Rozdział LXXXIX: Moja historia dopiero się zaczyna

270 12 1
                                    

Stałam już gotowa za kulisami i czekałam na koniec piosenki. Zaraz muszę zaśpiewać, a mój tata zniknął. Ściskam mocno telefon w dłoni i znowu wybieram numer, ale włącza się automatyczna sekretarka. Znowu. Nagle zauważam jak ochroniarz wyprowadza jakąś dziewczynę z jasnymi włosami.

- Proszę mnie puścić! - krzyczy. - Muszę z kimś pilnie porozmawiać! Chodzi tu o mojego brata!

Ochroniarz wydaje się niezbyt poruszony słowami i tylko głośno wzdycha.

- Wstęp mają tylko występujący i ich rodziny.

- Ale ja jestem z rodziny! - Dziewczyna próbuje się wyszarpać.

- Gdybyś była, to byś dostała przepustkę - tłumaczy i chce ją wyprowadzić, ale ta mu ucieka i wpada na Ludmiłę.

Przyglądałam się tej sytuacji z zaciekawianiem. Może powinnam się zapytać o co chodzi?

- Uważaj - warczy Ludmiła, ale nagle blednie.

- Lu? - pyta niepewnie dziewczyna.

- Mora?

Żadna z nich nie odpowiada tylko się po chwili ściskają. To siostra Diego'a?

- Niech ci będzie. - Macha ręka ochroniarz i odchodzi.

Po chwili ze sceny schodzi Leon, który podchodzi do mnie z wielkim uśmiechem, ale ja wciąż obserwuję dziewczyny koło, których stanął Diego, niedowierzając. Zaczął się uśmiechać i ściskać Morę. Nie wiem czemu, cieszyłam się się w głębi serca z ich szczęścia. W ostatnich dniach, dużo mi mówił o swojej siostrze, a teraz znowu ją widzi.

Nagle znowu ścisnęłam telefon w dłoni i spojrzałam smutno w oczy Leon'a.

- Violetta, na scenę! - krzyknął do mnie uśmiechnięty Antonio.

- Ale, tata... Leon, jego nie ma - zaczęłam szybko mówić, a on chwycił mnie za rękę.

- Spójrz na scenę - szepnął i zrobiłam to co mi kazał. Zobaczyłam jak pianista zaczyna grać melodię, a po chwili się odwrócił. Tata... Weszłam na scenę...

Es seguro que me oíste hablar

Vale más ser que tener

De soñar, de amor y de caer

Levantarse y renacer

Sé que existen duendes y hadas

y que intentar es mejor que nada

No te detengas, no guardes nada

Vuela más alto y verás

Voy donde sopla el viento

Hoy digo lo que siento

Soy mi mejor momento

y donde quiera yo voy

Voy donde sopla el viento

Hoy digo lo que siento

Soy mi mejor momento

y donde quiera yo voy

(...)

W pewnym momencie na scenę weszła reszta i śpiewali ze mną "Soy Mi Mejor Momentos". Cieszę się, że mogłam być z nimi wszystkimi na scenie. Kiedy skończyliśmy przytuliłam tatę. Ostatnio mało ze sobą rozmawialiśmy, oddaliliśmy się od siebie. Mam nadzieję, ze teraz będzie już lepiej...

- Dziękuję - szepnęłam do Leon'a za kulisami.

- Nie masz za co. W sumie to był pomysł twojego taty.

- Violetto! - usłyszałam krzyk i koło mnie pojawiła się Angie i Angelika. Obie mnie uściskały. Dużo tego przytulania podczas tego występu, pomyślałam. Po chwili już rozmawiały z tatą, a ja przyglądałam się moim przyjaciołom. Ludmiła, Federico, Diego i Mora z czegoś żartowali, a Fran i Cami stały z Naty. Podeszłam do nich.

- Zaraz finał - pisnęły.

- Wrócimy do Studio'a dopiero za dwa miesiące - powiedziała smutno Cami.

- Tak, a ja wyjeżdżam już jutro - dodała Fran.

- Hej, dziewczyny, nie smućmy się, zobaczcie ile ludzi nas ogląda, a do Studio'a prędzej czy później wrócimy - podniosła nas na duchu Naty. W sumie się zmieniła w ciągu ostatnich miesięcy.

Ten rok był naprawdę udany, wiele się wydarzyło, ale mogę robić to co kocham, czyli śpiewać.

- Violu - usłyszałam. - Ostatnia piosenka.

Weszłam z resztą na scenę. Byliśmy razem, całą grupą. Nie wiem co bym bez nich zrobiła...

Po chwili zaczęliśmy śpiewać "Esto No Puede Terminar". Pisaliśmy ją w ostatniej chwili, ale opowiada... o nas.

Abro los ojos y mi voz

se quiebra de la emoción

Luces, aplausos y el telón

se abre en cada función

Siento la música vibrar

Mi cuerpo empieza a temblar

Respiro en cada ocasión

Que empiece el juego

La tierra que siento al pisar

en cada concierto al que voy

La gente canta mi canción

Se enciende el fuego

El aire dentro suspirar

Es como viento al volar

Crece tan grande como el mar

Cuanto los quiero

 

Esto no puede terminar

Y yo no dejo de bailar

Es una fiesta que no puede parar

Vamos, no paren de saltar

Hoy sé que somos muchos más

Es el momento de gritar

Los sueños se hacen realidad

 (...)

Kiedy zakończyliśmy ostatnią piosenkę, Leon do mnie się przybliżył i mnie pocałował. Usłyszałam okrzyki z widowni, jak i ze sceny. Chyba najbardziej z tego roku cieszę się, że poznałam Leon'a...

A moja historia... Dopiero się zaczyna.

Podemos pintar, colores al almaWhere stories live. Discover now