URSULA
Pojawiłam się rano w siedzibie i zauważyłam, że coś jest nie tak. Po chwili już wiedziałam, że tyczy się to mojego chłopaka, poszłam do jego gabinetu, aby dowiedzieć się o co chodzi. Zapukałam, a po usłyszeniu proszę, weszłam i przeżyłam szok:
- Co tu robią twoje rzeczy?
- Czekają, aż znajdę inne lokum
- Co się stało? – spytałam siadając obok niego
- Wczoraj jak wróciłem to dowiedziałem się, że Larry pozwoli żeby Jacob się u niego zatrzymał, mieliśmy się pomieścić w jednym pokoju, wiedziałem, że to nie wyjdzie. Dlatego chciałem spędzić noc na kanapie, ale doszedłem do wniosku że ja i on w jednym domu to też nie jest dobry wybór, jedyne miejsce o jakim pomyślałem była siedziba
- Czemu do mnie nie zadzwoniłeś? – spytałam, bo mogłabym mu pomóc
- Było późno nie chciałem cię obudzić, po za tym jakbyś miała mi pomóc?
- Mam mieszkanie, mogłeś u mnie przenocować
- Naprawdę, twoje mieszkanie jest za małe i nie pomieścilibyśmy się tam, po za tym jesteś ze sobą kilka dni i zamieszkanie razem nie byłoby dobrym pomysłem
- Masz rację
- Zatrzymam cię tu na kilka dni i w tym czasie znajdę swoje mieszkanie, zresztą już dawno powinienem to zrobić
- Jak chcesz, pomogę ci szukać mieszkania
- Dzięki, po cichu na to liczyłem, mi tam wszystko obojętne, ale mieszkanie też powinno się podobać tobie
- Czemu?
- Bo jako moja dziewczyna, będziesz w nim spędzać dość sporo czasu
- Miło mi to słyszeć, ale teraz powinniśmy się skupić na pracy
- Jasne
Zrobiłam wszystkie rzeczy jakie miałam i znowu poszłam do chłopaka, ponieważ wpadłam na genialne rozwiązanie, które powinno nam wszystkim pomóc:
- Wpadłam na pomysł jak rozwiązać twój problem
- Zamieniam się w słuch
- Co ty na to, żebyś ty zamieszkał w moim mieszkaniu, za miesiąc kończy mi się umowa, sprawdziłam ją jeszcze raz
- A co z tobą?
- Ja przeprowadzę się do domu, akurat w ten miesiąc powinnam się w nim zadomowić
- Do jakiego domu? – spytał chłopak, a ja uświadomiłam sobie, że chyba faktycznie nigdy o nim nie wspomniałam
- Hugo miał dom, w testamencie mi go zapisał
- Czemu mi o tym nie powiedziałaś?
- Nie sądziłam, że to ważne
- Nie sądziłaś, że chcę zobaczyć, gdzie mój ojciec mieszkał – wstał – Wiesz przecież jak bardzo mi na tym zależało
- Ale w tym domu oprócz jego ubrać i innych rzeczy nic nie ma, nie ma tam nic osobistego, po za tym myślałam że to wiesz, nie ukrywałam tego i nawet w umowie to było napisane, mogłeś ją przeczytać, albo sam spytać gdzie mieszkał
- Przepraszam, że tego nie zrobiłem, masz rację powinienem sam odkryć że mój ojciec miał dom. Powinnaś mi była o tym powiedzieć, chyba miałem prawo żeby zobaczyć jego rzeczy
- A gdzie byłeś przez całe jego życie?
- To był cios poniżej pasa
- Uważasz że ja powinnam ci o tym powiedzieć, ale nie uważasz że powinieneś chociaż raz przez całe swoje życie zastanowić się co u niego słychać. Gdyby nie ja to nawet byś nie wiedział że umarł
- Nie powinnaś
Powiedział i wyszedł, a do mnie dotarło, że powiedziałam za dużo. Powiedziałam coś czego nie powinnam, miał rację to był cios poniżej pasa, ale wiem to po czasie. Najgorsze, że chyba właśnie zniszczyłam swój związek.
![](https://img.wattpad.com/cover/231595296-288-k970706.jpg)
JE LEEST
Zły moment
TienerfictieUrsula jest prawą ręką szefa największego gangu na świecie. Długo pracowała na to, żeby jako najlepsza stać u boku człowieka, któremu to wszystko zawdzięcza. Wszystko idzie dobrze, aż do pewnej akcji... Jedna nieprzemyślana decyzja, a Hugo szef gang...