22 0
                                    

Louis

-Kurwa Mac!!!!!! Zaraz pierdolne!!!!
Wrzasnąłem trzaskając drzwiami pokoju hotelowego.
-Co jest? Zapytał Liam
-Darcy jest zazdrosna....
-Louis! Kurwa, było powiedzieć jej na początku prawdę! Warknął Niall
-To nie takie proste, to co zrobiłem w przeszłości może bardzo zaważyć na moich relacjach z Dar
-Było myśleć głową a nie kutasem!
-Skończcie! Teraz pomóżcie mi ją jakoś odzyskać...
-Najpierw powinieneś powiedzieć jej ze będziesz ojcem... Nagle w drzwiach stanęła Darcy, moja mała kochana Darcy.
-Lou...szepnęła zapłakana... Lou powiedz ze Niall żartował
-To może my...my Was zostawimy... powiedział Liam ciągnąć za sobą Harrego i Nialla. Podbiegłem do dziewczyny i spojrzałem jej w oczy.
-Louis powiedz ze to nie prawda, że ty nie...
-Kochanie, to było przed poznaniem Ciebie, prowadziłem dość ulotne życie...
-Czyli będziesz ojcem? Zapytała i upadła na podłogę zalewając się łzami.
-Będę...
-Dlaczego mi to zrobiłeś? Dlaczego mi tego nie powiedziałeś? Dlaczego pozwoliłeś mi zakochać się w Tobie...
-Darcy ja Ciebie Kocham... to ze będę miał dziecko nic nie zmienia, naprawdę... Kocham tylko Ciebie
-Będziesz miał dziecko...
-Kocham Cię... dalej płakała, a mi serce pękało. Gdybym tylko mógł cofnąć czas. Zawsze marzyłem o dziecku ale z kobietą która kocham z Tobą.
-To koniec Lou
-Nie!! Żaden koniec, koniec jest wtedy gdy przestaje się kogoś kochać... A ty jesteś moim skarbem...
-Nie wiem czy uda mi się to zaakceptować
-Proszę, szepnąłem tulac ją do siebie
-Wszystkie media mówią o Tobie i tej blondynie.
-Jutro się to zmieni...
-Jak to? Zapytała patrząc na mnie swoimi czerwonymi od płaczu oczami.
-Jutro mamy ważny wywiad, pójdziesz z nami.
-Nie... Lou... nie pójdę...
-Chcę żeby wszyscy wiedzieli ze jesteś ze mną...
-Ale ja nie jes... przerwałem jej składając na jej ustach pocałunek, delikatnie przegryzłem jej dolną wargę prosząc o pogłębienie pocałunku. Na szczęście długo nie musiałem czekać. Darcy delikatnie objęła moja szyję rękoma i przytuliła się. Delikatnie podniosłem ją i poprowadziłem do łózka, gdzie położyłem ją.
-Prześpij sie kochanie... pocałowałem ją w czoło i ruszyłem do drzwi.
-Lou? Zapytała słodkim głosem
-Tak? Zatrzymałem się przy drzwiach
-Zostaniesz ze mną?
-Wrócę ze 5minut... pomachałem jej ręką i wyszedłem z pokoju. Na holu zobaczyłem chłopaków.
-I? Zapytał Harry
-Zabieram ją na wywiad jutro...
-CO?! Wrzasnął
-Louis wiesz ze nie możesz, powiedział Niall
-Co z managerami... mamy kontrakty...
-Mam w dupie kontrakty, chce by wszyscy wiedzieli! Wrzasnąłem
-Ale...
-Dla mnie liczy się tylko ona!! I chwyciłem za klamkę. Spojrzałem na łóżko i zobaczyłem moje małe słońce owinięte kocem. Podeszłem cicho i położyłem się koło niej.

-----------

Zaakceptuje? :)

SMS L.T Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz