dziesięć

12.9K 1.6K 414
                                    

wiecie co robić, aby maraton trwał 

co złego to nie ja #LGCsoe

...

Derek

Przeglądałem dokumenty, siedząc za biurkiem i próbując pozbierać je w całość. Bolała mnie od tego głowa, więc masowałem mocno skronie, próbując sobie jakoś ulżyć.

– Prześwietliłem Sophie i jej powiązania – oznajmił mój prawnik, kładąc mi kolejne materiały na biurko. – Jest... Źle.

Uniosłem na niego wzrok.

– Nie wiem, czy chcesz to wiedzieć. Powinieneś – zauważył, kręcąc głową. – Ale to paskudna historia.

Zacisnąłem usta, biorąc oddech przez nos.

– Jak bardzo naruszę tym jej prywatność?

– Kazałeś mi dowiedzieć się wszystkiego o Allu – rzucił, poprawiając swój krawat. – Chcąc nie chcąc dowiedziałem się o jego bracie i o Sophie.

Przetarłem mocno twarz, walcząc z samym sobą.

Joel przysunął teczkę do siebie, mrużąc oczy. Pracował dla mnie i mojej rodziny od dawna. Znaliśmy się dość dobrze i nawet czasem wychodziliśmy na piwo. Dzięki niemu sprawa z Rosalie poszła sprawnie i mała mogła do mnie trafić bezproblemowo.

Teraz, po jego minie, widziałem, że zastanawia się nad swoimi kolejnymi krokami.

– Słuchaj, stary... Sprawy są poważne – zawuażył sucho. – Ktoś nęka Sophie. Grozi jej. Ona ma bezpośredni kontakt z tobą i twoją córką.

– Ale ona nie chce, żebym wiedział – mruknąłem głupio, czując mętlik w głowie. – Nie wiesz, w jakim była stanie te kilka dni temu. Nie jestem w stanie jej tak zdradzić. Zranić.

Joel patrzył na mnie jak na idiotę.

– Zabrzmiałeś jak zakochany szczeniak.

– Jest moją przyjaciółką – poprawiłem go, odwracając wzrok. – Nie wiem... Nie czuję się z tym dobrze, że miałbym grzebać w jej przeszłości. Zwłaszcza, że nie chce o niej mówić. Nie jest gotowa.

– Dobra – mruknął Joel. – Ale jak mówiłem, łączy się to z Allem, o którego pytałeś. A więc też z twoją córką. Czy mała chodzi dalej do psychologa?

– Tak. A co?

– Dobrze – odparł prawnik, prostując się na krześle. – Musisz powiedzieć psychologowi, że ma działać pod kątem przemocy. Musi wyciągnąć z małej, czy nie działa jej się krzywda.

– Że co?! – podniosłem głos, wstając nagle i czując jak moje ciało odrętwiało. – Krzywda?! All jest jakimś pierdolonym pojebem?

– Nie wiem tego – odpowiedział Joel ze spokojem.

– To dlaczego to mówisz?

– Zabroniłeś mi mówić resztę – zauważył, na co posłałem mu przerażone spojrzenie.

Zasłoniłem usta dłonią, czując że chce mi się rzygać.

– Mój, kurwa, Boże – szepnąłem, walcząc z uściskiem w żołądku. – Ten jego brat? – zapytałem tylko, na co Joel pokiwał głową.

Moje serce się ścisnęło. Po głowie przebiegło mi mnóstwo myśli, scenariuszy tak czarnych, jak to tylko możliwe. Porównałem je do zachowania Sophie, jej nieufności, tego jaka jest wycofana.

Do jej ataków paniki, do jej łez i do naszych rozmów. Do tego jak się zachowywała, gdy pytałem o jej byłego.

Ja pierdole.

LITTLE GETAWAY CAR [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz