Rozdział 7

6.2K 327 14
                                    

Niall otworzył dla mnie drzwi i weszłam do jego domu. Nie wiem dlaczego stawiam się w takiej sytuacji, ale jestem tu teraz. Poszłam za Niall'em do kuchni, po czym zapytał czy chce piwo i chwycił jedno dla siebie.

-Tak naprawdę, wciąż nie powiedziałeś mi skąd masz nacięcie.-Pytam ponownie, wracając do tematu. Westchnął i wziął łyk piwa.

-Zrobiłem to sobie w pracy.-Nie kupuję tego.

-Naprawdę Niall, naprawdę?

-Tak, coś na mnie spadło.-Uważam, że on nie powie nic innego niż to. Zdecydowałam, że nie odpuszczę tego.

-Mogę na głos zadać ci pytanie czy...-Zaśmiał się.

-Tak, więc co chcesz wiedzieć?

-Dobrze, czuje, że to jest sprawiedliwe, ponieważ ty mnie o to zapytałeś... Ile miałeś dziewczyn?

-Dobrze, nie jestem dziewicą, jeśli o to pytasz.-Mówi przedrzeźniając mnie. Przewróciłam na niego oczami.

-Serio Niall.-Powiedziałam zdenerwowana. Westchnął.

-Dziewczyny? 3 w moim życiu w pewnym czasie, nie licząc tych z, którymi uprawiałem seks.-Patrze w dół i przygryzam wargę. Niall przybliżył się do mnie, bo czuje ciepło jego ciała.

-Przepraszam, nie powinienem tego mówić.-Powiedział, rozszyfrowywując mnie.

-Jest dobrze... Ile dokładnie?-Mówię coraz bardziej nerwowo.

-Dużo.-Skinęłam głową. Nie chciałam wiedzieć więcej.

-Co z tobą?-Pyta, a ja czuje ciepło na moich policzkach.

-Dwa razy. Pierwszy raz to był mój pierwszy raz, a drugi był błędem.

-Dlaczego?-Spięłam się. Nie lubię o tym rozmawiać. To było po prostu... poza granicami.

-To po prostu było nie właściwe.-To wszystko co powiedziałam. Jeśli Niall dotrzymywałby tajemnic to w tedy może tak. Niall westchnął.

-Zrobisz coś dla mnie?-Pyta biorąc mnie za rękę. Patrze na niego nie pewnie.

-Co?-Uśmiecha się i prowadzi mnie z powrotem do samochodu. Nic nie mówił przez całą drogę, nawet kiedy go poprosiłam. Parkuje niedaleko jeziora, a ja patrze na niego zdezorientowana.

-Chodźmy się kąpać nago.-Powiedział, uśmiechając się, a moje oczy zrobiły się większe.

-Niall...-Zaskomliłam.

-Nie całkiem nago, tylko w majtkach.-Powiedział, bawiąc się gumką od moich legginsów.

-Jest zimno, przecież.-Staram się znaleźć wymówkę, aby nie wejść do wody. Znając go, on czegoś spróbuje.

-Nie bądź cipą, Lillie. Chodź.-Był bardzo wymagający w tym czasie. Wysiada z samochodu i obkrąża go, będąc koło mojej strony i otwiera mi drzwi. Jestem niezdecydowana, ale potem stwierdziłam, że i tak to zrobię, tak czy inaczej. Niall uśmiecha się szeroko i zaczyna się rozbierać. Niall naprawdę jest piękny. Wkrótce był tylko w samych bokserkach.

-Twoja kolej, księżniczko.-Patrzę na niego przez chwilę. po czym kiwa na mnie głową żebym zaczęła. Ściągam koszulkę, zostawiając sam biustonosz. Uśmieszek na jego twarzy jest zabawny, gdy zobaczył, że ściągnęłam legginsy, zostając w samym biustonoszu i koronkowych majtkach.  Niall wyciągnął rękę, a ja wzięłam ją bez wahania. Zaprowadził nas do końca i popatrzył na mnie przez chwilę. Jego niebieskie oczy, które są takie 'miękkie' i nieszkodliwe. To coś, którego nigdy wcześniej nie widziałam. Podobało mi się to jednak. Pochyla się w dół i całuje mnie w skroń, przedtem szeptając mi do ucha.

-Jesteś piękna.-Te słowa, wysłały dreszcze wzdłuż mojego kręgosłupa, sprawiając, że moje serce szybciej biję. Puścił moją rękę i zanurkował. Wrócił z rozczochranymi włosami na twarzy i nie mogłam nic poradzić ale zaczęłam chichotać. Wstał i spojrzał na mnie.

