Rozdział XX

981 106 6
                                    

Wciągnęłam jeansy i koszulkę, po czym uradowana wypadłam z pokoju jak przeciąg

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wciągnęłam jeansy i koszulkę, po czym uradowana wypadłam z pokoju jak przeciąg.

– Co się dzieje? – zaczepiła nas w korytarzu Jagoda.

– Jedziemy sprawić mojej pani buciątka. A co, chcesz coś z miasta? – spytał Sebastian, wyciągając swoje rzeczy z plecaka.

– Łoł, powaga? Szybcy jesteście – stwierdziła, dziwnie na nas patrząc. – Nie, nic mi nie potrzeba, mam full – dodała i wskazała na dwa identyczne zielone plecaki, stojące pod ścianą.

– Trzymaj, dla ciebie. Jeszcze nie to, o czym mówiłem, ale też się przyda. – Podał mi skórzaną kurtkę. – Powinna pasować, bo na mnie jest już za mała.

Była lekka, ale solidna, z wysokim kołnierzem zapinanym po szyję. Nigdy nie miałam takiej i poczułam się mile zaskoczona.

– Dziękuję, jest świetna, ale... chyba nie mogę jej przyjąć.

To było krępujące, tym bardziej że dopiero go poznałam.

– Jest wytrzymała. Nie dziękuj i nie opowiadaj bzdur, niech ci się dobrze nosi – odparł i do mnie mrugnął.

– Ja też mam mały prezent, ale to musi poczekać do wieczora – wtrąciła tajemniczo Jagoda.

– Kurczę, stawiacie mnie w niezręcznej sytuacji, bo nic dla was nie mam – jęknęłam, przeglądając się w lustrze.

– Nie ma sprawy, wykorzystamy cię na miejscu. – Zaśmiała się. – Aha, chcielibyśmy potem zrobić ognisko w ogrodzie, nie będzie z tym problemu?

– Nie żartuj, ogród jest wasz. Zresztą, pytajcie Igora, jeśli potrzebujecie pomocy, bo to on rządzi w ogrodzie – wyjaśniłam.

Co z tym niedopasowaniem się, hmmm? – złośliwy głosik, zamajaczył w mojej głowie.

– Jesteś pewna? – spytała podekscytowana.

– Tak, nie krępuj się... i jak? – Odwróciłam się od lustra.

– Lepiej schowaj badyl. – Sebastian podszedł do mnie i upchał mój warkocz za kołnierzem. – Nie będzie frugał podczas jazdy.

 – Nie będzie frugał podczas jazdy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zła krewOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz