♡17♡

69 4 0
                                    

Przyglądałam się kontaktowi naprzeciwko mnie. To się nie dzieje naprawdę. Kto normalny bierze numer telefonu, zaraz kradnie!

Załamana, oparłam się o wygodne krzesło przy biurku. Mój wzrok zatrzymał się na suficie, chwile siedziałam w tej pozycji przez co ciągły ból kręgosłupa minął.

Powinnam zadzwonić? Jak tego nie zrobię nigdy się nie dowiem. Może źle przepisałam numer i zadzwonię do kogoś innego.- zaczęłam nerwowo bawić się włosami.

Chwyciłam zdenerwowana telefon do ręki. W głowie miałam kilka wersji konwersacji z osobą po drugiej stronie. Od pozytywnej po negatywną

Rzuciłam się na łóżko twarzą prosto w poduszki. Cieszyłam się że nie miałam na sobie  makijażu bo moje poduszki miały by ładne odbicie mojej zdesperowanej twarzy.

Wzięłam do ręki telefon po czym włączyłam pinteresta z myślą aby wejść na zdjęcia chłopaków. Mój stan drastycznie się poprawił. Byłam jak w hipnozie. Odłożyłam komórkę na bok kładąc się całym ciałem na bok.

Minęło trochę czasu, jednak teraz byłam już spokojna. Wzięłam pewnie fioletowy telefon do ręki na kierowywując go na połączenie z wcześniej zapisanym kontaktem Joen. 

Lekko zestresowana, nacisnęłam połączenie dzięki czemu telefon zaczął dzwonić. Słysząc każde połączenie moje serce zaczęło coraz bardziej i głośniej bić. Po kolejnym sygnale moja nadzieja coraz bardziej mnie opuszczała.

— Halo?

Na słowa znanego mi głosu po drugiej stronie automatycznie zerwałam się z pozycji leżącej na siedzącą.

— Halo- zestresowana natychmiastowo odpowiedziałam, tak aby nie przerwać rozmowy.

- Z kim rozmawiam?- zapytał ciepły jednak niepewny głos.

- Aish [T.I].. Pamięta mnie Pani? Uratowała mi Pani życie.- czułam się jakby to się nie działo naprawdę. To był kolejny cudowny sen z którego nie chce się budzić.

- Ah [T.I]! Jak się czujesz?- odparł zatroskany głos kobiety. Skąd masz mój numer?- dopytała chytrze.

- Lepiej, naprawdę od kąt wyszłam ze szpitala mój stan się poprawił. Co do drugiego pytania, aish nie powinnam go mieć- dodałam tym razem wyszeptując do telefonu.

Nastała cisza którą przerwała kobieta po drugiej stronie telefonu.

- To prawda, jednak ci wybaczę [T.I]- usłyszałam lekki śmiech kobiety. Jesteś wyjątkową osobą, na codzień nie ratuje ludzi- na słowa Pani Jeon sama za śmiałam się przez co cały stres natychmiast ze mnie z szedł.
Może umówimy się ma spotkanie?- na słowa kobiety upewniłam się czy napewno z nią rozmawiam zerkając na kontakt na ekranie mojego telefonu.

- Jestem za- odpowiedziałam opierając się o poduszki.

- Piątek? Późny wieczór jak teraz- oznajmiła kobieta. Wyślę ci dokładny adres spotkania.

- Bardzo Pani dziękuję- rzekłam przeciągając, oraz jednocześnie automatycznie się kłaniając pokazując przez to wyrazy wdzięczności.

- Do zobaczenia [T.I]- wyszeptała kobieta.

- Do widzenia!- odparłam jednocześnie rzucając się ciałem na resztę poduszek znajdujących się za mną.

Gdy nasza rozmowa zakończyła się chwile zostałam w tej pozycji. Spojrzałam prosto w lustro znajdujące się na toaletce.

- To się dzieje naprawdę- wyszeptałam pocierając oczy. Z kierowałam się w stronę kuchni sięgając soju. Przecież i tak szybko nie zasnę.
________________________________

— to co randka z Panią Jeon? —

I purple you💜_______________________________

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

I purple you💜
_______________________________

♡Euphoria♡ Jeon JeonggukWhere stories live. Discover now