-Jak ja kocham ten widok, księżniczko.-Mówi, powodując u mnie rumieńce.

-Skacz, seksowna.-Borę głęboki oddech. Kiedy on myśli, że skocze ja się odwracam i idę w innym kierunku śmiejąc się.

-Oh, wiem, że tego nie zrobisz!-Słysze jak woła za mną. To sprawia, że biegnę szybciej. Biegnę, dopóki nie znajduje krzaków, żeby się w nich ukryć. Kucam i próbuje nie chichotać gdy mokry Niall przebiega obok mnie. Po chwili wstaje, bo zaczyna robić się zimno. Rozglądam się za Niall'em. Nie widzę go, więc wracam z powrotem. Nagle czuje, że ktoś łapie mnie w pasie i obkręca w koło, na co zaczynam krzyczeć. Mam doczynienia z diabelskim wzrokiem Niall'a. Przerzuca mnie przez ramie z wysiłku kiedy mnie obracał, a ja głośno chichocze. Proszę go, by mnie opuścił w dół, ale nie robi tego. Biegnie ze mną na ramieniu z powrotem w stronę wody i wiem co się stanie za chwile.

-Niall nie!-Śmieje się.

-Nie!-Śmieje się razem ze mną i wyrzuca mnie w powietrze. Zimna woda zderza się z moim ciałem, co mnie pobudza. Przede mną zobaczyłam milion bąbelków, które mogą być tylko Niall'a. Podchodzę i natychmiast go szukam. Gdy nie mogę go znaleźć, robię się nerwowa. I tak szybko, jak o tym pomyślałam, ktoś łapie mnie za talie i ciągnie w dół pod wodę. Po chwili otwieram oczy i patrze na niego, tak jak on na mnie. Uśmiechnęłam się do niego, a on nawet pod wodą zrobił swój diabelskie uśmieszek. Przybliża się do mnie i łączy nasze usta. To usuwa mnie z tropu, ale nie sprzeciwiam się, kiedy jego duże ręce łapią mnie w pasie i przyciągają bliżej siebie. Wypycha nas na powierzchnie, ze mną w jego ramionach i odrywamy się od pocałunku, po czym patrzy na mnie. A ja robię to samo. Niall zamyka przestrzeń między nami, a ja czuje jego bicie serca. Jego usta były miękkie, zaskakująco nie zimne od tej wody, a ciepłe. Moje w porównaniu do jego są zimne jak lód. Co musiał poczuć, bo otula ramiona w okół mojej tali przytulając do piersi. Próbował dać mi ciepło. Owinęłam nogi w okół niego i pogłębiam pocałunek. Czuje jak jego język prosi o pozwolenie na wejście do moich ust, tym razem na to pozwalam. Czuje jak Niall uśmiecha się podczas pocałunku, kiedy nasze języki się zmagają ze sobą. Nie mogę trzymać rąk na jego szyi, więc daje je w jego włosy. Po wzięciu wiele oddechów, wycofaliśmy się na dobre. Niall patrzy na mnie i całuje w zimy nos.

-Dam ci ciepło, kochanie.-Powiedział i wyszliśmy z wody do samochodu. Podniósł nasze ubrania. Pocałunek nadal przebywa na moich ustach, gdy zasypiam. Teraz to wszystko stało się jasne. Ja wpadłam na niego. Wpadłam bardzo mocno.

*NIALL POV*

Patrze na Lillie, jak podjechaliśmy pod dom. Śpi jak anioł, wciąż się trochę trzęsąc. Czuję się źle narażając ją na chorobę, ale to tylko kolejny powód żeby się nią opiekować. Jestem już prawie suchy, więc zabieram ubrania po czym biorę Lillie w styl ślubny i zabieram ją do ciepłego domu. Szybko zaprowadziłem ją do łóżka i delikatnie położyłem jej drobne ciało w dół, po czym założyłem jej moją koszulkę. Wygląda dobrze w moich ubraniach. Owinąłem ją w przytulne koce, aby upewnić się, że będzie jej ciepło. Będzie spało mi się bardziej komfortowo, leżeniem obok niej i podziwianie jej. Jej jasno brązowe włosy są już suche, jak jej oliwkowa skóra. Owinąłem ramiona wokół niej i opiekuńczo schowałem głowę w jej włosy, przysłuchując się jej miarowego oddechu. Jest piękna. I jest moja.

Dark Niall Horan - TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz