~ XIV ~

816 45 17
                                        

Obudził mnie dźwięk powiadomienia. Wziąłem telefon do ręki i spojrzałem na wyświetlacz.           4:23

10 wiadomości od użytkownika: FelixakaYongbok🐥

3 wiadomości od użytkownika: Hyunjin-ah🥟

'Co jest do kurwy'- pomyślałem i kliknąłem w ikonkę instagrama.

Hyunjin-ah🥟

@FelixakaYongbok🐥     ❤️‍🔥

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

@FelixakaYongbok🐥     ❤️‍🔥

❤️: 1,3 miliona.             💬: komentarze wył.

'No to nieźle się bawią'- nacisnąłem w wiadomości i czytałem co napisał mi Felix i Hyunjin

                      FelixakaYongbok🐥 
-Ni elo elo
-Ci tqm?
-Wyszwlem wcsoraj se spitalq i csuje sie jal nowt bog
-Musiakem to ucic
-Trihe wypyulem zadwinilem do hyunhina
-No i rasem piny
- a si jal mie zgfalci
- dupa
- DOBSZE NAPISELEM
- Ide pic dakej

                         
   
                        Hyunjin-ah🥟

- Musisz mi pomóc z Felixem, Jisung
- Możesz przyjechać?
- Wiem, że jest późno ale potrzebuje cię

- Hyung! Wstawaj.- szturchałem lekko Minho w ramię, żeby się obudził.

- Co się dzieje?- powiedział zachrypniętym głosem i przytulił się do mnie bardziej.

- Jedziemy do Felixa, wstawaj.- wyrwałem się z jego objęć i poszedłem do swojego pokoju.

Ubrałem bluzę i dresy, poprawiłem trochę włosy i zszedłem do kuchni, w której czekał zaspany Minho.

- Słodko wyglądasz jak jesteś taki zaspany.- uśmiechnąłem się i ułożyłem mu trochę włosy do ładu.

- Ta, dzięki. Kurwa, jest niedziela a ty mnie budzisz! Co się takiego stało, że musimy jechać do Felixa?- starszy jęknął a ja podałem mu kluczyki do samochodu.

- Zaraz się przekonasz. Dalej chodź!- złapałem go za rękę i wyszliśmy z domu.- Tylko nas nie zabij.- zaśmiałem się kiedy wchodziliśmy do auta.

- Postaram się.- przetarł oczy i założył okulary do jazdy.

Odpalił samochód i wyjechaliśmy. Jechał powoli bo pełno pijanych ludzi szlajało się po okolicy. Okna w niektórych domach świeciły się w różnych kolorach i można było zobaczyć bawiących się ludzi.

Po 20 minutach byliśmy obok domu Felixa. Zaparkowaliśmy na pobliskim parkingu i poszliśmy do drzwi. Zapukałem w nie kilka razy ale nikt mi nie otworzył. Zacząłem się niecierpliwić i bać o Hyunjina jak i Felixa.
Yongbok po alkoholu zachowuje się jak napalony dziad, dlatego przespał się z prawie każdą dziewczyną z uczelni kiedy była impreza.
Na dodatek łatwo się upija, 3 piwa i już nie żyje. Po alko jest bardziej odważny niż zawsze, więc w głowię miałem złe scenariusze. Mam nadzieje, że Hyunjin jest bardziej trzeźwy.

- Do chuja, Felix otwieraj!- zacząłem dzwonić dzwonkiem jak poparzony ale nadal nic.- Hyung, jaki jest Hyunjin po alkoholu?

- Zależy ile wypije. Zazwyczaj dostaje chcicy.- otworzyłem szeroko oczy i spojrzałem na Minho.

- Żartujesz? Co jeśli się teraz ruchają a później będą żałować.- złapałem się za głowę i westchnąłem załamany

- Czekaj.- patrzyłem na hyunga ze zmarszczonymi brwiami a on kucnął obok wycieraczki, podniósł ją i złapał za kluczyk.- Otwieraj.

- Skąd wiedziałeś, że Felix ma zapasowy klucz? I czemu ja o tym nie wiedziałem!- otworzyłem drzwi i w biegu poszedłem do sypialni.- Felix!

- Nie ma ich?- spytał Minho a odpowiedziałem cichym mruknięciem.- a pokój Felixa?

- Racja.- pobiegłem do pokoju Yongboka i z hukiem otworzyłem drzwi.- Fe-

- Cśś.. nie krzycz tak.- patrzyłem w szoku na Hyunjina, który przytulał śpiącego Felka.- Nie mogłem wam otworzyć, bo nie chce mnie puścić. Usypiałem go od godziny i z trudem zasnął, więc proszę bądź cicho!- krzyknął szeptem i przykrył go kocem.

- Myślałem, że się ruchacie gdzieś.. znaczy kurwa, że gdzieś poszliście.- w duchu strzeliłem sobie otwartą dłonią w czoło.

- Nigdy bym go nie wyruchał bez jego zgody, pojebało cię wiewióro?

- Ale chciałbyś z nim tiruriru?- uśmiechnąłem się cwaniacko i dostałem poduszką w głowę.

- Ty chory pojebie. Hyung weź uspokój swojego zboczonego dzieciaka.

- Yah, nie jestem zboczony!- krzyknąłem oburzony i przestraszyłem się kiedy Felix zaczął się budzić.

- No i co żeś narobił. Uciekaj mi stąd!- Hyunjin znów rzucił we mnie poduszką a ja podeszłem do Felixa.

- Jutro z nim pogadasz, Sungie.- starszy powiedział pół szeptem i przybliżył się do mnie.

- Chce go skarcić, nie mogę?

- Nie, idziemy. Jestem zmęczony.- złapał mnie za ramię i pociągnął do wyjścia.

- Ale ja chce z nim porozmawiać!- tupnąłem nogą i złożyłem ręce na piersi.

- Jak z dzieckiem.- starszy westchnął i potarł dłonią twarz.- Nie dajesz mi wyboru Sungie.

- Yah! Puść mnie!- starszy wziął mnie na ręce a ja owinąłem wszystkie kończyny wokół jego ciała.- będziesz mnie teraz nosił jak dziecko?

- Tak. Jesteś moim dużym dzieciaczkiem.- prychnąłem cicho i położyłem głowę na jego barku.

- Jesteś niemożliwy, hyung.- starszy puścił mnie kiedy byliśmy na parkingu i otworzył samochód.

- Przynajmniej miałeś darmową podwózkę więc nie marudź bo będziesz szedł z buta.- przewróciłem oczami i wsiadłem do auta.

- Zmęczony jestem. Masz wygodne łóżko pójdę spać do ciebie.

- A kto tak powiedział?

- Ja.- pokazałem mu język i odwróciłem głowę w stronę okna.

- Raczej będziesz spał na mnie. Jesteś strasznie przytulaśny.- przytaknąłem i popatrzyłem na niego.

- Kocham czułości. Moi rodzice mi ich nie dawali tylko Felix albo Seungmin.- wetchnąłem na myśl o Seungminie.

- W takim razie muszę cię więcej przytulać.

- Albo dawać całuski w główkę~ - zrobiłem dzióbek z ust i przekręciłem głowę w bok.

- Ta, co jeszcze. Może zabrać cię jeszcze na wakacje do Jeju.

- Jasne, czemu nie.

- Ten dzieciak.- zaśmiałem się cicho i zamknąłem oczy.

_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

• No elo elo
• Co tam?
• wyszedłem wczoraj ze szpitala i czuję się jak nowy bóg
• musiałem to uczcić
• trochę wypiłem, zadzwoniłem do Hyunjina
• no i razem pijemy
• a co jak mnie zgwałci?
• dupa
• DOBRZE NAPISAŁEM
• idę pić dalej

 달콤한 카페  ~ MinSungWhere stories live. Discover now