♡21♡

67 3 0
                                    

Widziałam tylko ciemność, to jest ten moment. Tak boje się ciemności. Gdy kobieta puściła moją dłoń, aby wyjąć telefon, natychmiast znalazłam się na zimnej ziemi. Słyszałam rozmowę, było słychać zdenerwowanie starszej, co się jej dziwić.

Po krótkiej rozmowie nastała cisza którą przerwała kobieta oświetlając mnie latarką w swoim telefonie. Na czyny kobiety zwinnie ale i z grająca jednak z lekkim poczuciem trochę zażenowania przez co nie mogłam spojrzeć kobiecie prosto w oczy natychmiast stanęłam poprawiając zniszczoną koszulę.

- Zostaw ją- syknęła chowając telefon. Odkupie ci ją tylko..- wyszeptała. Posłuchaj mnie- dodała ponownie wyszeptem. Rób to co ja, rozumiesz- odparła pewnie wyciągając dłoń w moją stronę.

Nie miałam innego wyjścia, złapałam dłoń starszej po czym zaczęłam iść tuż za nią. Po drodze Pani Jeon wykonała jeszcze jeden telefon. Znajdowałyśmy się za ogromnym budynkiem, kojarzyłam to miejsce, skąd?

Gdy znajdowałyśmy się już na miejscu, a przynajmniej tak mi się wydawało przez zatrzymanie się kobiety, nagle ta zaczęła kaszleć.

Po chwili niezrozumiałego kaszlu kobiety, wyszedł zza jednej ze stron budynku męższczyzna? Sylwetka wskazywała na dosyć wysokiego i umięśnionego chłopaka. Jednak nic więcej nie potrafiłam wyczytać z wyglądu nieznajomego. Ubrany był dosyć cienko, coś typu stroju sportowego albo zwykły wygodny outfit. Czerwona bluza, do tego dopasowane spodenki. Z twarzy mogłam ujrzeć tylko równo nałożoną maseczkę oraz przy dużawy kaptur.

Było ciemno, jedyne o czym marzyłam to mój pokój

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Było ciemno, jedyne o czym marzyłam to mój pokój. Po części nie wiedziałam co się dzieje. Wpatrywałam się jak głupia w tajemniczą postać aż w końcu zniknęła w idealnym jak nie wymarzonym aucie. Światła oświetliły Panią Jeon która wskazała mi na jedne z drzwi samochodu. Zawahana w końcu ruszyłam w stronę pojazdu, natychmiast do niego w siadając.

Nie zdążyłam rozejrzeć się a auto zaczęło szybko jechać. Nie żebym znała się na zasadach, ale kierowcę poniosła lekko prędkość. Po kolejnym ostrym i nagłym zakręcie, do moich uszu zaczęła docierać znana mi muzyka. Euphoria.

Prychnęłam, koniec tych żartów, budzimy się wracamy do normalności zwanym nudnym życiem [T.I]. Zrelaksowana jak po kilku drinkach oprzytomniałam gdy kolejne minuty mijały mi w pojeździe, a nie w moim pokoju.

Wsłuchiwałam się w muzykę którą zagłuszała kłótnia? Nie chciałam podsłuchiwać ale nie byłabym sobą. Nigdy nie byłam tak skupiona jak na rozmowie osób siedzących tuż przede mną. Fakt, auto należało do coś w stylu limuzyny. Nie znajdowałam się tuż przy nich. Było ciemno, nic więcej.

Gdy poczułam że auto zwalnia, a w zasadzie hamuje, zajrzałam automatycznie przez szybę gdzie tak naprawdę znajduje się o tej godzinie. Ogromny dom, jak z filmu. Szybko oderwałam się od szyby na czyny kobiety.
- Wiesz co robić prawda?- ta jedynie spoglądając na kierowcę wyszła bez żadnego pożegnania.
- Ostatni raz- odparł zachrypnięty męski głos gdy kobieta lekko trzasnęła drzwiami samochodu.

♡Euphoria♡ Jeon JeonggukWhere stories live. Discover now