Dark Niall Horan - Tłumaczenie

By Paula0690

189K 8.3K 474

W tekście występuje słownictwo wulgarne oraz treści powiązane dla czytelników powyżej szesnastego roku życia... More

Wstęp.
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Kawałek rozdziału 27 i informacja.
Informacja 2.
Nowe Tłumaczenie! :)
Dark Lillie - Sequel to Dark Niall
Ważna informacja!
Dokończenie rozdziału 27
Rozdział 28

Rozdział 8

6.8K 300 10
By Paula0690

Czuję lekki oddech na mojej twarzy. To jest to, co mnie obudziło. Otworzyłam moje oczy i zobaczyłam idealną twarz Niall'a, leżącą obok mojej. Jeszcze śpi, więc teraz to ja będę mu się przyglądać. Wygląda tak słodko i niewinnie, gdy śpi. Mimo, że Niall może być przerażający, chciałabym wierzyć w jego niewinność, jaka jest w nim. Może jest, a może nie. Tak czy inaczej, nie mogę powstrzymać swoich uczuć do niego. Nagle Niall otworzył oczy i robi to samo co ja. 

-Cześć.-Mówi z uśmiechem.

-Cześć.-Uśmiechnęłam się. 

-Mogę przyzwyczaić się do wstawania, a ty patrzyłabyś na moją twarz, księżniczko.-Rumienie się i przybliżam się do niego. Jego ręka  instynktownie owinęła się wokół mnie, przyciskając mnie do jego piersi. Zawsze jest taki ciepły. Czuję jego usta na moim czole. Nagle telefon Niall'a dzwoni. To było w porządku dopóki nie, dzwonił, dzwonił i dzwonił. Niall westchnął i w końcu wziął go i usiadł na łóżku. 

-Tak?-Powiedział do telefonu. Jego twarz zesztywniała i popatrzył na mnie, a następnie odszedł gdzieś. 

-Dobra, trzymaj się.-Patrzy na mnie.

-Zaraz będę z powrotem.-Jego usta. Fałszywie się uśmiechnął i wyszedł z pokoju. Z kim rozmawiał? Nie chce brzmieć wścibsko, ale tak mu nie pomogę, myśl! Wstaję i podchodzę do drzwi, żeby podsłuchać. 

-Nie. On nie może. Nie teraz tak czy inaczej. Mam tu Lillie. Greg rozumiem, ale ja muszę dać jej bezpieczeństwo jako pierwszy! Nie obchodzi mnie to. Dobrze.-Niall wspominał mi o jego bracie Greg'u.

-Przysięgam na Boga, że jeżeli tu przyjdzie, pobije go i zrobię z niego gówno.-Warczy. Moje ciało sztywnieje. O kim on mówi? Nie rozumiem. Nagle słyszę, że Niall idzie z powrotem do pokoju, więc szybko wskakuje do łóżka. Otworzył drzwi i uśmiechnął się do mnie. 

-Przepraszam za to, kochanie.

-Jest w porządku. Kto to był?-Powiedziałam ze sztucznym uśmiechem.

-Greg. Po prostu pracuję nad jakąś rzeczą.-Miałam przeczucie, że Niall nie powie mi nad jaką rzeczą pracuje. Dlaczego miałby kłamać? Mam zamiar zapytać go o to, ale ktoś głośno puka w drzwi. To sprawia, że lekko podskoczyłam. Niall szybko wstaje i patrzy w stronę skąd dochodzą dźwięki. 

-Zostań tu.-Powiedział stanowczo.

-Nia..

-Lillie. Zostań.-Nie nawiązuje ze mną kontaktu wzrokowego, ale nie musi. Wiem, że jego oczy są ciemne. Wychodzi z pokoju i zamyka drzwi. Jezu, jestem przerażona. Kilka chwil później, słyszę jak Niall rozmawia. Wstaje i zaciekawiona, wychodzę z pokoju. Niall stoi w drzwiach i rozmawia ze swoimi kolegami. Jego kolega zabrał nas kiedyś w jedną noc.  Elliott. Kiedy Elliott mnie zauważa, zaczyna gwizdać. Zdaję sobie sprawę dlaczego, kiedy Niall patrzy na mnie w góre i w dół. Mam na sobie jedną z koszulek Niall'a, która ledwo pokrywa moje koronkowe majtki. Rumienię się. 

-Cholera Niall, musiałeś mieć dobrze w nocy.-Elliott powiedział, nie spuszczając ze mnie wzroku. Niall szybko podszedł do mnie i stoi przede mną. Blokując mnie od chłopaka. 

-Mówiłem ci, żebyś została.-Szepcze surowo.

-Idź po jakieś ubrania.-Mówi i kieruje mnie do sypialni. Szybko weszłam i założyłam legginsy z wczorajszej nocy. Otwieram drzwi do sypialni, żeby znaleźć Niall'a czekającego na mnie. Bierze mnie za rękę i szepce.

-Nie wiedziałem, że przyjdą, przysięgam.-Skinęłam głową i uśmiechnęłam się. Chyba, nie myśli, że czuje się niekomfortowo przy Elliott'cie. Ale myślę, że z Niall'em będzie dobrze. Idziemy do salonu, aby odnaleźć tam kolegów Niall'a. Jeden z nich wstał i podszedł do nas. Uśmiechnął się i wyciągnął do mnie rękę. 

-Jestem Will.-Biorę go za rękę i uśmiecham się. Wydaje się być miłym. 

-A ty musisz być Lillie, przepraszam, że przyszliśmy tu, ale chłopcy chcieli się napić z Niall'em.-Niall ścisnął moją rękę po czym powiedział.

-Jeśli widzicie jest tu Lillie więc...

-Oh, nie jest w porządku! Naprawdę, ja muszę iść pod prysznic tak czy inaczej.-Mówię dając mu uspakajający uśmiech. Wzdycha. 

-Jesteś pewna?-Kiwam głową i całuje go w policzek.

-Tak, ja po prostu zadzwonie po Becce, żeby przyjechała po mnie.

-Nie, ja cię odwiozę.

-Nie, Niall  naprawdę. Zostań tu ze swoimi kolegami. Wyśle ci wiadomość, jak będę w domu.-Popatrzył na mnie nie pewnie.

-Dobrze, ale napiszesz do mnie jak będziesz w domu. W porządku?-Pochyliłam się i pocałowałam go na pożegnanie. Wychodzę i wybieram numer Becci. 

-Hej!-Zaświergotała.

-Hej, możesz przyjechać po mnie do Niall'a, do niego przyszli jego przyjaciele, a ja powiedziałam, żeby został z nimi. 

-Niestety nie mogę Lil, ja nadal nie mam samochodu.-Zdziwiłam się.

-Dobrze, w porządku. Poradzę sobie, to naprawdę jest nie daleko.

-Jesteś pewna?

-Taa, do zobaczenia w domu.-Rozłączyłam się i westchnęłam. Nie chciałam wracać do domu Niall'a. Postanowiłam iść. To nie jest daleko, ale podczas drogi nie mogę wyrzucić z myśli, że jestem śledzona. Nie widzę nikogo. Zaczynam przyspieszać, gdy to odczucie staje się silniejsze. Kurwa, dlaczego ja po prostu nie poszłam do Niall'a? Oh dobrze, bo jestem głupia. Wyszłam za rogiem i ujrzałam swoje mieszkanie, na co trochę mi ulżyło. Czuje, że ktoś z powrotem szarpie mnie do alei. Krzyknęłam głośno w strachu. Odwrócił mnie i pchnął na ścianę. Mam do czynienia z mężczyzną. Poznaję go. To Greg. Brat Niall'a. 

-Przepraszam, kochanie nie chciałem cię przestraszyć.-Mówi do mnie i puszcza mnie. To sprawia, ze robię krok od niego.

-Widziałem, że chodzisz tu i zastanawiam się czy wiesz gdzie jest Niall?-Skinęłam głową.

-Jest w swoim domu.

-No dobra, przyznaję, że najpierw powinienem tam iść, ale myślę, że chciałem cię poznać. Wiesz kim jestem, prawda?

-Tak, jesteś bratem Niall'a, Greg.-Uśmiecha się, na to, że wiem jak ma na imię. 

-Tak, a ty jesteś nową dziewczyną Niall'a, Lillie. Więc, dlaczego spacerujesz tu sama? To nie jest bezpieczne.-Mówi i bierze krok w moim kierunku. Ja automatycznie robię krok do tyłu. 

-To nie jest tak daleko spacerem, a ja nie mam samochodu.-Powiedziałam ostro. 

-Niall nie odwiózł się do domu? Jaki chłopak, pozwoliłby iść ładnej dziewczynie samej do domu, hmm?

-Powiedziałam mu żeby został!-Byłam teraz zła.

-Mimo to, jesteś ładna i wiem, że dużo dla niego znaczysz. Jestem pewien, że nie chciałby, żeby coś złego ci się stało.-Greg uśmiecha się i odchodzi. 

-Do zobaczenia, kochanie!-Mówi za nim znika. Stoję tu jeszcze przez chwilę. Ja naprawdę nie lubię Greg'a. Można powiedzieć, że była dziwna atmosfera. Moje nogi wreszcie się uruchomiły i poszłam do domu. Zablokowałam drzwi po czym położyłam się na kanapie. Greg mnie przeraża i nie wiem jak się poczuje gdy będę u Niall'a, a on tam będzie. Ale Greg to jego brat i nie powiem mu, że się z nim widziałam. Idę do kuchni i napiłam się wody po czym przeczytałam notatkę Becci, którą dla mnie zostawiła. Była w pracy i być może zrobi później zakupy. Nagle ktoś wali w moje drzwi i próbuje je otworzyć. Czuję się zamrożona w tej kuchni, ale po chwili słyszę głos.

-Lillie! Otwórz te cholerne drzwi!-To był Niall. Kurwa. Miałam wysłać mu wiadomość, ale mam wrażenie, że to nie dlatego, tylko on był szalony. On nadal walił w drzwi i krzyczał żebym mu otworzyła. Był wściekły. 

-Co ty sobie myślisz?!-Krzyczy. Nienawidziłam go, kiedy na mnie krzyczał. 

-Co?-Pytam się cicho. Nie jestem pewna czy chodzi mu o to, że szłam sama do domy czy o Greg'a. 

-Dlaczego do cholery szłaś sama?! To nie jest bezpieczne dla ciebie! Nie mieszkasz w ładnym przedmieściu!-Jego twarz jest czerwona, a jego pięści są mocno zaciśnięte. 

-A wiesz kto mi powiedział? Greg! Nie chce cię widzieć koło niego! A ja nie chce, żebyś KIEDYKOLWIEK sama chodziła!-Ja po prostu stałam tam w szoku. Niall chce mnie nastraszyć, ponownie. Ale czy mnie to obchodzi? Nie. To jego reakcja. 

-A czy twój brat powiedział ci, że mnie zaciągnął do alei?! Śledził mnie!-Teraz krzyczę ja. Niall zacisną szczękę, a ja widzę, że jego całe ciało jest napięte. Jego błękitne oczy, są teraz ciemne jak nigdy. 

-Dlatego, ty nie będziesz chodzić do domu sama. A co jeśli nie byłby to Greg, huh? Jeśli to byłby ktoś taki jak Alex?! Kurwa, Lillie próbuje cię chronić. Nigdy bym sobie nie wybaczył, jakby ci się coś stało! A co do Greg'a, on już nie będzie się kręcił wokół ciebie ponownie! Nie dbam o to, że jest moim bratem, nie położy na tobie rąk! Nikt tego nie zrobi!-Jego ręka spotkała się ze ścianą, na co, coś trzasło. To sprawia, że cofam się, boję się Niall'a. Niall pozostawia piękną, dziurę w ścianie i widzę, że trzęsie się od stóp do głowy w gniewie. Niall zdaje sobie sprawę, że poszedł za daleko i patrzy na mnie szeroko otwartymi oczami. 

-L-Lillie, przepraszam, nie powinienem...-Nie kończy zdania, ale zamiast tego pociągnął się za włosy. Popatrzył się mnie nerwowo. 

-Proszę, powiedz coś.-Jestem nadal zamrożona, ale ocknęłam się gdy słyszę jak zdesperowanie brzmi. 

-N-Niall, przepraszam, przepraszam, że uczyniłam cię z-zdenerowanym. Ja n-nie.-Wydusiłam. Niall bierze mnie w ramiona i mocno przytula. Trzymam się jego koszuli i drżę jak dziecko. 

-Shhh, nie przepraszaj kochanie, to ja przepraszam, że straciłem panowanie nad sobą przy tobie. -Całuje, wielokrotnie moją głowę.

-Ja po prostu nie mogę znieść tej myśli, że coś by ci się stało Lillie. Kiedykolwiek.

-Nic złego się ze mną nie stało.-Nadal, trzyma mnie mocno przy sobie, a ja czuję jak się uspakaja. 

-Tak długo jak tu jestem, nic ci się nie stanie.-Pochyla się i całuje mnie. Na początku delikatnie, a później przeobraża się to w namiętny pocałunek. Wciąga mnie bardziej w pocałunek, a ja owijam nogi wokół jego tułowia. Opada na kanapę, a ja jestem pod nim. Zaczyna całować moją szyje i obojczyk. Nie jestem pewna, czy tego chce. To znaczy nie teraz. Ale czuję, że moje ciało zdradza mnie i moje ręce ściągają jego koszulkę i rzucają ją gdzieś. Niall zaczyna wielokrotnie całować moje czułe miejsce, na co z moich ust uciekają jęki. Zaczyna jęczeć, kiedy moje ręce podróżują w dół jego brzucha i ścisnęłam go za krocze. Przed tym jak Niall chce ściągnąć moją koszulkę, słyszymy drzwi. 

-Hej, Lil jestem w do- o mój boże!-Becca zapiszczała i zamknęła drzwi frontowe. Moja twarz jest cała czerwona. Niall całuje mnie i ubiera swoją koszulkę. 

-Jest w porządku kochanie, nie musisz się martwić o nic.-Westchnęłam. 

-Nie jestem... Jesteś zdenerwowany? 

-Oczywiście, że nie.-Trąca mój nos.

-Nadejdzie czas, kiedy będziemy wiedzieć.-Skinęłam głową i uśmiechnęłam się.

-Oh i zostajesz u mnie w domu dziś wieczorem. Nie stracę cię z oczu.-Mruga.

-Przyjadę po ciebie wieczorem, księżniczko.-Wyszedł. Becca wchodzi, a ja na nią patrze. O nic się nie pyta. Wie, że nie jestem w nastroju. Ale Niall pozostawił mi do myślenia. On chyba nigdy mi nie pozwoli iść bez niego, choć na chwilę. Znając go, pewnie nie.

-------

Chciałabym was poinformować, że jesteście na bieżąco z rozdziałami z blogger'a :) 

Continue Reading

You'll Also Like

9K 433 20
Ninjago już jakiś czas temu wstało na nogi po ataku kryształowego władcy. Mieszkańcy świętują i wracają do dawnego życia. Jednak zło nigdy nie śpi, i...
4.3K 308 23
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w ktorym mieszkal cale swoje zycie, wiec m...
607K 1.9K 31
Oneshots 18+!! Nic, co tu zawarte, nie jest prawdziwe Pojawiają się lesbian, ale gay raczej nie. Czytasz na własną odpowiedzialność. Zapraszam.
5.7K 472 20
Modern AU Edgar po długim pobycie w psychiatryku po próbie samobójczej wraca do codziennego życia. Idzie do nowej szkoły gdzie nie zna nikogo. Jak ży...