♡47♡

20 3 0
                                    

Gdy zdałam sobie sprawę co właściwie zrobiłam, zabrałam rękę spowrotem na jej miejsce, w tym czasie moim oczom ukazał się podniesiony kącik ust na twarzy Jungkooka.

Przeanalizowałam potajemnie wszystkich reakcje, i jedyną osobą która to zauważyła był Park Jimin. Nie spodziewałam się po nim lekkiego uśmieszku.

Toczyliśmy walkę wzorku, którą to ja przegrałam. Wróciłam do ku mojemu szczęściu napisów końcowych.

JHope rozciągnął się uderzając dłońmi o Yoongiego i Jimina.

- Nie za wygodnie ci ?- dopytał Suga zabierając własność Jhopa z twarzy. Jimin wybuchł śmiechem podobnie się rozciągając. Na ten widok V skoczył na nich oboje.

Kwadrans później, przyszła pora na pożegnanie się z każdym.

- RM rower odbierzesz jutro rano !- krzyknęłam gdy winda zamykała się na moich oczach. Ma się zapłon- prychnęłam wchodząc z powrotem do mieszkania.

Początkowo miałam zamiar sprzątnąć bo chłopakach jednak po drugim kieliszku mój zapał spadł przez co udałam się w chłodne miejsce jakim był taras.

Usiadłam jak ostatnio przez co sytuacja z Jungkookiem wróciła do mnie jak silny bumerang.

Gwałtownie wstałam kierując się do mojej sypialni. Rzuciłam się na wygodne poduszki, po czym spoglądając w sufit zasnęłam.

Obudził mnie niespodzianie telefon, leniwie otworzyłam oczy, przeciągając się w każdą możliwą stronę. Wybudzenie się z twardego snu, nie należy do najprzyjemniejszych, ponad to przy pomocy dzwoniącego telefonu.

Gdy w końcu dotarły do mnie resztki zmysłu, zerwałam się wyrywając telefon spod ładowania.

Na ekranie widniał nieznany numer, ulżyło mi, jednak po części, odebrałam niepewnie długo już dzwoniący telefon.

- Halo ?- zapytałam zaspanym wciąż głosem.

- [T.I] [T.N] ?- zapytała pytaniem na pytanie. Na głos mojego imienia i nazwiska, niekontrolowanie wstałam przełykając ślinę.

- Tak- odparłam, modulując głos aby brzmieć jakbym dopiero co nie wstała.

- Pani szef oczekuje spotkania w sprawie dotychczasowych wstępnych planów. Musi się Pani stawić w przeciągu godziny- rzekła jakby czytała to z jakiejś kartki.

- Będę na czas- odparłam żegnając się z kobietą.

Gdy rzuciłam telefon na jego wcześniejsze miejsce, usiadłam zrezygnowana na miękkim materacu, chwilowo walczyłam aby nie zasnąć.

Zerwałam się na równe nogi, po czym zaczęłam moją poranną rutynę tylko tym razem dwa razy szybciej.

Gdy kończyłam makijaż, chwyciłam za najlepsze perfumy.

- Psiknę się w aucie- zadecydowałam, tuż przed załamaniem. Cholera auto- żal cisnął się gdyż owego prawo jazdy jeszcze nie zaczęłam. Taxi- powtarzałam wkładając najpotrzebniejsze przedmioty do torebki.

Kwadrans później siedziałam w schłodzonym aucie, kierując się w stronę wytwórni.

Wzięłam głęboki wdech wchodząc. Znałam już większość pomieszczeń, wiec nie miałam problemów z odnalezieniem się w budynku.

Kierowałam się w stronę holu.

- Seoyeon ?- ujrzałam kobietę przechodzącą obok.

- [T.I] ? Coś się stało ?- zapytała z ciepłem w głosie.

♡Euphoria♡ Jeon JeonggukWhere stories live. Discover now