♡39♡

28 1 0
                                    

Jeon odpowiadał na część pytań, nie raz zwinnie omijał te niewygodne, które przyznam nawet mnie nurtowały. Przyglądałam się każdym czynom jakie wykonał. Śmiałam się z jego żartów tych śmiesznych i tych trochę mniej, niekontrolowanie przytakiwałam gdy zadawał niespodziewane pytania.

Czułam się jakby był obok. Blisko mnie, a poza nami nikt więcej. Jednak realia wyglądały nieco inaczej.

- [T.I], [T.].. [T.I] !!! Czy ty mnie w ogóle słuchasz ?!- zirytowany zwrócił na siebie w końcu moją uwagę.

- Pali się ? Po co krzyczysz- skierowałam wzrok na chłopaka zamykając laptop.

Wzrok chłopaka wypełniony był gniewem.

- Nieważne- odparł zawiedziony wstając z łóżka dzięki czemu zostałam tylko ja.

- Utożsamiasz się z tatuażem- parsknąłem spuszczając wzrok na część gdzie znajdują się jego żebra. Wzrok chłopaka mówił dosyć wiele, nie spodziewał się tego, jeszcze wiele o mnie mnie nie wiesz Jimin- wróciłam z powrotem do laptopa, który informował że live właśnie się zakończył.

Uradowany Park odłożył telefon na bok.

- Musimy pogadać- starszy zakończył ciszę.

- Zacznij- odparłam, wstając do pozycji siedzącej. Siedzieliśmy jak bestie gotowe aby obgadać największe szony tego świata.

- Zagrajmy w grę

-Żadnych gier, jestem pod wpływem alkoholu, nie znasz mnie wiec nie ryzykuj.

- Ale ci ufam- zakończył, przez co natychmiast otrzeźwiałam.

- Jaka gra- kontynuowałam poprzedni temat

- Nieważne- parsknął na sytuacje z przed chwili . Zapomnij o grze, po prostu porozmawiajmy, poznajmy się bliżej, mniej oficjalnie- machnął dłońmi zapominając o poprzednich myślach.

- Jestem zmęczona na poważne rozmowy- zaczęłam jednak ten przerwał mi wręcz natychmiastowo.

- Chcesz spać tu czy w salonie ?

- Miałeś mnie zawieść- zmrużyłam oczy przyglądając się chłopakowi

- Trochę wypiłem wskazał na pusty kieliszek po winie obok łóżka.

- A twoi koledzy ? Też są pijani ?

- Jest późno [T.I]. Obiecuje jutro rano któryś z chłopaków cie zawiezie.- zakończył temat, a ja przejęłam poduszkę z rąk chłopaka kierując się w stronę salonu. W końcu nie będę spać w jego łóżku.

- Dobranoc- wymamrotałam kierując się w stronę mojego nowego łóżka

- Mieliśmy pogadać!- przerwał oburzony

- Słodkich snów Jimin- odparłam olewając chłopaka.

- Jimin ?- zatrzymałam się obracając w jego stronę. Nie gniewaj się, jesteś fajny- odparłam kierując się ponownie w stronę salonu, chłopak na słowa zareagował szczerym uśmiechem po czyn rzucił się na łóżko szybko odpływając w krainę snów.

Obudziłam się jako pierwsza, była 4 w nocy. Ból głowy nie dawał mi spokoju. Wstałam z całkiem wygodnej kanapy kierując się w stronę kuchni, szklanka wody powinna pomóc, nie chciałam szukać leków w mieszkaniu chłopaka.

Z pełnym kubkiem udałam się w stronę jadalni która składała się z długiego stołu na przeciwko okna przez które wpadały promienie paru gwiazd.

Upijałam stopniowo ciecz przeglądając social media. Pare dram, come backów. Dziwnym trafem w aplikacji której nie często bywało mi używać nagle znajdowało się ponad 6 powiadomień.

Na sam widok zdziwienie i lekkie zdenerwowanie zamieniło się w śmiech i niedowierzenie. Taehyung utworzył grupę na KakaoTalk w której znajdowałam się wraz z członkami zespołu. Nie spodziewałam się tego po nim. Nie miałam okazji zamienić z nim nawet paru zdań.

Pod wpływem impulsu napisałam do chłopaka z prośba spotkania, niespodziewanie chwile później dostałam wiadomość z odpowiedzią. Zgodził się. Zaproponował spacer koło rzeki Han.

- Powinieneś już dawno spać Kim Taehyung.

Odłożyłam telefon na szklany stół kierując się w stronę wschodzącego słońca. Jak to możliwe że jestem w tym miejscu. Los zlitował się nade mną czy po prostu to zwykły sen.

Przetarłam zmęczone oczy kierując się z powrotem spać.

- Słodkich snów [T.I]- wyszeptałam do się je szybko odpływając.

Obudziły mnie promienie słoneczne oraz zapach słodkiej kawy. Chwile później stał nade mną rozpromieniony Park Jimin trzymający w rękach dwa kubki pobudzającego napoju.

- Zrobiłem ci kawę- skierował jeden z kubków w moją stronę.

Na co dzień nie pijam kawy lecz tym razem jest ona niezbędna.

- Dziękuję- rzekłam przejmując jedną z nich.

- Masz jakieś plany na dziś ?- zapytał rozsiadajac się wygodnie na fotelu obok.

- Czas pokaże- odparłam upijając duży łyk napoju.

Około pół godziny później chłopak zdecydował się zawieść mnie do mojego domu, nie chciał on burzyć harmonogramu jednego z chłopaków.

Gdy przekroczyłam próg rodzinnego domu poczułam wibracje w tylnej kieszeni spodni. Zwinnym ruchem wyjęłam poszukiwany przedmiot na którym widniało powiadomienie z aplikacji KakaoTalk.

- Będę za godzinę w porządku ?- domyśliłam się na starcie ze to Taehyung jednak weszłam w wiadomość odpisując chłopakowi że nie mam nic przeciwko.

Godzina na ogarnięcie się. Zamiast przejmować się że nie zdążę zaczęłam od szybkiego pobudzającego jak kawa Jimina prysznica, następnie mała skin routine, na to lekki make up i na koniec outfit. Postawiłam na czarne spodnie poszerzane na końcach, jasna dopasowaną koszulkę a na to letni czarny płaszczyk..

Zabrałam jedną z wiszących torebek w korytarzu i powoli założyłam buty które były ledwo widoczne pod spodniami.

Przejrzałam się na koniec w lustrze po czym otworzyłam drzwi za którymi stał...

- V ?

_______________________________
Koniec matur ! Postaram się wrócić do regularności 😼‼️

                      I purple you Army ! ❤️

                      I purple you Army ! ❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
♡Euphoria♡ Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz